Rozdział 21
Obudziłam się rano (tak jak zwykle xd)... I poszłam szybko do łazienki, aby tylko nie zajął mi jej mój brat. Wzięłam zimny prysznic i już chciałam robić sobie makijaż, ale napisała do mnie Lili...
Lili : Cześć co tam piękna, jak się czujesz ???..
Kate : Dobrze...
Lili: Co to za kropki..!!!.. Nie podoba mi się to, o co chodzi ??
Kate : Nie wiem jaki wybrać cień do powiek..
Lili : Aaaaaa.... To proste masz niebieskie oczy więc... Hmmm... Może jakiś stalowy.. Albo ciemny... Albo w ogóle zaszalej i zrób sobie takie makeup, że nikt cię nie pozna 😗😗😙
Kate : No nie wiem.... Ja nie umiem się jakoś super malować.. Ty się znasz na takich sprawach...
Lili: Czyli chcesz się "ostro" pomalować ?!?!?
Kate : No czemu nie... Tylko ja nie umiem....
Lili is Offline
Kate : Halo Lili jesteś...???!?!!
Kate is Offline
Minęły nie całe trzy minuty od skończenia moje rozmowy z Lili.. Opuściła mnie a ja nie wiem co zrobić.. Jak zwykle hmmm... A może ta..
Nie mogłam dokończyć moich rozmyśleń bo usłyszałam dzwonek do drzwi... Ubrałam się w leginsy, zwykły t-shirt i wyszłam z łazienki... Usłyszałam rozmowę mojego brata z... Lili ??? ... Ale jak ona tak szybko by tu przyszła... Zeszłam na dół i faktycznie zastałam tam Lili z wielkim kufrem w ręce... Nie wierzyłam własnym oczom, ponieważ moja przyjaciółka mieszkała praktycznie na końcu miasta..
- Jak ty tu...
- Już nic kochana nie mów... Idziemy do łazienki... Będziesz wyglądać cudnie - powiedziała i puściła mi oczko.
- Okeyeeey...
Poszliśmy więc do łazienki, gdzie Lili zaczęła "czarować"....
1 godzinę później...
-
Skończyłam - powiedziała Lili robiąc ostatni ruch pędzlem...
- Już myślałam, że się zrosnę z tym krzesłem..
- Już nie przesadzaj...
- Pewnie wyglądam jak największa tape.... - wstałam z krzesła i spojrzałam w lustro... Nie dokończyłam zdania bo nie mogłam uwierzyć jak ładnie wyglądam...
- I co ja ci się podoba?? - powiedziała pokazując zęby.
- Jest super..!!!
- Oh wiem, wiem... Hahaah....
- No to co wychodzimy...???
- Co !?!... Chyba nie.. jak ty wyglądasz !!??
- No normalnie..
- Do takiego makijażu t-shirt i leginsy.. Chyba nie..!!!... Masz jakąś spódnice???
- Nie !!!
- hahah wiem, że kłamiesz.. - powiedziała i pobiegła do mojego pokoju... Otwierając szafę.. - aaa.. To tu chowasz swoje cudeńka..??
- Nie proszę Lili... Nie patrz...
- Aaaaaa..... Jakie piękne.. I ty w tym nie chodzisz.. Nawet ja nie mam tylu pięknych spódnic... Zaraz coś wybierzemy..
- Proszę nie...
- Dlaczego ??? - zapytała się patrząc na kolejną spódniczke.
- Bo wyglądam w każdej... Okropnie..
Lili popatrzyła na mnie spod łba...
- Ty chyba sobie żartujesz..!!!
- No nie... Myślisz, że skąd mam tyle... Zamawiałam zawsze przez internet.. A, jak przymierzałam i mi się nie podobały jak w nich wyglądam to kupowałam nową...
- Ale ty jesteś głupia... O, o ubierz to - podała mi zwykłą czarną spódniczke i czerwono-czarną koszule w kratę z podwiniętymi mankietami...
- Dobra niech ci będzie... - powiedziałam zrezygnowana.
- Aaaaaa...
- Co się dzieje.... !?!??
- A skąd ty masz tyle butów na obcasie..??!!
- Ten sam proces co z spódniczkami..
- Jakie piękne ubierz... - podała mi matowe czerwone szpilki z złotymi wstawkami przy podeszwach..
Ubrałam jak kazała..
- No dobra teraz się pokaż... - odwróciła się w moją stronę przestając patrzeć się na szafę.. - O boże wyglądasz pięknie..
- Dzięki - powiedziałam czując, że się rumienie... - Ale wiesz co... Ty też weź sobie odemnie jakieś szpilki bo nie mogę iść sama w takich butach...
- Masz rację.. - powiedziała zadowolona puszczając mi oczko i szukając w szafie jakiś butów.
______________________________________
No cześć tu Gabi..
Prepraszam, że dopiero teraz wstawiam te rozdziały, ale coś mi się stało z Wattpadem nie mogłam wstawić 😢😢😱😥
Mam nadzieję, że nie będziecie źli, że Lili "wytapetowała" Kate i przyodziała w szpilki xd 😂😂😙
PS :. Prepraszam za błędy.. 😯
Do następnego... Gabi 😗😗😀❤
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro