Prolog
Słuchałem muzyki na słuchawkach w swoim pokoju. Często to robiłem to mnie odstresowywało bo ciężkim dniu. Nagle usłyszałem pukanie do drzwi , ściągnąłem słuchawki.
- Proszę! - krzyknołem, a w drzwiach staneła moja siostra.
- Choć ,kolacja gotowa. - powiedziała poczym zamknęła drzwi.
Zszedłem do kuchni i usiadłem przy stole gdzie siedziała już moja siostra. Wyglądała na zmęczoną i przygnębioną.
- Musisz więcej odpoczywać , nie możesz tak się przemęczać ...
- Eh no wiem, wiem ale trzeba jakoś zarobić na czynsz i ty dobrze o tym wiesz. - powiedziała smutno patrząc się w talerz.
- No tak ale wszystko będzie dobrze i wkońcu się ułorzy uwierz... Pomyśl co ona by chciała...
- Masz rację - powiedziała - A tak zmieniając temat . Co u ciebie? Jak się trzymasz?
Rozmawialiśmy przez dłuższy czas . Kiedy zjedliśmy poszedłem się położyć.
Jutro zaczyna się mój ostatni rok studiów. . . .
------------------------------------------------------------
Witam serdeczne!
A więc oto prolog do mojego opowiadania. Wiem bardzo krótki i mało się idzie dowiedzieć ale to taka podpowiedź z czyjej perspektywy będzie pierwszy rozdział hehe.
Nie miejcie mi też tego za złe poprostu pisze to późno w nocy więc moja wena jest mała a chciałam to wrzucić jak najszybciej heh. W tym tygodniu postaram się napisać z dwa, trzy rozdziały.
Papapapapapapapa i do następnego
~Zuza~🏳🌈🇵🇱
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro