"Prawdziwa miłość zaczyna się tam, gdzie niczego już w zamian nie oczekuje." - Antoine de Saint-Exupery

Miłość, co to tak właściwie jest?

Dawniej były to dla mnie jedynie przesadzone farmazony o bezsensownym uczuciu, które mogło pociągnąć cię na dno, gdy dałeś mu się za bardzo pochłonąć. Zbędne marnowanie czasu na pozbawione sensu i jakiejkolwiek logiki czynności. W ogóle nie przydatne do życia, a tym bardziej przetrwania.

Choć przyznaje, że w książkach opisują je bardzo przyjemnie, a granie zakochanego na scenie nigdy nie sprawiało mi jakiejś większej trudności.

Jednak teraz zaczynam rozumieć, czym tak naprawdę jest miłość.

Gdy myślę o tobie i tych wszystkich chwilach, które spędziliśmy razem, a moje serce zaczyna szybciej bić. Kiedy czuję nieznane do tej pory uczucie ciepła widząc, lub słysząc coś co mi o tobie przypomina. Myślę, że powoli to do mnie dociera.

Że mogę czuć do Ciebie właśnie to nieznane mi do tej pory uczucie.
Że mogłem się w Tobie zakochać.

Wiem, że to głupie i niedorzeczne. Zwłaszcza, że patrząc racjonalnie nie jestem najlepszą partią dla kogoś takiego jak Ty. Dobrego i życzliwego chłopaka, który bardziej dba o innych niż o siebie. Niepoprawnego altruisty chcącego pomóc wszystkim wokół.

Pod tym względem jestem dla Ciebie całkowicie nieodpowiedni. Nieufający nikomu, przeczulony na najmniejszy przejaw wrogości lub zagrożenia. Podejrzliwy, wredny i uszczypliwy. Zupełnie niepasujący.

Ale może właśnie o to chodzi?

W końcu mówią, że przeciwieństwa się przyciągają. Więc to może dobrze, że jesteśmy od siebie tak różni. Przez to możemy się nawzajem uzupełniać.

Mówiąc szczerze, mam taką nadzieję. Ta myśl, że możemy do siebie pasować jak elementy zakręconej układanki, jaką jest miłość.

Patrząc w niebo zastanawiam się czy jest szansa na to, że będziemy razem. Że w tej dość brutalnej rzeczywistości dane nam będzie ponownie się spotkać i razem stawić jej czoła.

Nie oczekuję zbyt wiele, nie marzę o jakiś wymyślnych cudach, czy nie wiadomo jakiej sławie lub sile. Chciałbym tylko żebyś był obok mnie. Tak po prostu. Bez zbędnego balastu.
Tylko Ty i Ja, razem jak dawniej.

Żebyśmy znowu razem poczytali, albo zatańczyli. Żebyś znów mógł zasnąć z głową na moich kolanach, a ja mógłbym ponownie głaskać twoje włosy. Żeby nikt nam nie przeszkadzał.

Może kiedyś.....to marzenie się spełni, tylko czy ty też tego chcesz Shion?

Czy nadal mnie kochasz? Chcesz ze mną być?

------------------------------------------

Ktoś się spodziewał takiego cytatu? Hmm...?

Miłość oczami naszego szczurka XD
Btw. to właśnie oznacza Nezumi ( myślę, że raczej to wiecie, ale chciałam się pochwalić, że ja też wiem 😝😝😝 ) A tak w ogóle, to myślę, że to imię bardzo do niego pasuje XD

Jak myślicie, co będzie następne?

Do niedzieli! 😘