Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 34

- Tom możemy iść?? - powiedziałam lekko spięta.

- przecież idziemy- zaśmiał się.

Im Chris był bliżej tym bardziej przyspieszałam kroku. Widać było, że Tom był skrępowany całą sytuacją, bo chyba zrozumiał co się dzieje, więc złapałam go za rękę i puściłam oczko.
Mój "ex" był coraz bliżej więc zaczęłam iść jak najszybciej mogłam, gdy nagle zobaczyłam jak coraz szybciej zaczyna biec.

- Kate stój! - krzyknął Chris, a ja zaczęłam biec, a razem ze mną Tom

Po chwili biegu znaleźliśmy się pod moim domem, otworzyłam drzwi i zaprosiłam przyjaciela do środka, zamknęłam drzwi tak szybko jak je otwarłam i ciężko wypuściłam powietrze z płuc.

- hahaha..

- Co cię tak bawi? - położyłam ręce na biodra i patrzyłam na Toma.

- No bo śmiesznie wyglądałaś jak przed nim uciekałaś, widzisz jak zrymowałem.

- o bosz... weź coś zrób, a ja idę do toalety.

- Co ja mam robić?? - powiedział z grymasem na twarzy.

- możesz rozpakować i poukładać zakupy - uśmiechnęłam się sztucznie, ale słodko.

- A co ja twój sługa! - zaśmiał się

- tak.. - zachichotałam - dobra, sługo rozpakuj to, a ja zaraz wracam.

Poszłam do góry do pokoju po rzeczy na przebranie, w szafie nie znalazłam nic luźnego oprócz bielizny (xd) chyba przydałoby się zrobić pranie.. W oczy żuciła mi się moja piżama pajacyk, więc ubrałam ją wiedząc, że i tak już nigdzie nie będę wychodzić. Podreptałam do łazienki wziąść prysznic, a gdy skończyłam zeszłam na dół. Gdy byłam na dole, stanęłam na ostatnim schodku i z przechyloną głową popatrzyłam na Toma, który leżał na kanapię i oglądam jakiś serial.

- A dlaczego mój sługa nie wykonuje mojego polecenia. - uśmiechnęłam się głupio.

- sługa już to dawno zrobił najłaskawsza pani - zaśmiał się - ile ty możesz siedzieć w łazience?!?

- No co!!?... Ja nie byłam tylko w łazience, musiałem też wybrać w co się przebrać.. - usiadłam na kanapie.

- i po takim czasie, postanowiłaś wybrać to.. - wskazał we mnie palcem.

- wal się - zaśmiałam się i uderzyłam go poduszką.

- ciesz się, że muszę już iść bo innaczej to już byś leżała pod tą poduszką.

-musisz już iść?? - zrobiłam smutną minę.

- przepraszam, muszę coś załatwić - uśmiechnął się

- nie ma sprawy, no to zmykaj.

- ohh najpierw smutno jej było, a teraz mnie sama wygania.

- kobieta zmienną jest.

-hahaha dobrze spadam.. Cześć - powiedział wychodząc i zamykając drzwi, które gdy wyszedł zakluczyłam.

Usiadłam na kanapie i poczułam jak ciepłe dłonie dotykają mojej szyi.

- myślałem, że nigdy nie pójdzie

- Jeff, to mój przyjaciel musisz się z tym pogodzić, jak będę chciała to będzie tu siedział cały tydzień.

- Dobra, dobra - podniósł ręce w geście  obronnym.

Siedziałam na kanapie i oglądałam jakiś serial, gdy poczułam jak Jeff tyka mnie po brzuchu, to po ramieniu i tak w kółko, co było straszne irytujące. Parę minut później zaczął jeść płatki z mlekiem przy czym okropnie siorbał.
Postanowiłam być w miarę swoich możliwości opanowania, ponieważ takie rzeczy strasznie wprowadzały mnie z równowagi, patrzyłam na niego morderczym wzrokiem, ale on patrzył tylko w ten telewizor i nawet nie widział, że na niego ciągle zerkam.
Gdy zaczął palcami stukać w stół nie wytrzymałam.

- Idź z tąd...

- dlaczego?? - powiedział połykając kolejną łyżkę mleka.

- Kurwa ja ci zarz coś zrobię, jak nie przestaniesz siorbać, tykać mnie, stukać w stół i tak dalej... To przysiegam, że cię zabije.!!!

Jeff popatrzył się na mnie i głupio się uśmiechnął..

- tylko na to czekam.. - powiedział, pocałował mnie delikatnie w policzek i poszedł odłożyć miskę do zmywarki, a gdy poszedł lekko uśmiechnęłam się pod nosem.

______________________________________

Jest i kolejny.. tak wiem mój refleks 2/10 XD

Mam nadzieje, że się podoba 💖👌

I teraz, ponieważ się sfejmiłam Xdd
Mam taki pomysł (tak bardzo kreatywny)..

Gdy odbijecie 10 komentarzy będzie nowy rozdział, ale takie PS. Gdy osoba napisze z jednego konta parę komów będę to zaliczała jako jeden.. I proszę o jakieś fajne komentarze, a nie np. Kropkę XD, a więc..

10 komów 🔓 odblokowuje dla was kolejny rozdział.. 💖🍸

Do następnego papa ziemniaczki.. 🍻👌

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro