20
W domu byłam o godzinie 13:04 i zamówiłam sobie jedzenie.
Zdjęłam buty i poszłam umyć ręce przed jedzeniem. Po chwili w domu rozległ się dźwięk dzwonka a ja szybko wytarłam ręce i pobiegłam pod drzwi.
Po skończonym obiedzie usiadłam wygodnie na kanapie i nakryłam się kocem. Oczy same zaczęły mi się zamykać więc stwierdziłam, że utnę sobie mała drzemkę.
Zaczął dzwonić budzik. Spojrzałam na telefon a zegar wskazywał godzinę 15:30.
Wywlokłam sie spod koca i zrobiłam sobie kawę. Nagle w kieszeni moich dresów zaczął brzęczeć telefon
- Hej skarbie
- No hejka coś się stało?
- Czemu zawsze jak dzwonię to ty myślisz, że coś się stało?
- Wiesz... nigdy nie miałam chłopaka, który dzwoni do mnie po 5 razy dziennie *śmiech*
- Okej okej, ale teraz moje pytanie
- No dawaj, zaskocz mnie
- O której my się w ogóle mamy spotkać, bo z tego całego zamieszania już zapomniałem
- O siedemnastej
- Ok, przyjdę po ciebie
- Papa
- Buziaki
Rozłączyłam się i dokończyłam swoją kawę.
Zegar wskazywał godzinę 16:04 więc postanowiłam poszperać w szafie.
Wyciągnęłam jakieś ubrania i ruszyłam do łazienki aby zrobić sobie lekki makijaż. Na dworze było bardzo ciepło wiec nie brałam kurtki, której i tak nie umiałam znaleźć.
Założyłam buty i czekałam na Jeon'a. Po 15 minutach do drzwi zadzwonił dzwonek; otwarłam i ujrzałam Kookiego którego włosy były dziś bardzo seksownie ułożone.
- Cześć skarbie - powiedziałam całując go przelotnie w usta
- Idziemy?
- Jasne
- Jak tam u ciebie? Wszystko w porządku?
- Tak jest całkiem spoko, a czemu pytasz?
- A tak jakoś
- Idziemy do parku? Proszę - błagałam go
- Ok
Weszliśmy do uliczki przepełnionej kwiatami; w pewnej chwili Jungkook podbiegł i chwycił mnie za uda podciągając mnie tym samym na plecy. Siedziałam mu na "barana" przez całą naszą przechadzkę. Czułam się bezpiecznie wtulając się w jego szyję.
- Kocham Cię wiesz? - zapytałam szepcząc mu do ucha
- Wiem, a ja kocham Ciebie - odpowiedział chwytając moją dłoń
Ludzie przechodzący obok dziwnie się na nas patrzyli, ale dla mnie to było urocze, słodkie i kochane a nie dziwne.
- Jeon, wytłumacz mi jedną rzecz - powiedziałam schodząc z jego pleców
- No?
- Po co Ci jest to mieszkanie nade mną skoro mieszkasz z resztą BTS?
- Jak mam ciężkie dni, lub piszę tekst i potrzebuje spokoju to przyjeżdżam tutaj - wskazał palcem na mój blok
- Ah no to teraz już wiadomo - zaśmiałam się
Staliśmy chwilę pod moim blokiem i rozmawialiśmy o naszym życiu, o przyszłej trasie koncertowej i o jutrzejszej próbie.
Spojrzałam na zablokowany ekran telefonu który wskazywał godzinę 19:45.
Weszliśmy do klatki schodowej i udaliśmy się na najwyższe piętro, na którym znajdowało się moje mieszkanie.
- Przyjadę po Ciebie jutro - oznajmił
- Nie masz innego wyjścia - zaśmiałam się
- Wiem - odpowiedział kładąc rękę na ścianie przy mojej głowie. Chwycił dwoma placami mój podbródek i złączył nas w słodkim i delikatnym pocałunku.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro