Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#25

Obudził cię dziwny dźwięk. Jakby ktoś cmokał.
Otworzyłaś oczy a obraz zaczął powoli się rozjaśniać i wyostrzać. Pokręciłaś głową żeby rozeznać się gdzie jesteś. Nic nie pamiętasz , a twoje ciało dosłownie płonie z bólu. Przekręciłaś głowę w lewo i zobaczyłaś coś czego nigdy byś nie chciała.
Jungkook całował jakąś inną dziewczynę tuż przy twoim łóżku.
Próbowałaś krzyknąć lecz twój głos był na tyle przytkany że tylko jęknęłaś, a strumienie łez spływały ci po policzkach.
Jungkook zauważył że się obudziłaś.
JK: T/I!! Nareszcie się obudziłaś!
Od razu odskoczył od dziewczyny i ze łzami uśmiechał się do ciebie łapiąc twoją rękę. Jego dotyk był dla ciebie czymś obrzydliwym. Jego zazwyczaj kojące dłonie były teraz niczym szpilki wbijane głęboko w skórę. Zaczęłaś się miotać nadal próbując krzyczeć.
JK: t/i spokojnie. Jestem przy tobie, cały czas byłem..
Mówił spokojnym tonem. Dziwka która przed chwilą całowała się z twoim chłopakiem wyszła z pokoju.
Całymi zgromadzonymi siłami wyrwałaś się z rąk Jungkooka i wybiegłaś z pomieszczenia.
Rozejrzałaś się i z wielkimi zawrotami głowy zatrzasnęłaś się w łazience. Osunęłaś się po drzwiach i skuliłaś się w kłębek dając upust swoim emocjom.
„Jak on mógł mi to zrobić?? Kim ta szmaciara w ogóle jest? Dlaczego Jungkook cały czas mnie rani.. dlaczego to wszystko przytrafia się właśnie mnie?? Dlaczego Jungkook całował się z nią przy mnie?..."
Gdy zamykałaś oczy ciagle widziałaś ten obrzydliwy dla ciebie obrazek, więc wolałaś płakać patrząc na swoje posiniaczone kolana.
Jungkook walił w drzwi od łazienki.
JK: t/i?? Otwórz, proszę!
Z oddali słyszalny był głos Sugi.
S: co jest?
A: wasza koleżanka nakryła jak Jungkook mnie całuje.
W jej głosie było ewidentne poczucie zwycięstwa co spowodowało u ciebie jeszcze większy atak płaczu.
S: coś ty zrobił stary??
JK: nie wiedziałem że widziała...
Jego głos był pełen żalu, ale w tym momencie to nie było istotne.
S: t/i... otwórz proszę. Nie zrobię ci krzywdy.
Nie odpowiadałaś.
S: t/i.. to ja Suga. Znasz mnie prawda? Czy kiedykolwiek zrobiłem ci coś złego?
Pokiwałaś sama do siebie przecząco.
S: proszę wpuść mnie... Jungkook idź stąd narazie..
JK: muszę jej to wyjaśnić.
S: powiedziałem żebyś stąd wypierdalał! Już swoje zrobiłeś..
Po chwili wrócił do monologu.
S: t/i Jungkook już poszedł. Jesteśmy tylko my. Mam wujka lekarza i znam się trochę na medycynie. Czy mógłbym chociaż zobaczyć twoje rany? Tylko o tyle cię proszę.
Znów naszedł cię atak płaczu. Spojrzałaś na swoje opatrunki na nadgarstkach i pamięć zaczęła ci wracać. Uświadomiłaś sobie że byłaś gwałcona przez pewien okres czasu. Zaczęłaś przypominać sobie niektóre twarze tych oblechów aż zebrało ci się na wymioty.
Doczołgałaś się do toalety i opróżniłaś swój i tak już pusty żołądek.
S: t/i?? Wszystko w porządku??
Słyszałaś jak Taehyung przyszedł pod drzwi.
V: co się stało? Dlaczego nie jest w łóżku?
S: Kookie zjebał.
V: co zrobił?
S: całował się z Ailee i t/i to widziała.
Taehyung uderzył pięścią w drzwi.
V: zabije go!
S: później to zrobisz ziom. Teraz się uspokój bo t/i się boi.
V: t/i (znów użył zdrobnienia jakim nazywał cię w dzieciństwie)...
....

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro