Pierwsze zajęcia
Pov. Alec
Staliśmy przez chwilę w ciszy do puki do pokoju nie wszedł Zachary. Popatrzył się na nas pytającym spojrzeniem. Musiał zauważyć gitarę od Dominika bo uśmiechnął się.
-Widzę że Dominik już pokazał swój talent haha - wskazał na gitarę
-Na to wygląda - odpowiedziałem cicho - A ty masz jakiś talent? - zapytał Dominik
- Em nie za bardzo...
- Napewno? Każdy ma przecież jakiś talent. - Powiedział Zachary
- No nie ja jak widać...
Usiadłem na łóżku i spojrzałem w ich stronę.
Dominik odłorzył gitarę i usiadł kołko mnie, a Zachary usiadł na ziemi na przeciwko nas. Nastała niezręczna cisza którą przerwał Dominik.
- Więc Alec może lepiej się poznamy. -uśmiechnął się .
-Jasne . -odparłem.
- No dobrze to masz może jakąś pasje?
- Hmm nie wiem czy można to nazwać "pasją" ale lubię czytać książki. - odpowiedziałem. - A wy? Już wiem że Dominik ma gitarę, a ty Zachary? Masz jakąś pasje?
- Moją pasją jest pisanie tekstów piosenek, mam cały zeszty moich autorskich tekstów. - powiedział dumnie.
- Naprawdę ,mogę zobaczyć?
- Jasne nie ma sprawy.
Wyciągnął z plecaka duży szary zeszyt z paroma rysunkami na okładce. Podał mi go, a ja zaczołem go oglądać. Było tego bardzo dużo. Niektóre z nich mi się spodobały. Kiedy skończyłem oddałem mu zeszyt.
- Bardzo ciekawe - powiedziałem.
- Dzięki - zabrał zeszty i schował.
Rozmawialiśmy przez dłuższy czas aż wkońcu zrobiłem się senny.
-*urocze ziewnięcię* Wiecie co? Późno jest, a jutro pierwsze zajęcia więc chyba powinniśmy się już kłaść.
- Racja trzeba się położyć. - przutaknoł mi Dominik.
Zachary też się zgodził i wkrótce spaliśmy już na swoich łóżkach.
// Time skip - ranek//
P.o.v. Zachary
Wstałem jako pierwszy więc postanowiłem że się ubiore. Kiedy się ubrałem postanowiłem obudzić chłopaków. Najpierw obudziłem Dominika, nie był zbyt zadowolony ale wkońcu dziś są pierwsze zajęcia, następnie obudziłem Aleca. On sie przeciągnął i ziewnął poczym wstał i zaczął czegoś szukać w torbie przy swoim łóżku. Potem przyszedł Dominik. Podeszłym do niego, a Alec w tym czasie poszedł się przebrać. Rozmawialiśmy chwile aż wkońcu musieliśmy iść na zajęcia, Alec w tym czasie przyszedł i zabrał torbę.
- Ej Alec, co masz za zajęcia teraz? - zapytałem niższego.
- Teraz mam Literatóre. A wy co macie?
- Hmm... Ja mamy teraz chyba zajęcia z anotomi - powiedział Dominik.
- Ja mam zajęcia z gotowania. - powiedziałem stając przed klasą. - To co widzimy się po zajęciach. - porzegnałem się.
Wszedłem do pomieszczenia i usiadłem gdzieś z przodu.
P.o.v. ???
Biegłam na zajęcia z literatóry ponieważ zaspałam, mój budzik postanowił się zbuntować i nie zadzwonić. Kiedy byłam już pod salą usłyszałam że zajęcia się zaczynają, więc szybko weszłam do środka.
-Przepraszam za spóźnienie! - powiedziałam wchodząc
-Eh no już nic się nie stało. Usiądź tutaj. - powiedział nauczyciel i wskazał na miejsce obok chłopaka z zawiązanymi oczami.
-Dobrze - usiadłam gdzie mi wskazał
-Skoro już są wszyscy to się przedstawię. Nazywam się Will Ing i jak już wiecie będziecie za mną zajęcia z literatury... - mówił dalej, a ja wykorzystałam że siedzę wystarczająco daleko od nauczyciela i zaczełam rozmawiać z chłopakiem obok mnie.
- Hejka - powiedziałam a on się na mnie spojrzał - Jestem Liona. - uśmiechnełam się.
- Alec -powiedział i wyciągnął do mnie rękę. - Miło mi cię poznać.
- Mnie również miło - uścisnełam mu dłoń.
Rozmawialiśmy trochę. Kiedy skończyły się zajęcia poszłam z nim przed bibliotekę. Tam stało dwóch mężczyzn, razem z Alec'iem podeszliśmy do nich.
P.o.v. Zachary
Kiedy stałem z Dominikiem przed biblioteką zauwazyłem że Alec i jakaś dziewczyna idą w naszą stronę.
Dziewczyna miała krótkie lekko zakręcone włosy, szary pod koszulek, jasno niebieskie spodenki, wysokie pódrowo-różowe skarpetki i szare buty z białymi elementami. Podeszli do nas.
- Cześć chłopaki!
- Hejka Alec, jak tam zajęcia? - powiedział jeden z nich.
- Były doś ciekawe, a właśnie to jest Liona. -wskazał na mnie.
- Cześć! - powiedziałam
- Cześć, jestem Zachary a ten okularnik to Dominik.
- Miło poznać.
- Ciebie też. - powiedział Dominik.
- Skąd się znacie? - spytała Alec'a.
- Oh, mieszkamy w tym samym pokoju w Akademiku. Poznaliśmy się wczoraj kiedy przyjechałem.
- Fajnie ja mieszkam z jedną dziewczyną z 2 roku, a wy na którym jesteście?
- Na ostatnim.
- Naprawdę? I przydzielili wam nowego do pokoju?
- Ta też nie wiem jak. - powiedziałem
Poczułem że telefon mi wibruje w kieszeni, wyciągnąłem go i przeprosiłem przyjaciół, odeszłam kawałek od nich i odebrałem.
- Halo?
- Hejo, braciszku! - krzykneła do telefonu
- No hej sis. Po co dzwonisz?
- Chciałam cię tylko poinformować że w ten weekend cię odwiedzimy.
- Wy, czyli kto? - spytałem
- No ja i Zuza!
- No dobrze, o której macie zamiar przyjechać?
- Około 13-stej przyjedziemy hihi - powiedziała ze śmiechem.
- Dobrze, to do zobaczenia.
- Bajo!
Rozłączyła się, a wróciłem do przyjaciół.
P.o.v. Dominik
(W trakcie gdy Zachary rozmawiał przez telefon)
Zachary odszedł od nas kilka metrów i odebrał telefon. Ja spojrzałem się na Aleca i mimo tego że miał na twarzy swoją przekąskę na oczy to widziałem że chciał o coś zapytać.
- Co jest? - zwróciłem się do niego
- Z kim on rozmawia?
- Też jestem ciekawa! - powiedziała Liona
- Najpewniej z jedną z swoich sióstr. Często do niego dzwonią.
- Naprawdę? A i ile on ma sióstr? - zapytał.
- Ma dwie młodsze siostry, Madzik i Zuza. Są dość szalone, ale idzie się z nimi dogadać.
- Mhm, rozumiem.
W tym momencie podszedł do nas Zachary i oparł się o jeden z filari obok mnie.
- Która dzwoniła? - spytałem.
- Madzik, powiedziała że przyjadą w weekend. Będzie zabawnie. - uśmiechnął się.
Czas szybko nam mijał przy rozmowie. Wkońcu musieliśmy już wracać do pokoju. Poszliśmy we czwórke do budynku Akademika . Przy wejciu porzegnali się z Lioną, która poszła w stronę swojego pokoju.
Kiedy byliśmy już u siebie, przebrałem się i postanowiłem że się trochę poucze. Zachary wyciągnął swój zeszyt z tekstami i coś w nim pisał, a Alec szukał czegoś w swoich rzeczach.
//time skip - woeczór//
P.o.v. Alec
Siedziałem na łóżko i czytałem książke. W pewnym momencie przerwał mi Zachara siadając obok mnie.
- Co tam czytasz?
- Krótkie opowiadania
- Mhm - lekko się nachylił nade mną i spojrzał na książke, a ja poczułem się trochę nie komfortowo.
- Zachary zostaw go - odezwał się Dominik - Nie myślisz że jest to trochę nie komfortowe dla niego? - w tym momencie dziękowałem mu w myślach.
- Oh no tak - odsunął się - sorrki Alec
- Em... nic nie szkodzi
Zachary poszedł na swoje łóżko i po kilku minutach zasnął, a ja wróciłem do czytania. Czułem na sobie wzrok Dominika więc spojrzałem na niego.
- Co się stało? - zapytałem odkładając książkę.
- Nie, nic się nie stało - momentalnie spojrzał w bok.
- Coś cię trapi? - wstałem i podszedłem do niego.
- Nie
- No właśnie widzę
- Eh no dobra mam do ciebie pytanie - popatrzył się na mnie.
- Jakie? - Usiadłem na jego łóżko.
- Eh no... Po co zakrywasz oczy? Oczywiście nie odpowiadaj jeśli sprawia ci to problem
- E-em... - na chwilę zamarłem - To dość delikatna sprawa... - spóściłem głowę.
- Oh rozumiem... Przepraszam że zapytałem...
- Nic nie szkodzi... Może ci kiedyś powiem... - wstałem i położyłem się do siebie na łóżko po czym zasnąłem.
-----------------------------------------
Yey! Nowy rozdział...
Po kilkunastu miesiącach... Heh
Przepraszam ale tak jakby... Zapomniałam
o tym opowiadaniu TwT nie bijcie proszę.
I pewnie się zastanawiacie czemu postacie
wyglądają inaczej.
Otóż w tym czasie co mnie nie było tutaj
Wyszło Gacha Club!
Więc ilustracje bedą z Gacha Club od teraz.
Mam nadzieję że ten rozdział się podobał.
Za niedługo zrobie update w opisach postaci
Ppaapapapapapappapappaa i do następnego
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro