Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1. Wspomnienia

Czasem stoisz przed lustrem i wyobrażasz sobie siebie za czasów kiedy byłeś jeszcze nastolatkiem. Dla mnie był to jeden z najlepszych i najgorszych momentów w życiu.
Czas pięknej miłości i strasznego bólu.

Przetarłam swoją wilgotną od wody twarz i zrobiła starannie swój codzienny makijaż, czyli eyeliner, maskara i podchodząca pod jasny, delikatny róż błyszczyk. Nie używam żadnych podkładów i tym podobne bo tego nie potrzebuje. Nie mam żadnych niedoskonałości na twarzy mam czystą, jasną cerę.

Założyłam szaro jensowe rurki z dziurami i do tego zwykłą trochę za dużą, białą koszulkę. Zszedłam na dół aby zrobić sobie herbatę i coś do jedzenia. Zanim się obejrzałam na zegarku była już 8:40....

Za 20 minut mam być w studiu....

Upiłam łyk napoju i założyłam moje białe air force, związałam moje do bioder włosy w kucyk, zgarnęłam jeszcze telefon i klucze od domu. Wyszedłam z domu, zakluczyłam drzwi i spojrzałam na telefon.

8:47.

Zablokowała urządzenie i wybiegłam z podwórka. Biegłam ile sił w nogach czasami zatrzymując się na światłach. Gdy dotarła do budynku i sali gdzie znajdowała się cała ekipa wszyscy zaczeli mi bić brawo. Spojrzałam na zegar na ścianie i właśnie wtedy wybiła godzina 9:00. Odetchnęłam z ulgą i posłałam pracownikom uśmiech ukazjuąc moje białe ząbki.

-Jak zwykle na czas. Jak ty to robisz? Nigdy się nie spóźniasz!- zza moich pleców wyskoczył nasz fotograf Junghyun. Podskoczyłam ze strachu i odwróciłam się w jego stronę.

-Jung! Wystraszyłeś mnie! A poza tym to się nazywa wyczucie czasu kochany.- Puściłam mu oczko i przytuliłam na powitanie.

Junghyun jest moim najlepszym przyjacielem ale tylko przyjacielem. Wiem o tym że chłopak coś do mnie czuje ale ja tego nie odwzajemniam.

-Yoni w pokoju 206 czeka na ciebie pani. Trzeba ją pomalować i dobrać odpowiednią stylizacje na sesje.- oznajmił pan Kim. Kiwnęłam tylko głową na znak zrozumienia i udawałm się do wyznaczonego mi pomieszczenia.

Zapukałam w wielkie dębowe drzwi i weszłam gdy usłyszałam "proszę wejść" z drogiej strony ciemnego materiału. Powoli otworzyłam drzwi i wszedłam do środka.
Na odrotowym krześle siedziała młoda dziewczyna na oko dwadzieścia lat.

Wzięłam głęboki oddech bo wiedziałam że takie młode to niezbyt dobrze wychowane są. A to za mało czegoś, a to kreska zła, to mnie pogrubia, w tym wyglądał jak anoektyczka. Zawsze coś nie pasuje. Ztanęłam na wprost niej i obejrzałam ją dokładnie.
-Witaj. Jestem Yoni i dzisiaj się tobą zajmie.- Posłałam jej delikatny uśmiech a ona go odwzajemniła.
-Jestem Seja. Miło mi cię poznać.- Podała mi dłoń na powitanie a ja ją uścisnęłam.

Zabrałam się do roboty. Dzisiejsza sesja jest w wersji sportowej więc wybrałam dla niej dużą koszulke koszykarską w kolorze czarno-białym do tego krótkie, skórzane, czarne spodenki i zakolanka tego samego koloru co koszulka. Poprawiłam wszytko tak aby było idealnie.

Wzięłam włosy z jej twarzy i zrobiłam jej makijaż pasujący do stroju.
-Śliczna pani jest- powiedziała młodsza.-Pewnie pani chłopak jest dumny że ma taką piękność obok siebie.- Dodała.

Właśnie w tym momencie wspomnienia z YoonGim wróciły. Wzięłam głęboki oddech wytarłam łze. -Ja... Ja nie mam chłopaka.- odłożyłam rzeczy i podałam jej lusterko. -Gotowe.- Seja dokładnie sie obejrzała i podziękowala po czym zostawiła mnie samą w pomieszczeniu.

Po skończonej robocie zabrałam to co moje i wyszedłam z budynku.
Zapłakana ruszyłam w strone domu.
Ciągle miałam wrażenie że ktoś mnie obserwuje.

Przyśpieszyłam kroku a potem zaczęłam biec. Dobiegłam do drzwi i otworzyłam je. Oparłam się o drzwi i powoli zsunęłam na dół.

Rozpłakałam się i zaczęłam krzyczeć.
Dlaczego to tak cholernie boli. Przecież do tej pory bym zapomniała ale kurwa nie umiem. Pierwszy raz się tak czuje. Pierwszy raz zakochałam sie w kimś tak bardzo a chłopak który skradł moje serce odszedł.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro