Progres 2
tutaj aż potrójny update
Pierwsza z trzech pochodzi z roku 2016, kiedy bawiłam się jeszcze w gimpie i zaczynałam zabawę z grafiką na wattpadzie.
Co tu mówić, kły wyglądają jak rozmazane kolczyki, te chmury na przedzie to bóg wie co, napis jest ledwie czytelny, a ta mandala za nim to ja nie wiem po co. Z pozytywów: wszystko pasuje kolorystycznie i postać jest ładnie wycięta (a to, że korzystałam z plików png z deviantart to inna sprawa)
Druga to sierpień, rok 2018. Jest już o wiele lepiej. Wiedziałam, że kły to bardzo zły pomysł (nadal się tego trzymam), więc poszłam w krew i oczy. Napis o niebo lepszy, widoczny i czytelny. Nawet ta czerwień za nim ma coś w sobie. Włosy to trochę porażka, ale wycinałam już sama! Chciałam też zrobić efekt światła, co wygląda dość dziwnie, ale okej.
No i ostatnia, zrobiona jakieś dwa, może trzy dni temu. Tutaj już nie gadam, bo mnie się podoba, ale w roku 2018 ta druga też mi się podobała. Pewnie za jakiś rok będę na nią jojczyć, jak znam życie.
A w mediach Black Hole Sun, bo mogę.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro