Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#35

Wróciliście do domu. Ku twojemu zdziwieniu drzwi były otwarte ale na oścież.
Ty: Suga?? V?
Nikt nie odpowiadał. Zaczęłaś rozglądać się po pokojach. Wtem za twoimi plecami pojawiła się ona...
Ty: Ailee? Boże wystraszyłaś mnie.. zaraz zaraz... co ty tu robisz?
Ailee powolnym krokiem zbliżała się do ciebie.
A: nie jesteś jedną z nas. Nigdy nawet nie będziesz.
Ty: o co ci chodzi?
A: nie udawaj. Takie kurwy jak ty nie zadają się z takimi jak ja.. czy Jungkook.
W jej spojrzeniu było coś podejrzanego gdy wymawiała jego imię.
Ty: to nie ja jestem kurwą która całuje cudzych chłopców.
A: nawet nie byliście oficjalnie razem. Nikogo nie ukradłam. Poza tym.. to ty mi go odebrałaś
Ty: co proszę?
Ailee rzuciła się na ciebie z pięściami wyzywając cię od najgorszych. Jedyne co potrafiłaś po dzisiejszym treningu to uniki więc się do nich zastosowałaś.
Ailee przeleciała nad tobą i trzasnęła o podłogę. Była jednak zbyt szybka i powaliła cię na ziemie. Siłowałaś się z blondynką dopóki nie usłyszałaś głosu Jimina.
JM: t/i?
Ailee zeszła z ciebie i położyła się obok.
Do pokoju wszedł Jimin.
JM: Co tu się odkurwia??
Spojrzałaś zmęczona na Ailee chcąc od razu powiedzieć całą prawdę jednak zachowanie blondynki dało wiele do życzenia.
Siedziała i płakała trzymając się za policzek.
A: ta suka mnie obraziła i jeszcze uderzyła w twarz! Jimin, jak możesz jeszcze trzymać w domu ją zamiast mnie?!
Patrzyłaś wryta w całe jej aktorstwo, które.. było dobre, lecz na twoją niekorzyść.
Jimin stał zdezorientowany i nie wiedział co ma zrobić.
Skierował się w twoją stronę z pustym wyrazem twarzy.
JM: dotknęłaś ją?
Ty: oczywiście że nie! Sama mnie zaatakowała!
A: nie kłam szmato! Pierw zabrałaś mi Jungkooka a teraz jeszcze kłamiesz prosto w oczy mojego brata! Jimin, jeśli ona ma tu zostać to zapomnij o tym że masz siostrę. Nie wrócę tu dopóki ona jest w tym domu!
Wstała i wybiegła na zewnątrz. Jimin próbował ją zatrzymać ale mu się nie powiodło. Obrócił się do ciebie twarzą jednak patrzył gdzieś w przestrzeń, a jego oczy świeciły się od łez.
Ty: Jimin...?
Teraz widziałaś mord w jego spojrzeniu. Czyżby Ailee przełączyła Jimina z normalnego chłopaka na rządnego mordu psychola.
Jimin uderzył pięścią w drzwi i wyszedł. Roztrzęsiona wykręciłaś numer do Taehyunga.
V: halo?
Ty: gdzie jesteś??
Twój głos załamał się.
V: właśnie wracam z miasta.. coś się stało?
Ty: Tae boję się.
V: zaraz będę.
Tak jak powiedział, po chwili był w domu. Znalazł cię w salonie.
V: ty płaczesz?
Usiadł obok ciebie.
V: co się stało?
Opowiedziałaś mu sytuację gdy ta blond szmaciura zaczęła wygadywać jakieś wyssane z palca historyjki.
Taehyung przytulił cię do siebie dzięki czemu uspokoiłaś się.
Było dobrze dopóki nie wtrącił się Jimin.
JM: co ty tu robisz?
V: do kogo mówisz?
JM: do niej.
Ty: Jimin..
V: nie t/i...
Zwrócił się do Jimina.
V: t/i tu zostaje.
JM: Ailee powiedziała..
Ty: Czemu tak bezgranicznie wierzysz Ailee?
JM: już raz ją straciłem!
Ty: nie widzisz że ona gra na twoich uczuciach??
JM: zamknij się!
Na to hasło podskoczyłaś przestraszona a V podniósł się na równe nogi.
...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro