Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

17

Jechaliśmy autem parę minut, a do ich sali nie było daleko.
Jungkook zaparkował na podjeździe, a ja czekałam na niego kilka metrów dalej.
Zamknął auto pilotem i podszedł do mnie trzymając mnie za rękę.
Otworzył mi drzwi, a ja na luzie przez nie przeszłam.

-Hejka chłopaki!- powiedział rzucając swoją torbę na kanapę

-No heej!- powiedział Jimin

-A kogo my tu mamy?- zapytał Namjoon

-Polę- odpowiedział Jeon

-A czy to przypadkiem nie z Tobą Kookie rozmawiał wtedy w nocy?- zapytał zaciekawiony Jin

-A no ze mną- zaśmiałam się spoglądając na Jungkooka

-To wy już tacy przyjaciele?- zapytał J-Hope- A ile się znacie?

-A no jakoś dwa miesiące- odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy

-I już taka przyjaźń?- wygląda na to, że są bardzo ciekawscy

-Ymm... no nie do końca...- powiedział Jeon zaciskając usta w cienką linie

-Co nie do końca?- zapytał Jimin patrząc na nas filozoficznie

-No... jakby bardzo nie do końca...- dodałam

-No ej! Gadajcie nam wszystko a nie jakieś tajemnice!- powiedział Namjoon krzyżują ręce na klatce piersiowej

-Pola to moja dziewczyna- odpowiedział Kook czekając na ich reakcje

-Że co!?- krzyknął Jin

-Wy tak na poważnie?- zapytał Hope

-Nie, na niby- zaśmiałam się -CAŁKIEM SERIO!- dodałam swobodnie

-No nie wieżę!- powiedział Suga- Nasz Króliczek znalazł sobie panią Króliczkową. Po prostu cudownie!- zaśmiał się

-A jak się poznalicie?- zapytał RM siadając na kanapie

-W moim domu- odpowiedziałam

-W twoim domu?- nadal nie rozumieli

-Pomyliłem drzwi u mnie w bloku, no i tak jakoś wpadłem na tą piękną panią- odpowiedział Jeon a ja wtuliłam sie w niego będąc bokiem do wszystkich siedzacych

-No to nieźle- dodał Taehyung

-Chodźcie, zaczynamy próbę- powiedział Joon

Chłopcy zaczęli próbę a ja siedziałam z boku na kanapie i przyglądałam sie im. Kiedyś sama interesowałam sie tańcem ale jakoś nie wychodziło mi to za dobrze wiec odpuściłam sobie.
Na sali było strasznie gorąco, postanowiłam wyjść na dwór i pooddychać troche świeżym powietrzem. Po chwili przyszedł do mnie Namjoon,

-Pola?- powiedział opierając się o ścianę obok mnie

-No?- zapytałam nie wiedząc o co chodzi

-Gratuluję wam tego związku- odpowiedział

-Dzięki wielkie- powiedziałam

-Hej...- powiedział spoglądając mi w oczy- Jesteś smutna. Coś się stało?- zapytał troskliwie

-Nie... tak... właściwie to nie będę wam zawracać głowy- dodałam

-Pola, jeśli coś sie dzieję to podbijaj do tatki i pogadamy- odpowiedział patrząc mi w oczy

-Dziękuję

-To jak? Coś Ci leży na sercu?- zapytał

-Moi rodzice mnie zostawili...- powiedziałam opuszczając głowę

-Oł... przykro mi

-Bez niczego. Nawet grosza przy duszy- odpowiedziałam zjeżdżając plecami po ścianie budynku- Nie chce martwić moim humorem Jeon'a bo chcę, żeby wszystko jak zawsze genialnie mu poszło, więc chociaż tobie się wygadam- powiedziałam bardziej pewna siebie

-Oh Pola, biedactwo... Kookie zawsze będzie przy tobie. To wrażliwy, czuły, kochany i troskliwy chłopak, który zasługuje na taką cudowną dziewczynę jak ty- odpowiedział a mi zrobiło się cieplej na duszy

-Namjoon bo się zaraz popłaczę...- dodałam pociągając nosem

-Ale taka prawda Pola- dodał

Wstałam na równe nogi i przytuliłam RM'a po przyjacielsku w podziękowaniu za wysłuchanie mnie. Wróciliśmy do sali gdzie chłopcy nadal mieli przerwę.

_________

Dzisiaj tak czule i słodko...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro