Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

20

W domu byłam o godzinie 13:04 i zamówiłam sobie jedzenie.
Zdjęłam buty i poszłam umyć ręce przed jedzeniem. Po chwili w domu rozległ się dźwięk dzwonka a ja szybko wytarłam ręce i pobiegłam pod drzwi.
Po skończonym obiedzie usiadłam wygodnie na kanapie i nakryłam się kocem. Oczy same zaczęły mi się zamykać więc stwierdziłam, że utnę sobie mała drzemkę.

Zaczął dzwonić budzik. Spojrzałam na telefon a zegar wskazywał godzinę 15:30.
Wywlokłam sie spod koca i zrobiłam sobie kawę. Nagle w kieszeni moich dresów zaczął brzęczeć telefon

- Hej skarbie

- No hejka coś się stało?

- Czemu zawsze jak dzwonię to ty myślisz, że coś się stało?

- Wiesz... nigdy nie miałam chłopaka, który dzwoni do mnie po 5 razy dziennie *śmiech*

- Okej okej, ale teraz moje pytanie

- No dawaj, zaskocz mnie

- O której my się w ogóle mamy spotkać, bo z tego całego zamieszania już zapomniałem

- O siedemnastej

- Ok, przyjdę po ciebie

- Papa

- Buziaki

Rozłączyłam się i dokończyłam swoją kawę.
Zegar wskazywał godzinę 16:04 więc postanowiłam poszperać w szafie.
Wyciągnęłam jakieś ubrania i ruszyłam do łazienki aby zrobić sobie lekki makijaż. Na dworze było bardzo ciepło wiec nie brałam kurtki, której i tak nie umiałam znaleźć.
Założyłam buty i czekałam na Jeon'a. Po 15 minutach do drzwi zadzwonił dzwonek; otwarłam i ujrzałam Kookiego którego włosy były dziś bardzo seksownie ułożone.

- Cześć skarbie - powiedziałam całując go przelotnie w usta

- Idziemy?

- Jasne

- Jak tam u ciebie? Wszystko w porządku?

- Tak jest całkiem spoko, a czemu pytasz?

- A tak jakoś

- Idziemy do parku? Proszę - błagałam go

- Ok

Weszliśmy do uliczki przepełnionej kwiatami; w pewnej chwili Jungkook podbiegł i chwycił mnie za uda podciągając mnie tym samym na plecy. Siedziałam mu na "barana" przez całą naszą przechadzkę. Czułam się bezpiecznie wtulając się w jego szyję.

- Kocham Cię wiesz? - zapytałam szepcząc mu do ucha

- Wiem, a ja kocham Ciebie - odpowiedział chwytając moją dłoń

Ludzie przechodzący obok dziwnie się na nas patrzyli, ale dla mnie to było urocze, słodkie i kochane a nie dziwne.

- Jeon, wytłumacz mi jedną rzecz - powiedziałam schodząc z jego pleców

- No?

- Po co Ci jest to mieszkanie nade mną skoro mieszkasz z resztą BTS?

- Jak mam ciężkie dni, lub piszę tekst i potrzebuje spokoju to przyjeżdżam tutaj - wskazał palcem na mój blok

- Ah no to teraz już wiadomo - zaśmiałam się

Staliśmy chwilę pod moim blokiem i rozmawialiśmy o naszym życiu, o przyszłej trasie koncertowej i o jutrzejszej próbie.
Spojrzałam na zablokowany ekran telefonu który wskazywał godzinę 19:45.
Weszliśmy do klatki schodowej i udaliśmy się na najwyższe piętro, na którym znajdowało się moje mieszkanie.

- Przyjadę po Ciebie jutro - oznajmił

- Nie masz innego wyjścia - zaśmiałam się

- Wiem - odpowiedział kładąc rękę na ścianie przy mojej głowie. Chwycił dwoma placami mój podbródek i złączył nas w słodkim i delikatnym pocałunku.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro