1.Prolog cz.1
Sky's Pov.
Mam na imię Sky, mam 24 i pół lat, mieszkam w Polsce, w Warszawie, daleko moich najlepszych przyjaciół, o i jeszcze jestem youtuber'ką. Seána, Marka i Felixa znam od gimnazjum, Taylera i Ethana znam od PAX'a 2014. Wszyscy jesteśmy jak jedna rodzina ... , ale ... od niedawna zaczynam coś czuć do ... do Seána. To coś rozpoczęło się w dniu moich urodzin. Co się stało?? Jesteś ciekawy/a?? No dobra, już mowie -
Urodziny
23.07.16
Chłopaki przygotowywują dla mnie imprezę niespodziankę, to takie słodkie z ich strony. Pewds i Jack specjalnie przyjechali do "rezydencji" Marka żeby przygotować urodziny dla mnie. Ja niestety musiałam siedzieć w ogrodzie czerwonowłosego do póki nie skończą. Nudziłam się, ale miałam ze sobą mój sprzęt, czyli telefon i kamerę, a po co mi kamera? Bo umówiłam się z chłopakami że będziemy nagrywać vloga z moich urodzin. Oni mieli jedną i ja też.
One hour later
Minęła godzina, a ja przeglądałam facebooka, instagrama i inne pierdoły, widziałam jak moi fani składali mi życzenia na grupce. To było takie urocze.
- Ughhh! Markkkkk! Ile jeszcze to wam zajmie?!- wydarłam się w stronę domu
- Jeszcze trochę - odpowiedział
One hour later again XD
- Hej Sky - Felix podszedł do mnie razem z Jackiem i Markiem
- Hm?- oderwałam wzrok od telefonu i spojżałam w ich strone
- Już wszystko gotowe, tylko musimy ci zawiązać oczy - blondyn wskazał na zielonowłosego, który trzymał kawałek czarnego materiału
Posłuchałam się Felixa, wstałam z krzesła i momentalnie zauważyłam że Seán stoi obok mnie. Jack podszedł do mnie na tyle blisko że mogłam poczuć jego zapach, szczerze to spodobał mi się. Zahipnotyzowana nie zauważyłam kiedy niebieskooki podszedł jeszcze bliżej, nie było między nami wolnej przestrzeni. Spojżałam w górę i zobaczyłam coś pięknego, jego oczy. Oczy Seána były tak śliczne, były jak morze w które chciałam się wpatrywać godzinami. Ale gdy jest zły zmieniają mu się na czarne i mroczne, nie lubie gdy ma takie oczy, boje się ich. Zazdroszcze mu tego koloru.
Seán's Pov.
Gdy podeszłem bliżej spojżałem jej w oczy, były piękne. Takie szmaragdowe, ale zauważyłem że gdy się złości zmienia się ich kolor na czerwony, taki jaki kolor ma krew.
Nie lubię tego koloru, wole ten jej kochany zielony kolor. Nagle białowłosa zaczęła się czerwienić, wygląda tak słodko jak się rumieni. ALE CZEKAJ, NIE STOP ja nie mogę się zakochać... nie po rozstaniu z Wiishu... Eh to bolało ja trakotowałem ją jak księżniczkę, a ona w dzień naszego rozstania potraktowała mnie jak śmiecia.
Sky's Pov.
Nagle zauważyłam że po policzkach Seána zaczęły spływać łzy, wielkie jak groszek
- S-Seán? Wszystko dobrze?- wyszeptałam już miałam go przytulić, ale nagle Felix się odezwał
- Hej, ludzie!!- zawołał, a nas jakby coś uderzyło i wybiło z transu
- Yyy tak?- zpanikowałam
XXX
Wreszcie dotarliśmy do końca.
I jak wam się podobała część pierwsza prologu?
Dzięki za przeczytanie
Sky out
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro