Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#11

Rankiem obudziłaś się sama.
Podreptałaś do kuchni gdzie był Suga
S: wróciliście?
Pokiwałaś mu głową ale nie mówiłaś że wróciłaś z JK a nie z Jiminem.
S: nie masz na sobie przypadkiem bluzy JK?
Ty: tak, dał mi wczoraj
Suga zaśmiał się i zrobił nam obojgu kawy.
S: chyba masz dobry wpływ na Jungkooka.
Ty: dlaczego niby?
S: on nikomu nie daje swoich rzeczy. To znaczy że cię chyba lubi..
W tej chwili zachłysnęłaś się przepyszną kawą.
Ty: Suga.. my mówimy o tej samej osobie? Przecież on mnie nienawidzi. Zawsze jest taki oschły, wkurzający i bezczelny. Sam przecież wiesz jaki był w szkole.
S: T/I on jest bardzo skryty, ale jeśli przejdziesz przez tą grubą warstwę bezczelności to zobaczysz że jest całkiem spoko. W szkole byłaś jedyną osobą o której mówił.
Ty: po co mi to mówisz?
S: bo znam Kookiego i wiem że cię lubi..
Wtem do domu wszedł Jimin. Był cały posiniaczony i miał krew na koszuli.
S: Jimin??
Jimin popatrzył na ciebie i zemdlał. Złapałaś go w ostatniej chwili.
S: co mu się kurwa stało?!
Ty: Suga, nie wiem ale pomóż mi go zanieść na łóżko.
Położyliście Jimina w salonie i zajęłaś się obmywaniem jego ran. Miał rozcięty łuk brwiowy i przegryzioną dolną wargę. Reszta to na szczęście niewielkie zadrapania i siniaki. Krzywił się gdy dotykałaś jego twarzy.
Wrócił Jungkook i V.
V: co się stało?!
Ty: nie wiem. Taki dzisiaj przyszedł.
V rzucił się do Jungkooka
V: coś ty narobił stary!
JK: dlaczego od razu zakładasz że to kurwa ja?
V: nie pierd*l
Chłopcy zaczęli się szarpać. Suga złapał V, a ty zablokowałaś drogę Jungkooka.
S: chłopaki ogarnijcie się! Co z wami jest kurwa nie tak?!
V: to dlatego T/I tu jest, tak? Pojechałeś za nimi i cały plan poszedł się je*ać!
JK: nie mów że sam nie chciałeś tego zrobić V.
Gdy chłopcy się uspokoili Suga został z Jiminem a ty razem z chłopcami
Ty: dobra chłopaki co tu się dzieje?
V: o co ci chodzi
Ty: nie żartujcie sobie ze mnie, o co wam wszystkim chodzi? Dlaczego dalej tu siedzę? Dlaczego w ogóle wpadliśmy na siebie?!
Jungkook uderzył pięścią w stół.
JK: chcesz wiedzieć?
Podszedł do ciebie nerwowym krokiem
V: Jungkook uspokój się.
Jednak on nie reagował na słowa Taehyunga i zabrał mnie z kuchni na zewnątrz domu.
JK: proszę.
Ty: ale o co ci chodzi?
JK: chcesz to idź. Przecież cię więzimy. Możesz teraz iść.
W tym właśnie momencie uświadomiłaś sobie że wcale nie byłaś tam na przymus, lecz z własnej woli i nie przeszkadzało ci aż tak spędzanie z nimi czasu. Zrobiło ci się strasznie głupio.
JK: widzisz? To ty chcesz tu siedzieć.
Ty: Jungkook..
JK: przepraszam.
Ty: słucham?
JK: chciałem powiedzieć że..
W drzwiach frontowych stanął Jimin.
Ty: Jimin..
Chłopak bez słowa podszedł do Jungkooka i przyłożył mu w twarz.
...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro