Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

7

3 tygodnie później

Dużo myślałam nad Jungkookiem i nad Liamem.
Dużo razy próbowałam czy to zadzwonić czy to pisać do Kooka ale nie odpisuje mi.
Dawno też go nie widziałam w domu i szczerze to nieznamy sie jakoś długo ale martwie się o niego...
Pewnego piątkowego wieczoru dostałam uspokajającego moje myśli sms'a

Od nieznany:
Hej Pola, przepraszam, że sie nie odzywałem ale... no wyjaśnię kiedy indziej

Ja:
Jeon? Przecież zapisałam twój numer a wyświetla mi sie jako nieznany?

N:
Pisze z telefonu przyjaciela, mój się rozładował

Ja:
Znasz mój numer na pamięć?

N:
Może...

Ja:
Jeśli jesteś zajęty to ja nie przeszkadzam

N:
Ale ty mi nigdy nie przeszkadzasz, a tak w ogóle to kiedy możemy sie spotkać i pogadać?

Ja:
A co stęskoniony?

N:
A jakby inaczej?

Ja:
Jestem wolna jutro po południu. To może w parku?

N:
Pewnie, do jutra głupolu

Ja:
Dobranoc głuptasie

Zawsze gdy pisze z Jungkookiem śmieje się jak głupia do sera, ale ten chłopak to najcudwoniejsza osoba jaką poznałam i nie mogłabym nie śmiać się przy rozmowach z nim

-Pola?- powiedziała mama otwierając drzwi- Słyszysz?- zapytała a ja odruchowo wyciągnęłam słuchawki z uszu

-No?- również zapytałam z uśmiechem na twarzy

-Co ty taka szczęśliwa?- zapytała ponownie wchodząc do pomieszczenia

-A nie ważne...- odpowiedziałam blokując telefon

-No co? Mamusi nie powiesz?- zaśmiała się kładąc rękę na moim kolanie

-Będziesz tak truć dopuki Ci nie powiem?- zapytałam żartobliwie

-Hmm... niech pomyślę... Tak!- odpowiedziała zapalając światło w pokoju

-Pisałam z Jungkookiem...- odpowiedziałam i przerwałam jej wpatrywanie się we mnie

-Ooo jak słodko, a co z tym drugim? Jak mu tam było?- zapytała robiąc minę filozofa

-Liam- odpowiedziałam opierając sie o oparcie łóżka z totalnego zmarnowania słysząc jego imię

-Ah no tak- pstryknęła palcami- Gadałaś z nim?- zapytała ponownie a ja opuściłam głowę

-Nie... ale on cały czas do mnie wypisuje...- odpowiedziałam i czułam jak w oku kręci mi się łza. Gdy już nie umiałam powstrzymać jej od wypłynięcia, spłynęła po moim rozgrzanym poliku

-Czemu płaczesz?- zapytała i przytuliła nas do siebie tym samym powodując u mnie jeszcze większy płacz

-Mamo... ja tak nie umiem... on mnie gnębi, wypisuje do mnie jakieś głupoty, że jeśli nie odpiszę to po mnie przyjdzie. Ta cała sprawa z nim mnie już przerasta.
Po prostu się go boje...- końcówkę dodałam ciszej z obawy, że tata siedzący w salonie usłyszy o czym rozmawiamy.

-Pamiętaj, że zawsze masz nas, rodziców. A w innym wypadku Jungkook'a...- odpowiedziała a ja spojrzałam na nią spod psa

-Mamo to tylko przyjaciel...- odpowiedziałam a mama mi przerwała

-Zawsze sobie tak wmawiasz, a ja widzę jak na siebie patrzycie...- powiedziała siadając bliżej

-Wiem... zakochałam się w nim a teraz mówię, że to przyjaciel?! Jestem dziwna...- dodałam znów opuszczając głowę

-Nie jesteś dziwna, po prostu zakochana- odpowiedziała i szybkim krokiem przedostała sie do kuchni

-Dziękuję!- krzyknęłam z pokoju

-Pamiętaj o tym co Ci powiedziałam!- odpowiedziała a ja wróciłam do słuchania muzyki

Myślałam nad słowami mojej mamy, aż do momentu kiedy znowu nie zaczął brzęczeć ten przeklęty telefon

Od: Liam
Odpisz... proszę

Odłożyłam telefon na stolik nocny i udałam sie do łazienki aby wziąć krótki przysznic. Z szafy wyciągnęłam potrzebne mi rzeczy i kierowałam się do pomieszczenia.
Zdjęłam z siebie dzienne ubrania i weszłam do kabiny prysznicowej

-"But I still want you"- zanuciłam roniąc łzę pod wpływem emocji jakie wywołuje piosenka "The truth untold"

Na swoim ciele czułam również zimną wodę która koiła moje spięte mięśnie. Nie wiedziałam co mam robić, ale w tym momencie chciałam tylko poczuć kogoś bliskość...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro