ROZDZIAŁ 3
Czułam, jak jego silne ramiona unoszą mnie coraz wyżej, a jego biodra poruszają się w szybkim tempie, wbijając się we mnie głęboko. Jego gorący oddech muskał moją szyję, a jego słowa, pełne pożądania, rozpalały moje ciało jeszcze bardziej.
Jungkook -Jesteś taka ciasna, kochanie.
Wymamrotał, przyciskając mnie mocniej do ściany.
Jungkook - Idealna dla mojego kutasa.
Z każdym jego słowem, z każdym jego ruchem, moje ciało domagało się więcej. Czułam, jak moje mięśnie napinają się z wysiłku, a jednocześnie z przyjemności.
Jungkook - Chcę cię oznaczyć.
Powtórzył, jego głos był głęboki i chropowaty.
Jungkook - Chcę, żebyś pamiętała mnie zawsze.
I wtedy poczułam, jak jego mięśnie napinają się, a on wytryskuje głęboko w moje wnętrze. Gorąca sperma wypełniła mnie całkowicie, sprawiając, że po całym ciele przeszły mi dreszcze. Opadłam bezwładnie na jego ręce, ciężko oddychając.
Jungkook przytulił mnie mocno do siebie, szepcząc mi do ucha najróżniejsze czułości. Czułam się bezpieczna i kochana w jego ramionach. Nigdy wcześniej nie doświadczyłam czegoś takiego.
Jungkook - Byłaś niesamowita.
Wymamrotał, całując mnie w szyję.
T.I- I ty.
Wyszeptałam, odwzajemniając pocałunek.
Po chwili intensywnego seksu, delikatnie zsunęłam się z Jungkooka, opierając się o ścianę. Jego oddech był ciężki, a spojrzenie utkwione we mnie pełne pożądania. Zbliżyłam się do niego i zaczęliśmy się namiętnie całować. Jego dłonie błądziły po moim ciele, ściskając moje pośladki.
Jungkook - Czujesz to?
Wyszeptał mi do ucha, jego głos był chropowaty z pożądania.
Jungkook- Moja sperma wewnątrz ciebie.
T.I- Tak.
Wyszeptałam, oddając się chwili.
T.I- Czuję cię wszędzie.
Jungkook - Chcę, żebyś pamiętała mnie zawsze.
Powiedział, przyciskając mnie mocniej do siebie.
T.I- Nigdy cię nie zapomnę.
Zapewniłam go, całując go ponownie.
Jungkook - Chcesz jeszcze?
Zapytał, jego oczy błyszczały z pożądania.
T.I- Zawsze.
Odpowiedziałam, nie mogąc się nasycić jego bliskości.
Jungkook uśmiechnął się szeroko i ponownie mnie pocałował, tym razem bardziej namiętnie. Jego język wślizgnął się do moich ust, badając każdy zakamarek. Czułam, jak moje ciało płonie pod jego dotykiem.
Jungkook - Jesteś taka słodka.
Wymamrotał, odrywając się ode mnie na chwilę.
Jungkook - Chcę cię jeszcze raz.
I zanim zdążyłam cokolwiek odpowiedzieć, uniósł mnie i ponownie przyparł do ściany, rozpoczynając kolejną rundę namiętnych pocałunków.
Nasze pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne. Jungkook przyciągnął mnie bliżej do siebie, a jego dłonie zaczęły błądzić po moim ciele. Delikatnie muskał moje uda, przesuwając palcami po wewnętrznej stronie moich ud, aż dotarł do mojej najbardziej wrażliwej strefy. Zaczęłam głośno jęczeć, gdy jego dotyk wywołał we mnie falę przyjemności.
Nagle, jego usta oderwały się od moich i przesunęły się na moje piersi. Zaczęłam czuć, jak delikatnie liże i gryzie moje sutki, jednocześnie ściskając mój tyłek. Moje ciało drżało z wrażenia.
Jungkook - Jesteś taka piękna.
Wyszeptał mi do ucha, jego głos był chropowaty z pożądania.
Jungkook - Chcę cię całą.
Nie czekając na moją odpowiedź, delikatnie pociągnął mnie za włosy, zmuszając do uklęknięcia. Zobaczyłam przed sobą jego twardy człon, błyszczący od potu. Bez wahania otworzyłam usta i objęłam go nimi, zaczynając ssać.
Jungkook -Tak, kochanie, tak.
Jęczał, chwytając mnie za włosy i przyciągając mnie bliżej.
Czułam, jak jego ciało napina się z przyjemności. Ssałam go coraz mocniej, chcąc sprawić mu jak najwięcej przyjemności.
Jungkook -Jeszcze, jeszcze!
Krzyczał, jego głos był coraz bardziej zdyszany.
Zatraciłam się w tej chwili intymności. Moje dłonie poruszały się szybko, masując jego twardy człon, a język obłapiał go z niesłabnącym apetytem. Czułam, jak jego ciało napina się z przyjemności. Jego wzrok był przykuty do mojej twarzy, a jego oddech stawał się coraz cięższy.
Jungkook -Tak, dobrze
Wychrypiał, jego głos był głęboki i chropowaty.
Jungkook - Chcę więcej.
Złapał mnie za włosy, przyciągając mnie
bliżej. Jego spojrzenie było pełne pożądania, a jego oczy błyszczały. Czułam się jak w transie, całkowicie oddana jego przyjemności.
Jungkook - Ssiej mnie jeszcze mocniej.
Rozkazał, jego głos był pełen władzy.
Zwiększyłam tempo, ssałam go jeszcze bardziej intensywnie. Czułam, jak jego ciało drży z przyjemności.
Jungkook - Och, Boże, jesteś taka dobra
Wymamrotał, przyciskając moją głowę mocniej do swojego kutasa.
Nie mogłam się nasycić tą chwilą. Czułam się jak w raju. Jego ciepło, jego smak, jego dotyk... Wszystko to sprawiało, że czułam się wyjątkowa.
T.I- Chcę cię w sobie.
Wyszeptałam, podnosząc głowę.
Jungkook uśmiechnął się szeroko i podniósł mnie na ręce. Położył mnie delikatnie na miękkim sianie i zaczął całować mnie namiętnie.
Jungkook -Będę cię pieprzył całą noc
Wyszeptał mi do ucha, zanim ponownie wsunął swój człon w moje wnętrze.
POV JUNGKOOK'A
Byłem na szczycie, tuż przed wybuchem. T.I. była niesamowita, jej ciało reagowało na każdy mój ruch, każdy dźwięk, każde dotknięcie. Czułem, jak moje serce wali mi w piersiach, a każdy mięsień w moim ciele napina się z przyjemności.
Właśnie miałem osiągnąć szczyt, gdy nagle usłyszałem skrzypnięcie drzwi. Serce mi zabiło.
To nie mogło być teraz!
Spojrzałem przez ramię i ujrzałem swojego ojca, stojącego w drzwiach stodoły.
Ojciec -Jungkook, znowu pieprzysz w stodole jakąś panienkę?!
Jego głos był pełen oburzenia.
Ojciec- Skończ już to! Jedziemy do lasu ściąć drzewo.
Zatrzymałem się w pół ruchu, mój człon nadal tkwił głęboko w T.I. Byłem zażenowany, ale jednocześnie wściekły.
Dlaczego zawsze musiało coś mi przeszkadzać?
Jungkook - Już idę, ojciec.
Mruknąłem, chociaż wolałbym zostać tutaj z T.I.
Ojciec- Szybko! Robota czeka!
Krzyknął ojciec, nie czekając na moją odpowiedź.
Westchnąłem ciężko i pocałowałem delikatnie T.I. w czoło.
Jungkook - Muszę iść.
Wyszeptałem, czując jak moje serce pęka z żalu.
Szybko ubraliśmy się i wyszliśmy ze stodoły. Cały czas myślałem o T.I. i o tym, jak bardzo chciałem kontynuować to, co zaczęliśmy.
Ojciec- Słuchaj, Jungkook.
Zaczął mój ojciec, gdy już byliśmy w drodze do lasu.
Ojciec- Nie możesz tak ciągle. Musisz się skupić na pracy, a nie na tych dziewczynach.
Jungkook - Wiem, ojcze.
Odpowiedziałem niechętnie.
Cały czas myślałem o tym, co się właśnie stało. Byłem sfrustrowany i wściekły.
Chciałem tylko być sam z T.I. i cieszyć się naszym towarzystwem. Ale mój ojciec zawsze musiał mi przeszkodzić.
Machałem siekierą, ale moje myśli były gdzie indziej. Obraz T.I. wciąż miał się przede mną, jej gorące ciało, jej jęki... Ale teraz, gdy już byliśmy rozdzieleni, mój umysł zaczął błądzić.
Nagle, kątem oka dostrzegłem ją. Śliczna brunetka poruszała się wśród krzaków, zbierając jagody. Jej włosy opadały na ramiona, a słońce delikatnie muskało jej twarz. Ale to nie jej twarz przykuła moją uwagę, a raczej to, co było pod jej prostą koszulą. Jej nie wielkie piersi lekko się kołysały przy każdym ruchu, a spod koszulki wyłaniały się kuszące zaokrąglenia.
Zauważyłem, że ramiączko jej koszulki lekko się zsunęło, odsłaniając kawałek nagiej piersi i jędrny sutek. Serce zabiło mi mocniej.
Jungkook - Tak to ja mogę codziennie pracować w lesie.
Mruknąłem pod nosem, nie mogąc oderwać od niej wzroku.
Cały czas obserwowałem ją ukradkiem, jak porusza się wśród krzaków, zupełnie nieświadoma mojego podniecenia. Jej skupienie na zbieraniu jagód było jeszcze bardziej uwodzicielskie. Czułem, jak moje ciało reaguje na ten widok.
Serce mi podskoczyło. Złapałem oddech i spojrzałem jej prosto w oczy.
Jungkook - No wiesz...
Zacząłem nieśmiało, ale szybko wróciłem wzrokiem do jej piersi.
Jungkook - Są... imponujące.
Nie mogłem się powstrzymać. Były po prostu tak... idealne.
Dziewczyna- Dzięki.
Zaśmiała się dziewczyna, lekko rumieniąc się.
Dziewczyna - Masz na imię Jungkook, prawda?
Jungkook - Tak, a ty?
Lisa- Jestem Lisa
Jungkook- Lisa...
Powtórzyłem jej imię, delektując się dźwiękiem.
Jungkook -Piękne imię dla pięknej dziewczyny.
Lisa- A ty jesteś całkiem przystojny, Jungkook.
Powiedziała, mrugając do mnie.
Czułem, jak moje pożądanie rośnie z każdą sekundą.
Jungkook - Powiem ci coś, Lisa.
Zacząłem, zbliżając się do niej.
Lisa- Chciałbym zobaczyć je z bliska.
Lisa uśmiechnęła się tajemniczo.
Lisa- Może innym razem, Jungkook. Teraz muszę wracać do domu.
Lisa
Jungkook- Ale...
Zacząłem protestować, ale ona już odchodziła.
Zostałem sam, z uczuciem niedosytu. Chciałem więcej. Chciałem ją pocałować, dotknąć jej, poczuć jej skórę pod palcami. Byłem pewien, że ona też tego chciała.
Serce mi prawie wyskoczyło z piersi. Lisa wróciła i to jeszcze z taką propozycją! Nie mogłem uwierzyć swojemu szczęściu.
Pociągnęła mnie za rękę w głąb lasu, gdzie byliśmy sami. Odwróciła się do mnie i powoli zaczęła podnosić swoją koszulkę. Moje oczy były przyklejone do jej piersi. Były jeszcze większe i piękniejsze niż z daleka.
Lisa- Chciałeś je zobaczyć z bliska, możesz je popieścić, dotknąć co tylko chcesz.
Powiedziała z wyzwaniem w głosie.
Nie wahałem się ani chwili. Moje ręce same pobiegły do jej piersi. Były miękkie i ciepłe, a sutki twardne jak kamień. Zacząłem je delikatnie masować, czując jak Lisa coraz bardziej się rozluźnia.
Lisa- Och, Jungkook...
Jęknęła, przyciskając się do mnie.
Lisa- Zrób to jeszcze raz.
Zwiększyłem nacisk, a ona zaczęła głośniej jęczeć. Czułem, jak moje pożądanie rośnie z każdą sekundą. Chciałem więcej. Chciałem ją całą.
Jungkook - Chcę cię całą, Lisa.
Wyszeptałem jej do ucha, przyciągając ją do siebie.
Lisa- Zrób ze mną co chcesz
Odpowiedziała, owijając ręce wokół mojej szyi.
Lisaa stała przede mną, oparta o drzewo, z podniesioną spódniczką. Jej pośladki były okrągłe i jędrne, a szparka między nimi zapraszała mnie do środka. Nie czekając ani chwili, odsunąłem jej majteczki na bok i wsunąłem swojego twardniejącego kutasa w jej gorącą cipkę.
Lisa- Jungkook, Boże!
Jęknęła, przyciskając się do mnie.
Zacząłem ją posuwać głęboko i szybko, czując jak jej ciało napina się z przyjemności. Szeptałem jej do ucha najbrzydsze i najbardziej pożądliwe słowa, które przychodziły mi na myśl.
Jungkook - Jesteś taka mokra, Liso.
Wymamrotałem, przyspieszając tempo.
Jungkook - Czuję, jak się wokół mnie ściskasz.
Lisa- Jungkook, Jungkook, cudnie..
Jęczała, chwytając mnie za włosy.
Lisa- Kook'i...
Z każdym moim ruchem jej ciało drżało, a jej oddech stawał się coraz cięższy. Czułem, jak jej paznokcie wbijają się w moją skórę, ale to tylko podsycało moje pożądanie.
Lisa- Jeszcze, jeszcze!
Krzyczała, przyciskając się do mnie jeszcze mocniej.
Zbliżałem się do końca, czując jak moje ciało napina się z napięcia.
Jungkook - Będę w środku
Wychrypiałem, przyspieszając jeszcze bardziej.
I wtedy się stało. Wybuchłem w środku niej, a nasze ciała złączyły się w jednym spazmie przyjemności. Leżeliśmy tak przez chwilę, oddychając ciężko.
Lisa- To było niesamowite.
Wymamrotała Lisa, przytulając się do mnie.
Jungkook - I to jeszcze nie koniec
Wyszeptałem jej do ucha, całując ją namiętnie.
Leżałem na niej, oddychając ciężko. Jej cipka była ciepła i wilgotna, a jej zapach wypełniał moje nozdrza. Każde moje pchnięcie było głębokie i mocne, a jej cycki falowały przy każdym ruchu.
Lisa- Jeju, jesteś niesamowity, Kook'i...
Wychrypiała, przyciskając się do mnie jeszcze mocniej.
Jej słowa były jak muzyka dla moich uszu. Przyspieszyłem tempo, chcąc dać jej jeszcze więcej przyjemności. Czułem, jak jej ciało drży z podniecenia.
Właśnie miałem osiągnąć szczyt, gdy nagle usłyszałem głos mojego ojca.
Ojciec- Jungkook, gdzie ty jesteś?!
Zatrzymałem się w pół ruchu.
Cholera! Muszę wracać.
Zerwałem się z niej i szybko się ubrałem.
Jungkook - Muszę wracać do pracy
Wyszeptałem do ucha Lisy, całując ją szybko w szyję.
Lisa- Ale...
Zaczęła, ale przerwałem jej.
Jungkook - Potem się spotkamy.
Obiecałem, wiedząc, że to jeszcze nie koniec naszej przygody.
Wróciłem do ojca, starając się zachować
spokój. Cały czas myślałem o Lisie i o tym, co się właśnie stało.
Machałem siekierą, ale moje myśli cały czas krążyły wokół Lisy. Jej dotyk, jej jęki wszystko to wciąż było bardzo żywe w mojej pamięci. Właśnie miałem zadać kolejny cios, gdy mój telefon zawibrował.
To była wiadomość od T.I.
Od słoneczko:
Tęsknię za tobą, Kook'i
Uśmiechnąłem się pod nosem. T.I. zawsze wiedziała, jak rozpalić we mnie ogień. Szybko odpisałem, wysyłając jej najbardziej sprośne wiadomości, jakie przyszły mi do głowy.
Do słonecznko:
Już niedługo się spotkamy, kochanie. I wtedy pokażę ci, co potrafię.
Właśnie miałem odłożyć telefon, gdy usłyszałem dźwięk nowej wiadomości. To znowu była T.I. Tym razem dołączyła do wiadomości zdjęcie.
Od słoneczko:
Serce zabiło mi mocniej, gdy zobaczyłem ją w skąpej bieliźnie. Była jeszcze piękniejsza niż na żywo.
Serce mi waliło jak oszalałe, gdy patrzyłem na jej zdjęcie. T.I. wyglądała absolutnie oszałamiająco. Nie mogłem się doczekać, aż ją zobaczę. Szybko odpisałem na jej wiadomość, palce same składały słowa, które miały ją rozpalić do czerwoności.
Do słoneczko:
O rany, T.I., to zdjęcie mnie doprowadza do szaleństwa. Już wyobrażam sobie, jak dotykam twojego ciała, jak całuję każdą część twojej skóry. Nie mogę się doczekać, aż będziemy razem.
Wyobrażałem sobie, jak skacze na moim członie, jak jej mokra szparka otula mnie. Czułem, jak moje ciało reaguje na te myśli. Musiałem się czymś zająć, żeby ochłonąć. Chwyciłem za siekierę i zacząłem rąbać drewno z jeszcze większą siłą niż wcześniej.
Po chwili telefon ponownie zawibrował. To była ona.
Od słoneczko:
Kook'i, nie mogę się doczekać, aż cię zobaczę. Zróbmy coś szalonego dzisiaj wieczorem.
Do słoneczko:
Oczywiście, kochanie. Zaproponuj miejsce i godzinę.
Cały dzień myślałem tylko o niej. Nie mogłem się skupić na żadnej pracy. Czas płynął niemiłosiernie wolno. W końcu nadeszła godzina naszego spotkania.
POV T.I
Siedziałam na werandzie, słońce przyjemnie muskało moją skórę. Miałam na sobie tylko koronkowe majtki i luźną koszulkę. Babci nie było, więc mogłam się trochę zrelaksować. Zamknęłam oczy i rozchyliłam nogi, rozmyślając o tym, co za chwilę się stanie.
Nagle poczułam, jak czyjeś palce delikatnie muskają moje uda. Serce zabiło mi mocniej. Otworzyłam oczy i ujrzałam Jungkooka stojącego przede mną. Uśmiechnął się szeroko i zaczął powoli przesuwać ręką po moim udzie, aż dotarł do moich majtek.
Zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, jego palce wsunęły się pod materiał i zaczęły delikatnie masować moje wargi sromowe. Zamknęłam oczy z przyjemności. Jungkook wiedział, jak mnie rozpalić. Zaczęłam oddychać szybciej, a moje ciało napinało się z oczekiwania.
Jungkook - Jesteś taka piękna.
Wyszeptał mi do ucha, przyciskając się do mnie.
Jego ciepły oddech na mojej szyi sprawił, że przebiegły mnie dreszcze. Odchyliłam głowę do tyłu, zapraszając go do głębszego pocałunku. Jego usta były miękkie i gorące, a język śmiało eksplorował moją jamę ustną.
Jungkook - Chcę cię całą.
Wymamrotał, przyciskając mnie do siebie.
Zanim zdążyłam odpowiedzieć, jego ręka znalazła się między moimi nogami i zaczął rozsuwać moje wargi sromowe.
T.I- O Jezu, Jungkook...
Jęknęłam, gdy jego palec wsunął się w moją cipkę.
Zaczęłam poruszać biodrami, chcąc więcej. Jungkook zauważył moją reakcję i zaczął poruszać palcem coraz szybciej i głębiej. Czułam, jak moje ciało napina się z przyjemności.
T.I- Jeszcze, jeszcze!
Jungkook uśmiechnął się i zaczął całować mnie po szyi, schodząc niżej i niżej. Czułam, jak jego twardy kutas przyciska się do mojej pobudzonej skóry.
Kolejny rozdział za nami ✨
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro