My Little Pony: Świadek zmiany dwóch Seasonów
Zanim odszedł, pozostawiał za sobą pojedyncze liście na ziemi jako symboliczny ślad swojej obecności w Equestrii. Szedł w stronę różowo-pomarańczowej zachodniej części nieba, podpierając się co jakiś czas laską. Wbrew pozorom Season - jedna z czterech istot odpowiadających za wprowadzanie i wyprowadzanie z ziem swoich pór roku, wyglądał na panicza. Gwoli ścisłości - pojęcie "panicz" w kontekście Prince'a Autumna oznaczało tylko jego aspekt fizyczny, psychiczny i duchowy. Pod kątem charakteru sprawiał wrażenie bardzo sympatycznego, wrażliwego, przyjacielskiego, kulturalnego i pełnego młodego ducha królewicza i myśliciela. Mówiąc krótko - z wyglądu młodzieniec, z charakteru postać sympatyczna, tylko laska skrzętnie ukrywała jego prawdziwe oblicze.
Prince Autumn z jesienną peleryną na plecach z półuśmiechem maszerował przez pola otoczone nieco w dali Lasem Everfree w stronę Wielkich Gór, na którego zboczu jednej z nich była usytuowana stolica Equestrii - Canterlot. Sprawiał wrażenie, jak delektował się myślami nad wyjątkowo kolorowym zachodem słońca. W sumie to zmierzchu, gdyż słońce dawno się schowało za horyzontem. Potem poczuł delikatny, czuły, przyjemnie mroźny wiatr zwiastujący zmiany w przyrodzie. Na sam ten zwiastun przypomniał sobie "tę jedyną", do której żywił uczucia. Zresztą Princess Winter odwzajemnia jego uczucia i razem dokonują symbolicznej zmiany warty na kolejnych ziemiach. Wiedział, że ona lada chwila wkroczy ze swoim pięknem do Ponyville. W końcu to naturalna kolej rzeczy w przyrodzie.
Wśród naturalnego piękna, jeszcze pełnego soczystych kolorów jesieni niedaleko maszerującego Prince'a Autumna na polanie biegła szóstka pięknych i cudownych stworzeń. Młoda Szóstka właśnie kończyła się bawić na podwórku i szykowała się do powrotu do Ponyville.
⎼ Pora się zbierać do domu ⎼ obwieścił gryf Gallus - lider sześcioosobowej grupki przyjaciół ⎼ Powoli robi się ciemno, a o tej porze może być niebezpiecznie.
⎼ Słusznie prawisz ⎼ zgodził się z nim kolorowy podmieniec płci damskiej Ocellus ⎼ Jak teraz ruszymy to w Ponyville zdąży się pojawić księżyc.
⎼ Faktycznie lepiej już wracajmy, gdyż zrobiło się dziwnie zimno. W ostatnich dniach wieczory nie były tak mroźne ⎼ przyznała hipogryfica Silverstream, zaczynając szczękać zębami.
⎼ Nie wiem, o czym ty mówisz. Wcale nie czuję mrozu ⎼ poddała w wątpliwość Yona.
⎼ Nic dziwnego. W końcu jesteś jakczycą. Dla ciebie mrozy nie straszne, skoro pochodzisz z Yakyakistanu ⎼ dostrzegł kucyk ziemski Sandbar.
⎼ Dobra! Nie gadajmy, tylko już ruszajmy! ⎼ zachęcała smoczyca Smolder i ruszyła szybkim lotem w stronę ścieżki prowadzącej do Ponyville ⎼ Kto pierwszy dotrze, ten dostaje gorącą czekoladę!
⎼ Ej, zaczekaj! ⎼ zawołała jakczyca, biegnąc za nim.
⎼ Nie tak się umawialiśmy pod słowem "powrót"! ⎼ oburzyła się Ocelka.
⎼ Wy tak na serio? Mi jest serio zimno, a posiadam na sobie futro! ⎼ zawołała zdenerwowana hipogryfica.
Wszyscy zaczęli biec za uciekającą lotem smoczycą, tylko Gallus został, stojąc w miejscu. Patrzył na oddalających się jego ukochanych przyjaciół z półuśmiechem. W pewnym momencie swoja uwagę skupił nieświadomie na Silverstream, która oburzona podczas biegu w stronę Smoldera, zrobiła śmieszną minę. Uśmiechnął się szczerze do niej rozmarzony. W pewnym momencie uświadomił sobie, jak kolejny raz zaczął kierować swoje spojrzenia pełne miłości w stronę hipogryficy i od razu wrócił do rzeczywistości.
⎼ Co ja wyprawiam? ⎼ oburzył się młody gryf ⎼ Przecież nic do niej nie czuję poza przyjaźnią. Nic więcej.
Gallus po tych słowach już szykował się jak lekkoatleta do rozpoczęcia szybkiego lotu i nagle zaczął słyszeć dziwnie znajomy mu głos z nieba:
⎼ Odwróć się, Gallus...
Młody gryf stanął zaskooczony i nie do końca zrozumiał treść komunikatu.
⎼ Odwróć się i spójrz w stronę zachodu... - ponownie odezwał się damski głos.
Gallus domyślił się, kto to powiedział i upewniając się nad iracjonalnością tego polecenia ostatni raz odwrócił się i spojrzał w stronę zachodniej strony nieba. Nagle dostrzegł na tle różowo--pomarańczowego horyzontu na szczycie małego wzgórza idącą w stronę światła jesienną postać.
⎼ Idź za nim, Gallus... - po chwili odezwał się damski głos z nieba.
Młody gryf zdawał sobie sprawę, że totalnym iracjonalizmem się wykazałby idąc w zmieniająca się powoli pogodę. W dodatku podczas nadchodzącej nocy! Jednak domyślił się, że "ona" ponownie go wzywa na ważne spotkanie i nie może tego odłożyć na później. Zaczął lecieć w stronę tajemniczej postaci, maszerującej w stronę słońca. Temu wszystkiemu przyglądał się... Duch Harmonii, który z wyglądu przypominał Księżniczkę Twilight. Uśmiechnęła się, gdyż lider Młodej Szóstki, tak jak poprzednimi razy, od razu zareagował na jej wezwania na spotkanie.
⎼ Hej, poczekaj! Gdzie tak pędzisz? Kim ty jesteś? ⎼ wołał do Prince'a Autumna, po chwili stwierdzając do siebie ⎼ Słodka Celestio, jak na postać z laską bardzo dobrze się porusza.
I tak dalej leciał szybko, próbując go dogonić. W pewnym momencie zauważył, że wraz z jego osobą nagle kolorowe liście z drzew za pomocą jego laski spadały z drzew i znikały. Dziwił się, że ten gość posiadał takie zdolności. Po kilku chwilach dogonił go tuż przed lasem Everfree. Wtedy zatrzymał się i sam Prince Autumn. Wtedy młody gryf i jesienny Season stanęli naprzeciw siebie i spojrzeli sobie w oczy.
⎼ Dziękuję, że Pan się zatrzymał. Niezłe ma Pan tempo chodu jak na człowieka z laską ⎼ zaczął rozmowę Gallus.
⎼ Ta laska tylko sprawia pozory, że jestem starcem - wyjaśnił Pan Jesieni ⎼ W rzeczywistości jestem młodym, pięknym i wrażliwym księciem jesieni.
⎼ Książe... Jesieni? ⎼ zdziwił się młody gryf, zaczynając sobie przypominać o innej postaci tego typu wspominanej przez Księżniczkę Twilight.
⎼ Zgadza się, Gallusie. Jestem Prince Autumn. Nie każdy może mnie dostrzec, zwłaszcza w momencie zmiany warty nad przyrodą. Jedynie się pojawiam publicznie tylko przy wprowadzeniu swojej pory roku, jak zresztą to się dzieje przy innych istotach zwanych Seasonami.
⎼ Zaraz, zaraz... Czy ty znasz Najpiękniejszą Wiosnę?
⎼ Z Princess Colourspring? Zgadza się. Spotykamy się w całą czwórkę razem z Princess Colourspring, Princess Summerfun i... powoli nadchodzącą do Ponyville Princess Winter ⎼ na samo wspomnienie o władczyni zimy jego policzki lekko się zarumieniły. Gallus na ten widok prawie zdębiał. Seasony mogą żywić do siebie miłość! Księżniczka Twilight w życiu mu nie uwierzy, jak zda relację z tego spotkania. Prince Autumn zwrócił się po chwili do gryfa ⎼ Poza tym zdaje mi się, że skoro udało ci się mnie złapać to znaczy, że ktoś nadprzyrodzony ciebie do mnie wysłał. Zgadłem?
⎼ Tak. Miałem się zbierać z moimi przyjaciółmi do Ponyville ze względu na nadchodzącą noc i większe niż w ostatnich dniach zimno. Teraz już wiem, dlaczego tak się dzieje. Wracając do historii: wtedy usłyszałem głos Ducha Harmonii, bym się odwrócił. Wtedy dostrzegłem ciebie i po wpływem jej prośby poleciałem za tobą.
⎼ Czekaj, czekaj... Duch Harmonii ciebie tam wysłał? Znam ją! Dawno się nie widzieliśmy. Skoro ciebie wysłała, to znaczy, że masz pewien problem, który ciebie trapi. I tylko ja mogę ci...
⎼ Pomóc? ⎼ nagle odezwał damskim głosem Duch Harmonii, który wygląda jak Księżniczka Twilight ⎼ Zgadza się, mój drogi przyjacielu.
⎼ A niech mnie! Harmonio, kopę lat! ⎼ uradował się Książe Jesieni i przytułił się do swojej wielowiekowej przyjaciółki ⎼ Jak miło ciebie widzieć! Ostatni raz się widzieliśmy w Wigilię Serdeczności prawie rok temu.
⎼ Sporo wody w rzece Ponyriver upłynęło od naszej wspólnej Wigilii ⎼ przyznała Harmonia ⎼ Zapewniam cię, że w tym roku również się spotkamy w to święto.
⎼ To świetnie, nie mogę się doczekać.
⎼ To... wy się znacie? ⎼ zapytał się zaskoczony Gallus.
⎼ Otóż to, Ceruleumku ⎼ odpowiedział Duch Harmonii ze śmiechem ⎼ Gdybym go nie znała to bym nie prosiła, byś go dogonił.
⎼ Właśnie... Dlaczego mnie wysłałaś na spotkanie z Księciem Jesieni? I tak w ogóle: skąd on zna moje imię?
⎼ Tak jak usłyszałeś: tylko ja będę ci w stanie pomóc rozwiązać twój problem ⎼ wyjaśnił Prince Autumn ⎼ I znam twoje imię dzięki Duchowi Harmonii. Wiele mi o tobie opowiadała.
⎼ To prawda?
⎼ Prawda ⎼ zachichotała się Harmonia ⎼ Zapewne czujesz mętlik w głowie, bo tyle nowego się dowiadujesz. Zanim rozwiążemy twój problem, możesz zapytać się księcia o rzeczy, które teraz cię nurtują. Nie zawsze taka szansa się każdemu zdarza.
⎼ Z chęcią skorzystam ⎼ po tych słowach Gallus się zwrócił do Prince'a Autumna ⎼ Jaki związek Seasony mają z Duchem Harmonii?
⎼ Faktycznie z ciebie bystrzak, jak mi opowiadała Harmonia! ⎼ skomplementował go książe jesieni ⎼ Cztery pory roku w Equestrii stanowią idealną całość i w efekcie tworzą Harmonię. Dzięki niej istnieje równowaga i żadne z nas nie wywołuje zbyt długą obecnością szkód w przyrodzie. Obowiązkiem Ducha Harmonii jest tak zwane podszykowanie gruntu pod przyjście następnej pory roku.
⎼ Skoro już o tym mówimy ⎼ zaczął Duch Harmonii ⎼ Muszę wykonać swoją powinność pod przyjście Princess Winter. Nie będę daleko, a wy sobie porozmawiajcie.
⎼ Nie ma problemu ⎼ odpowiedzieli gryf oraz książę jesieni i już Harmonia zabrała się za realizację swojego zadania, co jakiś czas krzątając się koło nich.
⎼ Właśnie dlatego odchodzimy na rzecz następnej pory roku po cichu, aby ci, którzy nas zobaczą nie zmuszali nas emocjonalnie do zatrzymania naturalnej kolei rzeczy w przyrodzie ⎼ po chwili kontynuował swoją wypowiedź książe jesieni ⎼ Wierz mi: nam, Seasonom jest bardzo ciężko emocjonalnie opuszczać kolejne ziemie. Nie lubimy rozstań z kochanym zwierzętami i mieszkańcami. Jednak za to motywujemy się myślą, że za rok wrócimy tutaj znów. Dlatego Harmonia jest taka ważna w przyrodzie i porach roku. Bez niej Princess Summerfun nie będzie w stanie ustąpić mi ze swoimi upałami czy burzami, by móc przygotować mieszkańców i zwierzęta do przetrwania zimy, a drzewom i roślinom dać prawo do odpoczynku w zimie. Bez mojego ustępstwa na rzecz mojej ukochanej księżniczki zimy, przyroda nie otrzyma zapasów wody, które ziemia pochłania. Z kolei bez jej odejścia, Księżniczka Colourspring nie będzie w stanie obudzić do życia przyrody i wykorzystać zasobów wody do wytworzenia między innymi żywności potrzebnej do przetrwania kucykom i innym stworzeniom. Każda pora roku wpływa na działanie następnej, a także na samo funkcjonowanie przyrody i tych, którzy z niej korzystają. Jeśli zabraknie Harmonii, jedna pora roku nie pojawi się na rzecz dominacji drugiej, co doprowadza do fatalnych skutków. Stąd ważne jest, by o przyrodę dbać Gallusie.
⎼ A ta laska, którą się podtrzymujesz... ⎼ zwrócił uwagę na ten przedmiot młody gryf ⎼ To ty za jej pomocą zbierałeś te liście z drzew i je wykorzystałeś dla dobra przyrody?
⎼ Nie ja, tylko Duch Harmonii. Moja laska jest w pewnym sensie nadajnikiem i radarem jednocześnie, który ułatwia jej orientację, gdzie się znajduję w celu przygotowania gruntu pod nadejście następnej pory roku.
⎼ Z kim spotykasz się częściej niż raz w roku w Wigilię Serdeczności? Z Princess Summerfun i Princess Winter? I czy podczas zmiany warty macie czas na rozmowy?
⎼ Sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie, bystrzaku. Z Princess Colourspring widzę się raz do roku, co mnie osobiście boli. Bardzo pozytywnie nastawiona do życia Seasonka. Co do czasu poświęconego na rozmowy z pozostałymi Seasonami: najwięcej czasu spędzamy przy zmianach z Duchem Harmonii. Nieco mniej z porą mnie poprzedzającą i następującą. Trochę nad tym ubolewam, bo... tęsknię za Princess Winter.
⎼ Nie chcę nic ci mówić, jesienny paniczu ⎼ zasugerowała mu Harmonia, która akurat krzątała się w ich pobliżu ⎼ Jednak sporo roboty przed nami czeka przed nadejściem zimy i nie posiadamy w sumie dużo czasu na zadawanie pytań. Przejdźcie do głównego tematu dzisiejszego spotkania.
⎼ Racja ⎼ przyznał jej rację Prince Autumn ⎼ Jeszcze będzie okazja na wspólne spotkania i zadawanie pytań, a kto wie... Może kiedyś na naszej Wigilii...
⎼ Ty jesieniarzu jeden! ⎼ oburzył się zabawnie Duch Harmonii ⎼ Nie mów mu za dużo, miał się dowiedzieć za jakiś czas!
⎼ Cóż, nie doprecyzowałaś, że to jest tajemnica ⎼ zaśmiał się wyraźnie w dobrym humorze.
⎼ Ach, na Tartarus z tobą!
⎼ Też ciebie bardzo lubię, Harmonijko ⎼ na te słowa sama zainteresowana jedynie przewróciła ironicznie i humorystycznie oczy. Po chwili wróciła do swoich obowiązków. Gallus na tę wymianę słów szczerze się zaśmiał. Po chwili sam książe jesienii zwrócił się do młodego gryfa ⎼ Przejdźmy do głównego punktu dzisiejszego spotkania. Opowiedz mi, co ciebie trapi.
⎼ Nic mnie nie trapi, u mnie wszystko jest w porządku ⎼ stwierdził Ceruleumek.
⎼ A ja czuję, że jednak coś cię męczy i denerwuje. Widzę to po tobie.
⎼ Wydaje ci się. Nie mam spraw, które wwiercają się we mnie od środka i nie potrafię przestać o tym myśleć. Zwłaszcza spraw uczuciowych, które mnie wręcz brzydzą. Na widok miłości i par czuję się wręcz zażenowany. Najbardziej nie znoszę Dnia Serc i Podków. Tego dnia po zajęciach siedzę w domu, bo nie potrafię znieść tych pocałunków, słodkich słów. Jakie to naprawdę sztuczne i bez jakiejkolwiek szczerości! ⎼ wtedy spojrzał się na Prince'a Autumna, którego spojrzenie było nadzwyczaj wymowne. Wtedy zdał sobie sprawę, że jednak posiada problem i zapytał się niepewnie ⎼ Czyli jednak mam problem, który tylko ty możesz rozwiązać?
⎼ Sam się z tego wygadałeś ⎼ odparł mu książe Jesienni ⎼ Zakochałeś się, Gallusie. Powiedz mi jedynie, w kim?
⎼ Że co?! Nie jestem zakochany! Zresztą nie mogę. Obiecałem sobie, że nigdy nie znajdę tej jedynej. Nie znoszę miłości, pocałunków i słodkich słów, są tak sztuczne i żałosne. Ble! Na samą myśl mnie piorun trafia!
⎼ Dalej nie wiem, w kogo trafiła oprócz ciebie strzała miłości.
⎼ Zakochał się w Silverstream ⎼ odpowiedziała, ponownie krzątając się koło nich Harmonia.
⎼ Że co?! W Silverstream?! ⎼ zaśmiał się nerwowo młody gryf ⎼ Nonsens! Ona nawet nie jest w moim typie! Jest czasami zbyt zakręcona, dziwna, zbyt napełniona pozytywną energią czy zbyt podejrzanie uśmiechnięta! Ja jestem jej totalnym przeciwieństwem! Ona żyje emocjami i uczuciami. Ja kieruje się rozumem i rozsądkiem. Nie pasujemy do siebie!
⎼ Jednak z jakiegoś powodu zostaliście przyjaciółmi ⎼ zauważył Prince Autumn ⎼ Zastanawiałeś się w ogóle nad tym, dlaczego ona ciebie bardzo lubi?
⎼ Silverstream stała się dla mnie dosyć bliską przyjaciółką, gdyż czasami w trudnych sytuacjach potrafi okazać wsparcie reszcie moich przyjaciół. Razem stanowimy Młodą Szóstkę ⎼ drużynę nie do pokonania. Poza tym jest kreatywna, dzięki temu nie jeden raz, mówiąc zupełnie obiektywnie, mnie zachwyciła.
⎼ Kiedyś przyszło ci do głowy pytanie, co w tobie Silverstream lubi najbardziej?
⎼ Szczerze mówiąc nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Zresztą... jakie to ma teraz znaczenie? Nie jestem zakochany w Silver! Zresztą nawet jeśli, to i tak z tego nic nie wyjdzie. Jesteśmy przedstawicielami dwóch różnych ras: gryfów i hipogryfów! Przecież przypominając sobie z lekcji historii Equestrii to przez lata po dziś dzień w Equestrii nie panuje zgoda na związki dwóch różnych gatunków. W efekcie bylibyśmy hejtowani i obrażani po koniec naszych dni. Przecież to irracjonalne!
⎼ A irracjonalnym działaniem było pójście za głosem Ducha Harmonii, by mnie dogonić i poznać bliżej?
⎼ Nie, ponieważ to Harmonia mi doradziła, bym to zrobił. Ona pamięta początki Equestrii, nie wspominając o powstaniu świata. Więc posiada rozległą wiedzę niż wszyscy czarodzieje razem wzięci. Znamy się już jakiś czas, gdyż poznaliśmy się pierwszy raz po odbudowie Drzewa Harmonii.
⎼ Podobnie jest też z twoim uczuciem do Silver ⎼ osoby, którą znasz i darzysz zaufaniem.
⎼ To nie jest to samo!
⎼ Owszem, jest!
⎼ Nie jest!
⎼ Jest, jest.
⎼ Nie jest!
Nastała chwila ciszy między dyskutantami. Jedynie Duch Harmonii od czasu do czasu krzątała się koło nich, wypełniając dalej swój obowiązek.
⎼ Posłuchaj, Gallus. Wyznam ci coś osobistego. Domyślam się, że poznałeś tę prawdę ode mnie i moich słów. Tylko posiadasz mętlik w głowie, by znaleźć potwierdzenie twoich interpretacji u źródła ⎼ po chwili przysunął się bliżej Ceruleumka ⎼ Dobrze ci się wydaje: jestem zakochany w Princess Winter. W dodatku z wzajemnością.
W tym momencie Gallus wyglądał na zszokowanego tym wielkim odkryciem, którego mógłby pozazdrościć sam największy czarodziej Star Swirl Brodaty.
...
Tymczasem kilka mil dalej Młoda Szóstka rywalizowała o kubek gorącej czekolady w Ponyville, uczestnicząc w wyścigu. Póki co Smolder - autorka całego zamieszania wygrywała swoją rywalizację, zostawiając w tyle peleton. Na jego czele biegł Sandbar, tuż za nim Yona, a na szarym końcu Ocellus i Silverstream nie kryjące zmęczenia i oburzenia.
⎼ Smolder! Nie masz wstydu rozpoczynać takie wyścigi w takie mroźne zimno! Przeziębię się przez ciebie nazajutrz! ⎼ skarżyła się na smoczycę hipogryfica.
⎼ Właśnie! Poza tym Yona jest sporych rozmiarów i w razie próby zatrzymania się nie wyhamuje. Wtedy dopiero będzie totalna kraksa i ucierpi na tym peleton! ⎼ dodał dyszący Sandbar.
⎼ Wow, interesujesz się kolarstwem? Nadawałbyś się na dziennikarza sportowego w tej dziedzinie! ⎼ pochwaliła go Ocelka.
⎼ Wy o Pęczku mówicie, a zauważcie na tempo biegu jakczycy ⎼ zawołała praktycznie pewna swojego zwycięstwa w pełni wyluzowana Smolder ⎼ Jak na spore rozmiary to bardzo szybko galopuje. To na razie jedyna, która ma szansę mnie pokonać.
⎼ Wypraszam sobie! ⎼ oburzył się Sandbar ⎼ Tak się złożyło, że to ja jestem w czołówce peletonu. Poza tym Silverstream czy Ocelka posiadają skrzydła. Zobaczysz, że w pewnym momencie cię wyprzedzą i to ty obejdziesz się smakiem.
⎼ Za takie komplementy Yona otrzymać czekoladę. Bez wyścigu! ⎼ rzekła z lekkimi rumieńcami Yona i po chwili wyprzedziła zielonego kucyka ziemskiego. Wtedy zwróciła się z dumą ⎼ Teraz to Yona prowadzić w peletonie.
⎼ Lecz nie w całym wyścigu ⎼ po tych słowach wskazał na smoczycę latającą w ucieczce ⎼ Poza tym Silver i Ocelka posiadają skrzydła i mogą w odpowiednim momencie wyruszyć pod koniec wyścigu.
⎼ Bardzo byśmy chciały, ale serio czujemy potworne zimno ⎼ wyjaśnił im kolorowy podmieniec koloru niebieskiego ⎼ W dodatku wyżej czuć wręcz mróz i nasze skrzydła aż drgają.
⎼ Wy mówicie o nas jako kandydatach do wygrania do wyścigu, a zapomnieliście o Gallusie. To on jest murowanym faworytem do zwycięstwa. Pokonasz ich na pewno, prawda Cerulemku? ⎼ zwróciła uwagę na ten fakt Silverstream i liczyła na odpowiedź. Jednak ona nie padła ⎼ Gallus? Dziubeczku?
Po chwili odwróciła się za siebie i zauważyła, że ich lider zniknął!
⎼ Gallus! Zniknął! ⎼ zawołała do nich.
Na ten fakt nagle Yona zaczęła hamować, jednak zgodnie z przewidywaniami Sandara ⎼ z marnym skutkiem. W efekcie Silverstream i Ocellus patrzące za siebie nie zauważyły hamującej jakczycy i wręcz wpadły na nią oraz Sandbara. Potem po odbiciu się od nich próbowały asekurować upadek podniesieniem się do lotu, jednak w praktyce wpadły na zaskoczoną Smolder i przewróciły ją na ziemię. W tym czasie jakczyca i ogier ziemski zamieniły się w kule śnieżne, wpadając na zakręcie w leżące na ziemię hipogryficę, kolorowego podmieńca i smoczycę. Zamieniły się w jedną wielką kulę, wypadając ze ścieżki wprost do lasu Everfree. Zatrzymała się dopiero na znajdujące się nieco w głąb lasu krzaki. Po całej kraksie w lesie aż głośno było od syków bólu oraz narzekań nim wywołanych. Cała piątka magicznych stworzeń leżała albo na sobie albo w krzakach. Sandbar leżał, przygniatając Smolder i po chwili rzekł ironicznie z uśmiechem:
⎼ Widzisz? Nie ostrzegałem, że Yona z impetem wywoła kraksę swoją wielkością i prędkością? Nie ostrzegałem?
⎼ Dobra, dobra! Miałeś rację, wygrałeś ⎼ odpowiedziała zażenowana i zdenerwowana smoczyca.
⎼ Wszyscy cali? ⎼ upewniła się o stanie zdrowia jej przyjaciół Ocellus. Na to pytanie wszyscy odpowiedzieli, że nic nie złamali i nie dorobili się fizycznych ran.
⎼ Gallus! ⎼ nagle przypomniała sobie po kraksie Silverstream ⎼ Gallus zniknął!
⎼ Że co?! ⎼ przeraziła się po chwili leżenia obolała Yona
⎼ Jak to w ogóle możliwe? ⎼ zaniepokoił się Sandbar ⎼ Przecież mógłbym przysiąc, że na początku powrotnego biegu ruszył za nami.
⎼ No właśnie: na początku. Jednak nikt z nas nie zdążył sprawdzić, czy biegł z nami później ⎼ zauważyła Smolder.
⎼ Słuszna uwaga ⎼ pochwalił ją kolorowy podmieniec płci damskiej ⎼ Każdy z nas tak zajął się niespodziewanym wyścigiem, że nikt z nas nie zauważył Gallusa...
Wtedy wszyscy odwrócili się do Smolder z podejrzliwymi minami.
⎼ Oj nie! Nie mam z tym nic wspólnego. Naprawdę nie przewidziałam, że nagle on wyparuje. Skąd miałam nagle to wiedzieć?
⎼ Nie pora teraz na poszukiwania winnych. Trzeba natychmiast ruszyć na poszukiwania Gallusa! ⎼ zaalarmowała hipogryfica.
⎼ Niech to! Przecież nastaje noc i w życiu go nie znajdziemy. Sami się zgubimy w tym lesie! To nieodpowiedzialne! ⎼ zaprotestowała Smolder.
⎼ A rozpoczynać bez zapowiedzi wyścig to być odpowiedzialne? ⎼ zripostowała jakczyca ⎼ Yona twierdzić: nie!
⎼ Yona ma rację. Skoro kosztem zdrowia pozwoliliśmy sobie na wyścig i zaginięcie naszego przyjaciela to tym bardziej możemy zacząć poszukiwania w środku nocy ⎼ zgodził się Sandbar.
⎼ Poza tym Księżniczka Twilight na pewno wyciągnie od nas konsekwencje za zaginięcie Gallusa ⎼ przedstawiła konsekwencje powrotu do domu Ocelka ⎼ Jak zaczniemy poszukiwania teraz i go znajdziemy to jedynie dostaniemy konsekwencje za zbyt późny powrót do domu.
⎼ Zwłaszcza, że naprawdę czuję w kościach mróz. Chyba serio zima wkracza do Ponyville... ⎼ zaniepokoiła się zziębnięta Silverstream.
Smoczyca zdała sobie sprawę, że jej przyjaciele mieli sporo racji. Z dwojga złego lepiej dostać naganę za zbyt późny powrót niż za spuszczenie z oczu ich przyjaciela. Zwłaszcza, jeśli chodziło o lidera.
⎼ Racja. Sytuacja jest poważna! ⎼ wstała zdecydowanym krokiem Smolder ⎼ Zima prawdopodobnie jest już blisko, pogoda się zaczyna psuć. Jak go teraz nie znajdziemy to lepiej nawet nie myśleć, co się z nim stanie ⎼ na te słowa hipogryfica aż się przeraziła z powodu dużej wrażliwości na punkcie drastycznych rzeczy ⎼ Wracajmy do miejsca, skąd ruszyliśmy do domu. Może Gallus tam został i na nas czeka?
⎼ Nie ma co czekać, ruszajmy! Nie chcę, żeby mu się coś stało złego! ⎼ zarekomendowała ze strachem Silverstream.
⎼ Spokojnie, nic mu nie będzie. To twardy i dzielny gryf. Jego pochodzenie zobowiązuje! ⎼ pocieszała go Ocelka. Po chwili Młoda Piątka pełna niepokoju oraz nadziei rozpoczęli poszukiwania ich lidera.
...
Młody gryf nie mógł uwierzyć w to odkrycie. Książe jesieni był zakochany bez pamięci w księżniczce zimy. W dodatku z wzajemnością! Wiedział, że Księżniczka Twilight Sparkle oddałaby wszystkie skarby świata, by móc dowiedzieć się czegoś więcej o Seasonach. Patrzył zaskoczony z lekko otwartymi ustami i jakby z uwagą. Przeczuwał, że za chwilę Prince Autumn opowie swoją historię miłości. Nie mylił się...
⎼ Princess Winter... jest dla mnie wszystkim. Od zawsze samotna w wszechogarniającej bieli i zimnie obojętności na jej los. Odkąd pojawiła się na świecie przez pegazy w Cloudsdale wyrokowano dla niej wieczną samotność i brak znalezienia kogoś idealnego na całe życie. W końcu zima jest przez niektórych znienawidzona przez śnieg utrudniający transporty kucykom czy irytujące zimno. Mało kto tę porę roku kocha. W sumie tylko źrebaki oraz przyroda. To drugie, gdyż mało kto pamięta o jej kluczowej roli. Dzięki opadom śniegu przyroda zyskuje potężne zasoby wody, której nie da żadne morze czy ocean. Żyjemy w Equestrii dzięki słodkiej wodzie. Nawet księżniczka wiosny czy lata nie przynosi takich zasobów wody, co Princess Winter. Bardzo dużo, ale jednocześnie adekwatnie do potrzeb. Przyroda ją docenia za otrzymane od niej prawo do odpoczynku, by móc wybuchnąć energią na wiosnę. Źrebaki uwielbiają zimę, gdyż dostrzegają jej piękno. Jasno, biało, a więc także urokliwie. Właśnie pięknymi krajobrazami przyroda odwdzięcza się Princess Winter za jej zasługi oraz otrzymane od niej prawa. To właśnie dlatego inne dorosłe stworzenia o tej porze roku mówiąc wszystko, co najgorsze poza Wigilią Serdeczności. Te zimowe krajobrazy są gestem wdzięczności przyrody nie skierowane do ludu. Księżniczka zimy bardzo ubolewała nad tą niesławą i czuła się potwornie samotna. Te burze śnieżne, zawieje i huragany, nie mówiąc już o gwałtownych zmianach w pogodzie... One są wyrazem jej frustracji nad jej niedolą. Pegazy w Cloudsdale odpowiadające za kontrolowanie pogody początkowo próbowali ograniczać jej frustracje odbijające się na losie mieszkańców. Nie potrafiłem na jej okrutny los patrzeć obojętnie, chciałem udowodnić, że jest kochana. Dostrzegałem jej piękno i ważną rolę w przyrodzie. Jej urokliwość, czystość jak biel oraz przyszłe życie w postaci krystalicznej zamarzniętej wody. Stąd pewnego dnia ⎼ w pierwszy dzień Magicznej Zimy podczas jednej z corocznych prób ograniczania jej emocji... wstawiłem się w jej obronę. Przekonałem ich, że ograniczanie jej prawa do wyrażania emocji nic nie pomoże i trzeba dać jej prawo od czasu do czasu wyrzucić z siebie ten żal na swoim życiem. Dzisiaj mija tysiąc lat od tych wydarzeń. Moja ukochana nie kryła zaskoczenia moją postawą i za to dziękowała. Znamy się razem z innymi Seasonami dwa tysiące lat, odkąd Equestria istnieje. Od tysiąca się znamy, a od pięciuset lat darzymy się uczuciem po dziś dzień. Dlaczego tak krótko? Wcześniej po tysięcznej rocznicy pierwszego dnia Magicznej Zimy wyznawałem jej miłości, którą ona cały czas odrzucała. Nie wierzyła w moje szczere intencje, uprzedzona opiniami innych. Poza tym czuła przekonanie, że nasz związek nie posiada żadnych szans ze względu na nasze przeciwieństwa charakteru. W końcu zaufała mi, że na moje wsparcie może liczyć i w końcu przyjęła moje wyznanie miłości. I tak po dziś dzień jesteśmy parą. Zapewne cię jeszcze ciekawi, dlaczego przez pierwsze tysiąc lat nie zawiązaliśmy związku. To bardzo proste. Zanim Equestria powstała, Duch Harmonii nie zaistniał. Dopiero powstał w wyniku pogodzenia się trzech królestw: pegazów, jednorożców i kucyków ziemskich powstało gorejące Serce Serdeczności, które zapobiega powrotowi Windigos. Nikt nie wie, że wraz z powstaniem tego serca wydarzyło się coś jeszcze. Powstała iskra, w wyniku której narodził się Duch Harmonii. Dzięki niej nie tylko odpowiada za harmonię w przyrodzie i pogodzie, ale harmonię w ogóle w całej Equestrii. Dlatego obecnie nie świętuje się tzw. Świąt Harmonijnego Narodzenia, które były świętowane tydzień po Wigilii Serdeczności przez pierwsze kilkaset lat od narodzin Equestrii. Potem o nim zapomniano z przyczyn naturalnych - Harmonia stała się czymś naturalnym w świecie. Duch Harmonii nie jest o to obrażony, gdyż o to jej chodziło. Jednak osobiście uważam, że powinno się przywrócić tradycję Świąt Harmonijnego Narodzenia. To byłaby szansa na wszystkich stworzeń, by zrozumieli przyczynę odchodzenia Seasonów po cichu i przy okazji skorzystali z potężnej mądrości, jakie Harmonia przynosi między innymi tobie.
Gallus uważnie i z pewnego rodzaju wrażliwością słuchał tego, co Prince Autumn opowiadał. Wyglądał na bardzo zaskoczonego tym wyznaniem, a jednocześnie żywo zainteresowanego dyskusją. Posiadał spojrzenie pełne współczucia, wrażliwości i chęci wsparcia wieloletnich zakochanych.
⎼ Zastanawiasz się, dlaczego opowiedziałem ci tę historię? ⎼ kontynuował zarumieniony i patrzący wcześniej w ziemię książe jesieni, by po chwili odwrócić wzrok w stronę młodego gryfa książe jesieni ⎼ Chciałem ci pokazać, że związek dwóch przeciwieństw również jest możliwy. Jesień i zima to dwie różne pory roku, a więc także inne gatunki, mimo należenia do tej samej grupy. To wynika z innego budulca. Ja powstałem z liści, zima z lodu i śniegu, wiosna z kwiatów i zieleni, lato z ciepła i słońca. Skoro Harmonia już te dwa tysiące lat temu wiedziała, że związek dwóch ras jest możliwy i daje szczególnie piękne owoce to tym bardziej twój związek z Silverstream ma prawo zaistnieć. Tylko trzeba pokazać i propagować tę wiedzę w całej Equestrii, by zmienić ten stan wiedzy wynikający z niewiedzy. Jak się kogoś kocha, to takiego, jakim jest. W całości. Bez względu na wszystko. W chwilach kryzysu ⎼ dostrzegać jej dobro. Dla mnie Princess Winter była, jest i będzie dla mnie wszystkim. Bo gdy jest ze mną, Nic więcej nie potrzeba.
Tymi słowami zaczął śpiewać piosenkę, którą kierował do obecnej gdzieś niedaleko jego nadchodzącej ukochanej:
Dajesz mi to, co najcenniejsze
Zorzę w letnie dni, potem znów
Cisza z tobą wypełnia przestrzeń
Bo gdy jesteś niepotrzebne
Potem zaśpiewał refren wraz z wstępem do niego po powstaniu. Jednocześnie tańczył przed Gallusem, będąc w swoim świecie. Sprawiał wrażenie, że cały jego występ wokalny był skierowany wyłącznie do tej jedynej. Stanowił intymne wyznanie miłości.
Mi nic więcej, bym mógł zgubić się jeszcze raz
Gdzieś na końcu drogi twój ślad
Gdyby nie było drugich nas
I gdybym stanął w oczach gwiazd
Wiem, że to twój zawoła blask
Bo gdy jesteś
Nic więcej nie potrzeba
Potem z istnie książęcą klasą pstrykał lekko palcami i lekkością oraz błogością wyrażał swoje szczęście odparował:
Pa-pa
Pa-pa-pa, parara
Pa-pa
Pa-pa-pa, parara (nie potrzeba mi)
Pa-pa
Pa-pa
Bo gdy jesteś nic więcej
Potem nagle przybrał pozę taneczną, jakby tańczył z widoczną tylko dla księcia Princess Winter. To wszystko obserwowała Harmonia z uśmiechem na twarzy, przerywając swoje obowiązki i opierając się na pniu drzewa:
Nie potrzeba wracać do wspomnień
Tu i teraz wszystko ma sens
Dawno już za nami najgorsze
Bo przy tobie łatwiej zapomnieć
Wszystko jest tak jak wcześniej
A może nie
Jest za późno na nowy sen
Gallus z lekkim uśmiechem oglądał "wokalne wyznanie miłości" księcia jesieni. Ku jemu zaskoczeniu zdawał sobie sprawę, że zaczynał rozumieć istotę jego dziwnego występu. Zrozumiał, że uczucie Prince Autumna okazywało się być na tyle silne, że akceptował ukochaną w całości i dostrzegał jej dobre strony. Był jej bardzo wierny, walczył o jej serce do samego końca i w końcu mu się udało. Zdał sobie sprawę, że w tej historii podobnie jest u niego z Silverstream. Jednak jedno mu nie pasowało: kto w jego historii był księżniczką zimy, a kto księciem jesieni? Płciowo się nie zgadzało. W pewnym momencie zaczął żałować, że to sobie uświadomił. Nie chciał przyjąć tej prawdy. Przecież to był irracjonalne! Tymczasem Prince Autumn kontynuował swoją piosenkę, widząc z bardzo daleka swoją ukochaną patrzącą na niego z miłością w oczach. Młody gryf dzięki swojemu bardzo dobremu wzrokowi dostrzegł samą księżniczkę zimy z daleka:
Gdyby nie było drugich nas
I gdybym stanął w oczach gwiazd
Wiem, że to twój zawoła blask
Bo gdy jesteś
Nic więcej
Gdyby nie było drugich nas
I gdybym stanął w oczach gwiazd
Wiem, że to twój zawoła blask
Bo gdy jesteś
Nic więcej nie potrzeba
Wtedy ukochana powoli szła z daleka, zachwycając się jego wyznaniem miłości. Gallus obserwował poprzednią i końcową część piosenki już wykreowując w swojej wyobraźni cały występ księcia jesieni. Zdał sobie sprawę, że bez irracjonalnego oglądania na wyczyny Prince'a Autumna przez pryzmat emocji i wyobraźni. Dziwił się, że tak łatwo dał się wciągnąć w ten sposób seansu. Wtedy zauważył wyimaginowaną postać Princess Winter tańczącą elegancko, z klasą i jednocześnie z lekkością i autentyzmem z jej ukochanym. Przestał zwracać uwagę na idącą z daleka prawdziwą zimową Seasonkę:
Pa-pa
Pa-pa-pa, parara
Pa-pa
Pa-pa-pa, parara (nie potrzeba mi)
Pa-pa
Pa-pa
Bo gdy jesteś
Nic więcej nie potrzeba
Po końcowych słowach piosenki wyśpiewanych cicho i z wrażliwością jesienny Season stojąc z nią w pozie pochylony nad podtrzymywaną przez niego od strony pleców leżącą jego ukochaną, czule i delikatnie pocałował wyimaginowaną ukochaną:
Pa-pa
Pa-pa-pa, parara
Pa-pa
Pa-pa-pa-para
Młody gryf czuł w sobie pewnego rodzaju spokój, błogość i... zachwyt nad tym wyznaniem miłości. Wtedy sobie wyobraził rozmarzony, jak by było pięknie takie wyznanie zaprezentować hipogryficy. Prince Autumn zauważył tę postawię i już wiedział, że Gallus żywił uczucia do Silverstream.
⎼ Teraz już wiesz, jak bardzo darzę ją uczuciem ⎼ rzekł po skończeniu wyznania miłości ⎼ Podobnie jest u ciebie. Jest jednak jedna różnica między moją, a twoją historią. U mnie to Princess Winter odrzucała moje zaloty. W twoim przypadku to ty jesteś nią, a Silverstream mną. Jesteście sobie przeznaczeni, Gallus. Mało tego: dzięki waszemu związkowi pomożecie wielu innym związkom, które też chcą cieszyć się miłością. Dlaczego akurat wy? Tylko ty znasz moją historię miłości. Tylko ty spoza całej społeczności equestriańskiej odkryłeś bezcenną wiedzę o mnie i innych Seasonach oraz Duchu Harmonii. Tylko ty wiesz o istnieniu Świąt Harmonijnego Narodzenia i genezie jego powstania. Ty też wiesz, jaki związek ma Harmonia z problemami codzienności, które dzięki jej mądrości mogą zmienić świat na lepsze. Wasza historia miłosna, o ile kiedyś stanie się faktem stanie się podstawą do jednej z mądrości życiowych przekazywanych przez Ducha Harmonii. Wiem, że będziesz próbował uciekać od tego. Jednak od przeznaczenia i miłości do Silver nie uciekniesz. Każdy z nas znajdzie miłość na całe życie. Ciebie też to spotka.
⎼ Zaraz, zaraz... ⎼ nie dowierzał w to, co usłyszał Ceruleumek, co jakiś czas chichocząc przerażony i co jakiś czas jąkając ⎼ Jak to? Ja z Silver? Przeznaczeni? Co za brednie! Już mówiłem, że nic do niej nie czuje poza przyjaźnią. Ona w ogóle żywi jakieś uczucia do mnie? Nigdy mi tego nie powiedziała. Skoro tak się nie stało, to na logikę nie jest we mnie zakochana. I w ogóle... Co ty sugerujesz? Że mój fikcyjny związek z nią ma pomóc innym takim parom miłosnym w przezwyciężeniu strachu przed publicznym okazywaniem uczuć?! By przekazać przy okazji jedną z mądrości życiowych Ducha Harmonii zawartą w twojej historii? Przecież... przecież... przecież to jest irracjonalne, bym w to wszystko uwierzył! Poza tym nie dam się wciągnąć w związek, który nie ma przyszłości.
⎼ Otóż wasz związek daje duże szanse na powodzenie w przyszłości ⎼ zaprotestował książe jesieni.
⎼ Niby na jakiej podstawie?
⎼ Na podstawie mojego miłosnego związku
⎼ Problem polega na tym, że ja NIC do niej nie czuję. Nie darzę jej miłością, tylko przyjaźnią. Oczywiście, że doceniam jej pozytywne nastawienie do życia i kreatywność... Jednak to nie stanowi powodu, by od razu twierdzić, że jestem w niej zakochany! Jesteśmy z dwóch różnych ras, to prawda. Jednak to, że wam wyszło, nie znaczy, że wyjdzie nam. Jesteśmy przeciwieństwami pod kątem charakteru, a to automatycznie nie daje szans na powodzenie.
⎼ To dlaczego na sam widok mojego występu zacząłeś być dziwnie rozmarzony? Może dlatego, że zacząłeś wyobrażać siebie tańczącego i wyznającego uczucia do Silver? ⎼ na te słowa Gallus zaniemówił. Nie spodziewał się, że ktokolwiek zauważy jego minę ⎼ Nawet bym powiedział, że w końcu sobie uświadomiłeś o miłosnym uczuciu darzonym wobec hipogryficy od momentu pierwszego spotkania. Jednak potem próbujesz teraz zaprzeczyć samemu sobie, że to nie jest prawda. Wmówić sobie, że to irracjonalne bzdury. Udajesz, że to uczucie nie istnieje. Boisz się spotkać się na nowo z tą prawdą, która siedziała w tobie od momentu rozpoczęcia nauki w Szkole Przyjaźni. Tylko to uczucie okazywało się być uśpione, a potem z czasem zacząłeś nieświadomie się w niej zakochiwać i darzyć coraz większym uczuciem. Nawet przed chwilą, kiedy rozmarzyłeś się nad potencjalnym tańcem i wokalnym wyznaniem miłości wobec hipogryficy nieświadomie czułeś do niej coś więcej. Tego nie da się kontrolować, Gallus. Prędzej czy później dojdzie do sytuacji, kiedy zostaniecie szczęśliwą parą zakochaną i podzielicie się tym, co dowiedziałeś się dzisiaj całej Equestrii. Wasza historia miłosna będzie jedną z wielu życiowych mądrości prezentowanych przez Ducha Harmonii, co doda otuchy innym związkom jak twój i Silverstream. Nikt inny tej wiedzy nie przekaże, gdyż to ty jesteś pierwszy, który tę wiedzę poznał. Jeszcze na razie nie dostrzegasz potencjału i przyszłości w twoim związku miłosnym, ale wkrótce to zrozumiesz. Zapewniam cię, że będziesz z nią szczęśliwy niż obecnie w samotności.
Gallus faktycznie zaniemówił. Książe jesienni konkretnie kilkanaście razy zapunktował w walce na argumenty. Dokładnie przewidział, co czuł w sobie. Próbował z siebie cokolwiek wykrztusić. Potem w końcu się poddał i się zdenerwował.
⎼ Niech to! Nie masz racji! ⎼ poddał się protestujący młody gryf ⎼ Cieszę się waszym szczęściem, naprawdę. Życzę wam, jak najlepiej. Jednak moja historia jest zupełnie inna od twojej. To nie jest to samo! Nic do Silverstream nie czuję i jestem pewien, że ona również. I nie ma u mnie przeznaczenia związanego z byciem z związku ani... kreowaniem nowej tradycji zapomnianej od dziesięcioleci. Nie pozwolę sobie na to, by ktokolwiek próbował decydować o moim życiu ani życiu mojej przyjaciółki.
⎼ Troska o Silverstream wcale nie jest wyrazem miłości. Oj, z pewnością nie! A już na pewno to przejaw irracjonalności ⎼ ironizował Prince Autumn.
To wyprowadziło młodego gryfa z równowagi i czuł, że pora zakończyć spektakl irracjonalności.
⎼ A już na pewno irracjonalne było to spotkanie, w którym mnie moralizuje się w kwestii mojego życia uczuciowego! Ja mam kierować emocjami, przeczuciem i irracjonalizmem, zamiast kierować się rozumem i rozsądkiem. Zresztą... wracam do Ponyville! Moi przyjaciele zapewne już mnie szukają i zaczynaja się zastanawiać, gdzie się podział inteligentny gryf kierujący się irracjonalnym działaniem? To była strata czasu słuchać kazań na temat mojego życia miłosnego, którego nie ma i nie będzie. Nie jestem godny jakiejkolwiek osoby zakochanej we mnie przy takim skomplikowanym charakterze ⎼ po tych słowach skierował swoje słowa także do Ducha Harmonii ⎼ Przepraszam was, ale naprawdę nie widzę siebie w związku. Powodzenia w rozwijaniu miłości, Prince Autumnie. Pozdrów ode mnie twoją ukochaną. Mam nadzieję, że kiedyś ponownie się spotkamy. Jednak nie dla mnie jest pisana jest miłość. Do następnego spotkania, Harmonio.
⎼ Gallus, poczekaj! Nie wiedziałem, że ty czujesz się krytycznie nastawiony do siebie samego! ⎼ próbował go powstrzymać książe jesieni, jednak Gallus już poleciał szybko w stronę Ponyville. W dodatku powstrzymała go Harmonia.
⎼ Zostaw go. Nie martw się o niego. Da sobie radę ⎼ uspokajał go duch fizycznie przypominający Księżniczkę Przyjaźni.
⎼ Nie mogę! Przecież przed nim stoi wielka śnieżyca zwiastująca nadejście zimy! Coś mu się stanie w trakcie drogi powrotnej. W Ponyville już mocno sypie!
⎼ Spokojnie, Autumnie. Gallus posiada specjalną ochronę, którą na niego nałożyłam w razie niebezpieczeństw. Nie wie o niej. Jest liderem Młodej Szóstki, więc członek bardzo ważny w drużynie dobra. Będzie potrzebny nie raz. Chociaż mu nie będzie potrzebna, gdyż z niego bardzo dzielny i waleczny gryf jak na pochodzenie przystało. Wiem jedno: Silverstream na pewno go uratuje w razie czego.
⎼ Przecież nie udało się go przekonać do zmiany stosunku do miłości.
⎼ Nie martw się. To nie był główny cel tego spotkania. Chodziło mi tylko o wzbudzenie w świadomości tego faktu, którego unikał. Kwestia czasu, jak z czasem zrealizuje się ich przeznaczenie. Wierzę w to. Tak jak w wasz związek, księciu
⎼ Obyś miała rację, Harmonio ⎼ wyraził nadzieję Prince Autumn i obserwowali oddalającego się Gallusa, który leciał w stronę Ponyville i chmury niosącej pierwszą wielką śnieżycę. Śnieżycę, która tym razem nie stanowiła wyrazu frustracji Princess Winter. Pierwsza śnieżyca w sezonie zimowym zawsze oznaczała początek zimy, która wkraczała do kolejnych terenów Królestwa Equestrii.
...
Tymczasem Młoda Szóstka dotarła na miejsce, gdzie ostatni raz widzieli ich lidera. Przeszukali całą polanę otoczoną lasem, lecz nie znalezli. Nawet nie zostały po nim ślady, co sugerowało użycie skrzydeł. Silverstream zaczęła poważnie się martwić.
⎼ Gallus, błagam cię! Nie rób sobie żartów z nas! Wyjdź ze swojej kryjówki, serio się o ciebie martwimy! ⎼ rozpaczała.
⎼ Spokojnie, Silver. Znajdziemy go, to waleczny gryf. Jego pochodzenie zobowiązuje ⎼ pocieszała ją Ocelka.
⎼ Yona nie wiedzieć, gdzie szukać dalej ⎼ rzekła bezradnie jakczyca.
⎼ Słusznie powiedziane ⎼ poparła ją Smolder ⎼ Gdzie mógł polecieć? Pogoda naprawdę robi się paskudna i nic nie zapowiada się na poprawę. Musimy już wracać, bo inaczej stanie się to samo, co jemu.
⎼ Nic z tego! ⎼ zaprotestował Sandbar ⎼ Znajdziemy Gallusa, choćby nas największa śnieżyca zasypała od kopyt po grzywę. Nic nas nie powstrzyma!
⎼ Proponuję, by ty z Yoną i Smolder poszukali w stronę zachodnią, my w stronę wschodnią. Spotkamy się tutaj na polanie. Musi być niedaleko! ⎼ poinstruowała hipogryfica.
⎼ W taką śnieżycę?! To igranie z życiem! ⎼ protestowała smoczyca.
⎼ Słuchaj, irracjonalistko! ⎼ przytrzymała ją do pnia drzewa Silver ⎼ Obecnie mi już wszystko jedno, czy mi jest zimno czy nie. Mogę nawet zamarznąć z wami i z tobą. Może nawet potwór z lasu Everfree zjeść nas na swój posiłek. Jednak nic nie jest w stanie mnie powstrzymać przed znalezieniem Gallusa, czy ci się to podoba czy nie! Czuję się wręcz zdeterminowana, by go znaleźć! Niech taki potwór spróbuje mnie zaatakować to nawet nie będzie wiedział, z jak wielką determinacją jak ja się zadarł. Wolałabyś nie przekonać się na własnej skórze, co musiałby ten potwór czuć w takiej sytuacji. Więc... ⎼ tu powiedziała ze złamaniem w głosie i łzami w oczach ⎼ nie wrócę do domu, dopóki nie znajdę mojego ukochanego... przyjaciela. Nie tylko... przyjaciela.
Smolder wtedy dostrzegła, że Silverstream darzy lidera czymś więcej niż przyjaźnią. Zrozumiała, że popełniła błąd, który trzeba było naprawić.
⎼ Dobrze, Silver. Spokojnie, znajdziemy go ⎼ przekonywała smoczyca ⎼ Chociaż bym proponowała poszukiwania w jednej grupie, by nie dopuścić do ewentualnych zaginięć kogokolwiek z nas.
⎼ Oj tak, w sumie racja ⎼ przyznała jej rację hipogryfica i po chwili puściła Smolder ⎼ I wybacz, troszeczkę mnie poniosło.
⎼ Wow, tyle determinacji w jednej istocie Yona nigdy nie widzieć ⎼ stwierdziła zaskoczona jakczyca.
⎼ Aż strach pomyśleć, co by zrobiła ze mną w razie, gdybym jej podpadł ⎼ zadał retoryczne pytanie Sandbar.
⎼ Idźmy w stronę wschodnią. Możliwe, że Gallus ruszył do Ponyville inną drogą przez las ⎼ zarekomendowała Ocellus. I tak też zrobili przy już wręcz fatalnej pogodzie związanej z nadejściem zimy.
...
Tymczasem Gallus leciał w stronę Ponyville, szukając swoich przyjaciół. Zmagał się z naprawdę mocną śnieżycą rozpoczynającą zimę. Podczas trudnego lotu rozmyślał nad tym, co powiedział Prince Autumn wraz z Duchem Harmonii. Nie potrafił sobie wyobrazić, że Silverstream w ogóle mogła żywić zainteresowanie jego osobą na zasadach innych niż przyjaźń. W pewnym momencie zaczął przelewać swoje myśli na śpiew w rytm tej samej piosenki, którą śpiewał książe jesieni. Jego wersja posiadała inny wydźwięk niż ten usłyszany wcześniej:
Dajesz mi to, co najcenniejsze
Zorzę w letnie dni, potem znów
Przyjaźń z tobą wypełnia przestrzeń
Bo gdy jesteś niepotrzebne
Jednak czuję, że między nami coś więcej jest
I to więcej niż przyjaźń twa
To nasza miłość się zwie
Jak to się stało, kto to wie
Jednak między nami nie będzie nic
Bo ja jestem
Trudny charakterem
Nie-nie
Nie-nie, nie znasz wcale
Nie-nie
Nie-nie, nie znasz wcale
Nie-nie
Nie-nie
Bo ja jestem niegodny
Ciebie Silver
Śnieżyca przybrała bardziej na sile, w wyniku czego młody gryf leciał pod coraz silniejszy wiatr niosący liczne płatki śniegu. Widoczność się pogarszała, ale Gallus jeszcze nie stracił orientacji. Próbował się w myślach protestować, nie potrafiąc przyjąć do wiadomości prawdę o uczuciach jego przyjaciółki. Czuł pod powiekami cieknące do oczu łzy, gdyż bał się przyznać przed samym sobą do darzenia hipogryficą miłością:
Nie potrzeba wracać do wspomnień
Tu i teraz wszystko ma sens
Ty i ja przyjaźnią połączeni
I tak będzie najlepiej
Jednak czuję, że między nami coś więcej jest
I tak łatwo nie odpuścisz sobie
W jego myślach toczył się mentalny pojedynek między dwoma ideami przypominający wielką śnieżycę: między rozumem, a sercem. Wtedy zaczął za bardzo skupiać się na pokonaniu umysłowo idei serca niż na orientacji w terenie:
To nasza miłość się zwie
Jak to się stało, kto to wie
Jednak między nami nie będzie nic
Bo ja jestem
Trudny
To nasza miłość się zwie
Jak to się stało, kto to wie
Jednak między nami nie będzie nic
Bo ja jestem
Trudny charakterem
Nie-nie
Nie-nie, nie znasz wcale
Nie-nie
Nie-nie, nie znasz wcale
Nie-nie
Nie-nie
Bo ja jestem niegodny
Ciebie Silver
Nagle po odśpiewaniu ostatniego wersu piosenki Gallus uświadomił sobie, jakie słowa padły. Przeraził się, gdyż idea serca wygrała w jego umyśle. Dopiero wtedy zauważył, jak stracił orientację w terenie i z przerażeniem oraz smutkiem spadał prostu do gęstego lasu:
Nie-nie
Nie-nie, nie znasz wcale
Nie-nie
Nie-nie, wcale-wcale
Po chwili spadł najpierw na leśny krzew pokryty czapą śniegu, by potem spaść na grubą warstwę śniegu zakrywającą ląd. Biały puch amortyzował upadek młodego gryfa, dzięki czemu nic mu się poważnego nie stało. Patrzył się wprost na zachmurzone nocne niebo, z którego padał masowo biały puch ze łzami w oczach. Wiedział, że wpadł w sidła miłości. Czuł się wręcz bezradny. Nie wiedział, co zrobić. Jedno wiedział na pewno: musi się pozbyć tego uczucia i traktować Silverstream jak przyjaciółkę. Za wszelką cenę.
Tymczasem reszta Młodej Szóstki poszukiwała razem w gęstym lesie ich lidera. Nagle Silverstream usłyszała huk przypominający czyjś upadek z nieba.
⎼ Słyszeliście to? Ktoś spadł na ziemię! ⎼ stwierdziła, przeczuwając, kto wywołał ten dźwięk.
⎼ Faktycznie coś było ⎼ przyznała Smolder.
⎼ Trzeba to sprawdzić ⎼ dodał Sandbar.
⎼ Nigdy nie wiadomo, czy to jest to, o czym myślimy ⎼ zasugerowała Ocellus.
⎼ Yona mówić: święta racja ⎼ podsumowała Yona.
Hipogryfica przez chwilę pomyślała, co jej przyjaciele mieli na myśli. Nagle usłyszała cichy jęk wydawany tylko przez gryfy. Wtedy połączyła fakty i zaczęła wołać:
⎼ Gallus? Gallus! Odezwij się!
Wtedy Młoda Szóstka ponownie usłyszeli ten sam dźwięk. Już wiedzieli, gdzie szukać.
⎼ Gallus! Mój Ceruleumku! Już do ciebie idziemy! ⎼ wołała do niego wzruszona i szczęśliwa Silverstream.
⎼ Nigdzie się nie ruszaj! ⎼ krzyknęła reszta Młodej Szóstki i czym prędzej ruszyli w stronę źródła gryfiego jęku.
Tymczasem Gallus świadomy tego, że za chwilę pojawią się jego przyjaciele wytarł oczy z łez i wstał na dwie łapy oraz dwa szpony. Czekał na nich z radością, w końcu ich znalazł. Na chwilę wziął głęboki wdech i wydech, by oczyścić myśli i się uspokoić. Chciał, żeby jego przyjaciele nie wiedzieli o temacie spotkania z Duchem Harmonii. W końcu Młoda Szóstka pojawiła się i pobiegła w jego stronę. Nie minęła nawet sekunda i już Gallus został otoczony swoimi przyjaciółmi, którzy go przytulali.
⎼ Gallus! Cały i zdrowy! ⎼ cieszyła się smoczyca ⎼ Teraz tylko pozostaje kwestia powrotu do Ponyville w takim samym stanie.
⎼ Gdzieś ty się podziewał, Ceruleumku? ⎼ dziwiła się hipogryfica ⎼ Nawet nie wiesz, jak bardzo się przeraziliśmy faktem twojego zaginięcia.
⎼ Nawet nie wróciliśmy do domu i poświęciliśmy swoje życie, by ciebie znaleźć ⎼ dodał kucyk ziemski.
⎼ Yona twierdzić jedno: to nie mieć znaczenia. Ważne, że nasz przyjaciel i lider zostać znaleziony. Yona cieszyć się z tego bardzo ⎼ rzekła jakczyca.
⎼ Bardzo mądrze powiedziane, Yona ⎼ pochwalił ją Gallus ⎼ Wracajmy do domu, zanim Księżniczka Twilight zacznie nas szukać.
⎼ Niby jak, skoro widoczność jest niemal zerowa ⎼ zauważyła Smolder.
⎼ Poza tym musisz nam wszystko opowiedzieć ⎼ domagała się szczegółów Silver.
⎼ Powiem w skrócie: Harmonia mnie wezwała na spotkanie ⎼ wyjaśnił młody gryf.
⎼ I tak mamy wiarygodną wymówkę na rozmowę u księżniczki ⎼ ucieszył się kolorowy podmieniec płci żeńskiej.
⎼ Całe szczęście! ⎼ odetchnął z ulgą Sandbar ⎼ Już myślałem, że Twilight zada nam karną pracę pozalekcyjną za ten wybryk.
⎼ Nawet mi nie przypominać, Sandbar ⎼ zniechęciła sią się Yona na sam fakt ewentualnej kary.
⎼ Spokojnie ⎼ zapewniał Gallus ⎼ Jak powiedziała Ocelka, z racji uzasadnionego powodu na pewno podejdzie z sytuacji z wyrozumiałością. Poza tym ⎼ jeszcze przed nasileniem się śnieżycy zapamiętałem miejsce, w którym się znajdujemy. Wiem, jak wrócić do Ponyville,
⎼ Świetnie, mój Ceruleumku ⎼ uradowała się Silver ⎼ Prowadź nas, gdyż bardzo zmarzłam i chciałabym wypić kubek gorącej czekolady.
⎼ Tylko tym razem bez wyścigu. Możemy się tak umówić? ⎼ poprosił swoich przyjaciół młody gryf, na co wszyscy się zgodzili. Razem opuścili las, odnajdując ścieżkę prowadzącą do Ponyville. Potem zziębnięci, ale cali i zdrowi dotarli bezpiecznie do domu. Młody gryf już posiadał plan działania, jaki ma do wykonania. Całą wiedzę przekazaną na spotkaniu z Duchem Harmonii i jesiennym Seasonem opowie Księżniczce Twilight. Jednak przede wszystkim traktuje hipogryficę jako tylko przyjaciółkę. Obiecał sobie, że nie dopuści do realizacji przeznaczenia, które jego zdaniem nigdy się nie spełni. Przeznaczenia zwanego pierwszym związkiem dwóch różnych gatunków, które spotka się ze społeczną akceptacją.
Użyty został utwór autorstwa Oskara Cymsa pt. "Nic więcej".
KONIEC
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro