1.7
Zdyszany czarnowłosy wokalista wbiegł do zamykającej się windy. Ledwo zdążył. Pochylił się do przodu i oparł dłonie na kolanach. Jego oddechy były płytkie i szybkie. Po chwili chłopak przypomniał sobie, że nie wybrał żadnego piętra. Spojrzał z dołu na panel w windzie i wcisnął przycisk z siódemką. Urządzenie ruszyło do góry, a chłopak odetchnął z ulgą.
Zdawał sobie sprawę, że gdyby nie stawilł się na zebraniu z Taehyungiem i jego menadżerem, jego własny zabiłby go. Kontrakt, który mieli podpisać z Hwarang* był niezwykle ważny dla wytwórni. Niby mogliby zrobić to sami menadżerowie, ale szatyn chciał mieć w tym swój udział, a przy okazji bezkarnie wpatrywać się w młodszego. Jeon doskonale wiedział, że starszy darzy go jakimś dziwnym uczuciem, którego model sam nie umiał nazwać. Niby był dla Jungkooka wredny, jednak za każdym razem szukał okazji do spotkania.
Kiedy winda zatrzymała się i rozsunęła drzwi, Kook wyszedł z niej po czym bardzo szybkim krokiem skierował się do sali konferencyjnej. Przez szybę widział jak Taehuung niecierpliwie stuka palcami o blat dużego, dębowego stołu. Nerwowo poprawił swoje roztrzepane włosy i niepewnie wszedł do środka. Ukłonił się po czym zaczął przepraszać za spóźnienie. Na koniec wyprostował się i posłał delikatny uśmiech w stronę szatyna. Starszy z naburmuszonej miny od razu przeszedł do odwzajemnienia gestu.
- Skoro już wszyscy jesteśmy razem to możemy przejść do rzeczy. Kampania reklamowa w Hwarang będzie obejmować bieliznę męską.
Jungkook rozszerzył delikatnie oczy i speszony usiadł naprzeciwko Taehyunga. Nie wiedział czy w tym momencie chłopak sobie żartuje czy mówi poważnie. Jednak widząc minę Kima, zastanawiał się czy nie uciec. Po krótkiej wewnętrznej walce uznał, że to i tak nie miałoby sensu bo chłopak i tak by go odnalazł.
- To musi być bielizna? Nie dałoby się reklamować czegoś mniej wyzywającego?
Tae spojrzał na Jungkooka z lekkim zboczonym spojrzeniem i poruszył sugestywnie brwiami. Młodszy zarumienił się dość mocno i szybko odwrócił wzrok od nieznośnego przyjaciela.
- To jedyna część garderoby, którą zareklamujesz wręcz idealnie.
W tym samym czasie menadżerowie zaczęli podpisywać już kontrakty, nie zważając na słowa, które padały z ust ich podopiecznych. Znali ich aż za dobrze, by brać ich zdanie pod uwagę. Wymienili się umowami i podali sobie ręce na znak przypieczętowania osiągniętego porozumienia. Spojrzeli kątem oka na droczących się artystów i jednocześnie westchnęli z bezsilności. Menadżer Jeona przewrócił oczami i poszedł rozdzielić dwójkę mentalnych dzieci.
- Wszystko ustalone. Od przyszłego tygodnia ruszamy z akcją bielizny.
***
*Wybaczcie wcześniej nie wyjaśniłam o co chodzi z Hwarang, wiecie pewnie doskonale, że to drama, w której grał Tae, ale ja na potrzeby tego ff zrobiłam z tej dramy nazwę największej firmy odzieżowej.
Wiem, że malutko, ale następny opisowy będzie dłuższy. Miłej nocy słoneczka. Jak tam wakacje?
( zbankrutuje przez @Sunnanse 50 zł za radę odnośnie słowa to dużo xD )
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro