Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 27

Bardzo ważne!!!! przeczytajcie opis..
Miłego czytania 💕💕

~Kate POV~

Obudziłam się rano roztrzęsiona, gdy zobaczyłam nacięcia na mojej ręce... tak zrobiłam to... Tak naprawdę to już zapomniałam o tym. Nie chciałam się zamartwiać więc zaczęłam przeglądać instagrama. Carlos siedział w kuchni (jak zwykle zresztą). Ciekawiło mnie czy on jeszcze tu wróci czy będzie zły... W ogóle jak to wszystko wygląda
tęsknię za seryjnym mordercą, który na początku chciałbym mnie zabić... A teraz daże go... dażłam go... Uczuciem.

Gdy skończyłam przeglądać instagrama miałam dużo czasu na przygotowanie się do balu... Dzisiaj nie było lekcji (no przez bal) więc mogłam spokojnie wszystko załatwić.
Postanowiłam, że pójdę do fryzjera i kosmetyczki, bo jak kiedyś wspominałam nie umiem się w ogóle malować. Była godzina 9.00, a bal był dopiero o 17.00, więc jeszcze osiem godzin. Pomyślałam, że dobrze będzie też zadzwonić do Toma, gdzie chce się ze mną spotkać, żeby pójść na bal... Wyciągnęłam więc komórkę wybrałam numer i zadzwoniłam...

- Cześć Tom.. - powiedziałam dosyć spięta.

- Ooo.. Cześć Kate.. W jakiej sprawie do mnie dzwonisz - powiedział dość serdecznie.

- Chciałbym się zapytać, w którym miejscu się spotkamy.. No żeby pójść na bal... No tego nie ustaliliśmy.

- A tak faktycznie.. To może... Pod twoim domem... Podaj mi swój adres to podjadę.

- Podjedziesz ??

- No tak... Samochodem...no bo wiesz ja mam dosyć daleko do szkoły więc nie chcę mi się chodzić na nogach..

- Aha spoko... No to podam Ci adres
... Burliegh Gardens 32/6

-No okey dzięki no to ja przyjdę o 16.30...

- Dobra no to cześć..

- Papa

Po skończonej rozmowie umówiłam godzinę przyjścia do fryzjera i kosmetyczki... Do fryzjera mam na.. 9.45, a kosmetyczki 10.15

*

Po powrocie od dwóch "czarodziejek"
poszłam coś zjeść postanowiłam, że nie będę się obżerać, więc zrobiłam sobie jajecznice. Po skończonym posiłku umyłam naczynia i usiadłam na kanapie w celu oglądnięcia telewizji, nic w niej nie było (jak zwykle), dlatego wzięłam do rąk mój komputer, który teraz zresztą mi pozostał... Przeglądałam bezczynnie internet w celu poszukania jakiejś rozrywki... Nic, już wszystko widziałam. Po dłuższym przemyśleniu zamknełam komputer, chcąc zobaczyć, która jest godzina... Tak się zasiedziałam, że jest już 16.25 miałam 5 min. do przyjścia Toma, a ja nie jestem jeszcze gotowa... Poprostu super...
______________________________________
No cześć to ja Gabi...

Długo nie było rozdziału, ale mam logiczne wytłumaczenie... Byłam u babci a tam nie ma internetu.. 💕👎😢

Ale już jestem...jak przyjdzie mi wena to może jutro pojawi się kolejny rozdział. 😙😙

A więc przepraszam za błędy.. 😆😆

I tak proszę, bardzo proszę niech więcej z was weźmie udział w konkursie... W poprzednich rozdziałach pewnie go znajdziecie...

No i tu już nie muszę chyba mówić komy... Bardzo mi zależy na waszej opinii !!!! 😄😄💕

Dobra i to chyba tyle, a więc do kolejnego... Papa 💟💟






Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro