Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

8 listopada 2012 

 

Dziś jestem silna, zrobię to - pomyślałam rano chwilę po tym jak wstałam. Żeby to zrobić musiałam najpierw to zaplanować. Weszłam na Wattpada i opisałam wszystko - mój skok oraz powody, dla których to zrobiłam.

Znów miałam tysiące gwiazdek, komentarzy i mnóstwo pytań, ale większość z nich po prostu zignorowałam.


To nie tak, że nie lubię ich czytać. Po prostu bałam się, że będę chciała na nie odpowiedzieć.

Wzięłam kilka głębokich wdechów i zaczęłam pisać jeszcze jeden "rozdział". 


"To była prawdziwa historia, a ta książka to tak jakby mój pamiętnik. Chciałam, żebyście to wiedzieli zanim... Zanim urzeczywistnię to, co działo się w ostatnim rozdziale. Kocham Was! Żegnajcie na zawsze!"

Następnie wyciszyłam powiadomienia dotyczące komentarzy, zabrałam telefon z biurka, ubrałam się i wykorzystując to, że nie ma nikogo w domu poszłam na most. Ten most, który miał być moim ostatnim miejscem pobytu na tym świecie. 


Kiedy doszłam na miejsce to nie czekając przeszłam na drugą stronę barierki i już miałam skakać, kiedy usłyszałam dźwięk powiadomienia. Chciałam to zignorować, ale nie umiałam.

Sięgnęłam po telefon i zobaczyłam, że mam jedną nieprzeczytaną wiadomość, od niejakiego @SadBoy. Otworzyłam ją i zaczęłam czytać:


 "Nieważne ile razy napiszę żebyś tego nie robiła, nieważne ile razy napiszę, że mam łzy w oczach, nieważne ile razy napiszę, że dasz sobie radę, bo ty i tak tego nie posłuchasz. Mogę jednak napisać, że siedzę teraz nad krawędzią i chcę skoczyć. Dlaczego? Bo mam dość. Nie chcę już żyć, chcę odejść by być wolny, ale zostanę, jeśli tylko ty zostaniesz."

Z oczu popłynęły mi łzy. Coś jakby dźgnęło mnie w serce. Nie potrafiłam skoczyć. Nie z myślą, że ON skoczyłby ze mną.


Usiadłam i zaczęłam pisać wiadomość. Nie myślałam o tym. To tak, jakby moja podświadomość sama pisała wiadomość. To po prostu wyszło z serca. Mojego młodego, zranionego serca.

"Nie zabijaj się. Ja też nie skoczę."


Patrzyłam w ekran telefonu i czekałam na odpowiedź. Przyszła po kilu minutach.

"Nie skocze. Zostanę z Tobą na tym chorym świecie."


Moja odpowiedź brzmiała:

 "Dziękuję Ci, Sadboy'u".

***


Tak zaczęła się nasza przyjaźń. Połączył nas Wattpad


***

Witajcie! Kolejne FF :O Tym razem jest o Calumie i piszę razem z OlciakxD ^^

Historia jest INSPIROWANA prawdziwymi zdarzeniami, ale w dość małym stopniu :)

Serdecznie zapraszamy, PatkaPsychopatka i OlciakXD 

DoZo!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro