Just a girl
XX.XX.XXXX r.
Drogi M,
czasami myślę, że jestem żałosna. Zwłaszcza gdy dotykasz mojej dłoni, a ten dotyk zostaje ze mną na kolejne dni. Albo gdy czuję Twoje usta na mojej skórze. Szybki całus. To nic nie znaczy. Ledwie muskasz ustami moją skórę. Nic więcej. Prawda? To nic nie znaczy. Nic. Ale zostaje ze mną na długo. Jak wspomnienie. Jak marzenie.
Wiem, że dla Ciebie to nic nie znaczy. Że to są rzeczy, które po prostu robisz. Że to wygłupoty. Okazywanie miłości, lecz nie takiej jakiej ja pragnę. Jestem tylko Twoją przyjaciółką. Jestem tylko osobą z tłumu. Jestem tylko mną. Czy to bardzo źle, że marzę o byciu kimś więcej? Że chcę sprawdzić jak smakują Twoje usta? Że chcę być bliżej, być bardziej?
Wiem, że nie powinnam. Że to nie ma sensu. Ale i tak marzę. Zwłaszcza w takich chwilach. Słucham Twojej ulubionej muzyki i myślę o Tobie. Myślę o nas. Myślę o tym co jest. Myślę o tym co było. Myślę o tym co będzie. I myślę o tym co nigdy się nie wydarzy.
Kochanie Ciebie boli.
Twoja na zawsze,
A.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro