Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2. Imprezujmy!

Kim Jun-hee

Trzy miesiące później

-Jun-Hee, Choi!-Zawołała Mi-na-Idę do fryzjera, wrócę za po północy, bo jeszcze wpadnę na imprezę.

-Może nas weźmiesz?-Zapytał Choi-Mnie i Jun-Dodał.

-M-mnie?-Zapytała cicho. Nie jestem pewna czy to się dobrze skończy.

-Och, niestety nie-Odpowiedziała Mi-na.

Mi-na się nie zgodziła, ale to dobrze.......... dla mnie.

Kang mi-na wyszła, a Choi przysiadł obok mnie i Zapytał:

-Ej, ty jesteś w ciąży?

-Ehh, no......-Odpowiedziałam moim cichym głosem.

-Jesteś młoda, nie powinnaś-Odpowiedział. Był troskliwy, czego bym się po nim nie spodziewała.

-Ale to nie moja wina-Powiedziałam.

Thanos wytrzeszczył oczy:
-Poważnie? Kto?

-Myung-gi.

-A to Mg Coin, zjeb-Mruknął.

-Dawaj wymkniemy się do klubu, ale innego niż Mi-na-Zaproponował

-W sumie, czemu nie? Idziemy, tylko się ogarnijmy.

-I super-Odpowiedział.

Przygotowałam się, ubrałam piękną różową sukienkę, a włosy rozpuściłam. Choi ubrał piękny garnitur. Wyszliśmy z domu, a po 10 minutach stanęliśmy przed klubem. Wpuszczono nas, ponieważ mamy powyżej 18 lat.

Bawiłam się świetne i nawet zapomniałam o ciąży. Nagle podszedł do mnie ładny i wysoki chłopak.

-Hej, jak ci na imię? Ja jestem Kang Dae-ho, ale mów tylko Dae.

-J-ja jestem Kim Jun-hee-Odpowiedziałam z uśmiechem.

Kang Dae-ho

Jun bardzo mi się spodobała. Była taka Słodka.

-Ile masz lat, mała?-Zapytałem

Jun cicho się zaśmiała i powiedziała:
-21, a ty?

-24, jaka ty Słodka jesteś-Powiedziałem.

-Dziękuje-Odpowiedziała.

Kim Jun-hee

Z thanosem po 21 wróciliśmy do domu, ale najpierw dałam numer telefonu dla Dae. Bardzo szybko do mnie napisał.

Dae: Hej, może wyjdziemy gdzieś jutro, moja propozycja na spacer?

Ty: W sumie spoko

Dae:Przyjadę o 11, gdzie mieszkasz?

Ty: *Podaje adres*

Dae: Czekaj, thanos już tam nie mieszka?

Ty: No właśnie jest długa historia, ale opowiem Ci ją jutro, bo Mi-na wróciła.

Na tym skończyliśmy rozmowę, ja poszłam spać. Gdy się obudziłam Thanos przyniósł mi śniadanie, bo tylko on wiedział o ciąży. Gdy wybiła 11 podjechał Dae.

-Kto to? Dae?-Zapytał Thanos-Mój kumpel.

-Idę gdzieś z nim, muszę iść papa.

Dae otworzył mi drzwi do auta, był taki miły. Opowiedział mi o swojej pracy, jako żołnierz marynarki.

-No, a czemu mieszkasz u Thanosa?-Zapytał

Odpowiedziałam mu całą historię.

-O mój Boże, współczuję, czekaj jesteś w ciąży?

-Tak...-Odpowiedziałam.

-Może chcesz u mnie zamieszkać?-Zaproponował.

-W sumie, ok

Podjechałyśmy pod dom, gdzie szybko wzięłam ubrania, które kupił mi Thanos, pożegnałam się z nimi i pojechałam do Dae.

***
412 słów hhahaahhahahahahahahaahahahaahhahahahahahahh

Fajne?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro