Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

26

Pola

Jungkook położył się obok mnie i przez chwilę przeglądał coś w telefonie. Nawet nie zauważyłam kiedy zrobił mi zdjęcie i ustawił je na tapetę. Zrobił jeszcze jedno zdjęcie sobie i wrzucił je na twittera; a pod zdjęciem widniał napis:

"Dobranoc kochani. Ja ten wieczór spędzam bardzo przytulnie"

Odłożył telefon na stolik nocny i objął mnie ramieniem. Zsunęłam się lekko i położyłam na jego torsie.

- Gdzie macie kolejny koncert? - zapytałam z ciekawości

- Chyba w Los Angeles jeśli się nie mylę. Zazwyczaj Joon zna cały grafik na pamięć - zaśmiał się

- Po tych miesiącach znajomości widzę, że jesteście innym zespołem

- Innym w złym sensie?

- Nie! Wręcz przeciwnie! Jesteście dla siebie jak bracia, najlepsi przyjaciele. Wasza więź jest strasznie silna, widać to

- Jak ty to wyczuwasz?

- A ma się te kobiece instynkty - uśmiechnęłam się

- Pogadajmy o nas - oznajmił

- No...

- Czemu wybrałaś mnie a nie Liama? - zapytał

- Co to za pytanie w ogóle?! Jungkook czy z Tobą na pewno wszystko ok? Nie wiem czemu zadałeś mi to pytanie... Z nim byłabym w strasznie toksycznym związku... jak zresztą widać po moim ciele. Kocham Cię jak nikogo innego.

- Pola, tak strasznie jestem na siebie zły... przepraszam, że wtedy nie mogłem być przy tobie... przepraszam

- Jungkook nie mów tak. Już ci tłumaczyłam, że to tylko i wyłącznie moja wina, że się w to wplątałam. Proszę nie mów tak więcej

- Kocham Cię bejbuszku - złączył nasze usta, a ja rozpływałam się pod wpływem jego ciepłego dotyku.
Jednym ruchem usiadłam na jego kolanach i znów złączyłam nasze usta. Jeon obrócił mnie na plecy a sam zawisł nade mną. Zwinnym ruchem zdjął moją koszulke, a ja zdjęłam jego t-shirt.
Przeszedł na szyję po drodze zostawiając kilka malinek, gdy doszedł do brzucha, ja wygięłam się w pół pod wpływem delikatnych musnięć jego ust.
Wplotłam dłonie w jego ciemno-brązowe, gęste włosy.
Jeon usiadł "po turecku" a ja usiadłam na nim złączając ręce za jego szyją. Przyłożyłam swoje wargi do jego i wyczułam jego szeroki uśmiech.
Oparł swoje czoło o moje i wyszeptał

- Nie wiesz nawet jak bardzo Cię kocham Pola

- Kookie, ja też Cię kocham. Żałuję, że nie poznaliśmy się wcześniej wiesz?

- Ja też strasznie tego żałuję

Położyłam się z powrotem na poduszce a Jungkook położył sie obok mnie. Wtuliłam się w jego ramie i patrzyłam mu w oczy. Po chwili zasnęłam i czułam jak nakrywa mnie kołdrą

Następnego dnia obudziłam się o 07:00, dzisiaj był mój pierwszy dzień w szkole odkąd przestałam do niej chodzić ze względu na moje problemy i inne dni wolne od zajęć.
Ubrałam się w moje rzeczy i poszłam do łazienki. Lekko obmyłam twarz wodą, załatwiłam swoje potrzeby i wyszłam.

- Jeon? A czemu ty już nie śpisz? - zapytałam zdziwiona

- No jak to? Przecież muszę Cię zawieźć

- Kookie... sama sobie poradzę

- Nie ma mowy. Odprowadzę Cię pod samą klasę

- No dobrze - zaśmiałam się

Wyszłam z pokoju i kierowałam się do kuchni po szklankę wody. Wtedy spotkałam tam Jina, który zawsze jak to troskliwa mama zrobił mi śniadanie

- Jin ty głuptasie - zaśmiałam się - Nie musiałeś wiesz?

- Dla naszej Poluni wszytko - uśmiechnął się

- Jesteście niemożliwi

_________________

Znów zmieniłam okładkę!
Mam nadzieję, że rozdział jak i okładka wam się spodobają.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro