22/23 września- 69 kilogramów
Nie jem słodyczy, fast foodów i drugiego śniadanie. Nie jest mi potrzebne. Bo do czego? Do tycia? Tyć nie chce. Bo i tak jestem gruby.
...
Siedziałem w łazience. Pisałem zadanie domowe którego nie zdążyłem zrobić w domu. Do łazienki wbiegło trzech chłopaków. Podskoczyłem ze strachu. To byli oni. Jeden złapał mnie za włosy i podniósł do góry. Czułem jakby miał mi je zaraz wyrwać. Uderzył mnie w brzuch z pięści. Pisnąłem. Łzy popłynęły.
-Jesteś ciotą i grubasem. Powinieneś umrzeć.- zaszlochałem. Chęć śmierci nagle mnie dopadła.
Chciałem po prostu zniknąć....
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro