Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Widziałam Julchen nago...

•Julchen pov•

Jesteśmy ładne dwa tygodnie po tej imprezie , stwierdziłyśmy sobie  z Felicją ,  że pójdziemy na zakupy .
I no rano w stałyśmy zjadłyśmy śniadanie , ubralyśmy się .  Potem ja miałam problem z Florentyną , to druga osobowość Feli .  I tak jak Felicje kocham tak Florci nienawidzę .
Serio, nie dość , że jebana atencjuszka co próbuje się zabić przy każdej możliwej okazji to lubi jebanych debili a mnie nienawidzi .  I po flirtować nie mogę ;( . Ale mniejsza ,  jak się jej pozbyłam to poszłyśmy na autobus . Jak już jechaliśmy tym autobusem to jakieś Grażyny czy inne Halyny kłóciły się o to czy lepsze imię to Seba czy Adi , weźcie lepszych dramatów nie mają ?  No dobra,  dojechałyśmy .  Wysiadamy z karety dla plebsu i zaczynam rozmowę :
- To dokąd idziemy najpierw?
- Hmm... Możemy do sinsaya
- Okej , wybiorę ci jakieś słodkie ubranka uwu
- Jeb się...
- Oj no weź ~
- Uhh.... Jeśli się zamkniesz to może się zgodzę
- Oki - nie będę wam mówić jak było na zakupach bo to mało istotne , po tym jak zostawiłyśmy zakupy w domu poszłyśmy na spacer do parku .  Usiadłam sobie na brzegu fontanny "Jaś i Małgosia", (Dop. Aut.  Taka jest w moim mieście i bardzo ją lubię ok))  byłam tam pierwsza bo zrobiłyśmy sobie mały wyścig .  Dosłownie parę centymetrów przede mną Felcia się potknęła i popchnęła mnie prosto w fontannę  a razem ze mną wpadła do niej ona . Szybko się pozbierałyśmy do domu żeby nie zachorować . Dobra jesteśmy w domku . I uwaga niech yuriści uważają bo zrobi się ciekawie .
Moja mała pchełka powiedziała :
- Musimy się umyć bo nie wiadomo co za menele i cygany tam się kąpały
- No okej - poszła pierwsza , ale wiem , że nie przekręca drzwi na ten ten taki cyngwajs czy jak to się tam zwie . Więc postanowiłam że jej się wjebie do łazienki pod pretekstem "oszczędności" geniusz co nie ? 
Dobra wbiłam jej w samym reczniku do łazienki . Ona se siedziała w wannie zakopana w pianinie po szyję,
Wiem moje zachowanie w tym momencie podchodzi pod molestowanie.... Ale trudno. Zdjęłam ręcznik i weszłam do niej .  Ona spojrzała się na mnie lekko rumieniąc:
- Mogłaś zapytać a nie...
- Umm... Zgodziła byś się ?
- Może...-zanurkowała w pianie
- Fela, coś się dzieje ? Mi możesz powiedzieć
- Umm... Nie sądzę
- Uh...
- Ja już skończyłam -  wyszła z wanny w taki sposób żebym widziała jak najmniej . Zjebałam . Brawo Julchen

•Felicja pov•

Widziałam  Julchen nago... Gołą...  Jak niemowlaczka... Gahhh!  Nie powinnam jej widzieć . I tak już mi jest ciężko .  A ona jeszcze to utrudnia . Rozumiem znalazła se kozę ofiarną którą chce wykorzystać .  Ale nie dam jej , chociaż chciałabym . Aczkolwiek pewnie wzięła by mnie na raz jak Kruszwil chciałby Mamiko . ((dop.aut.tak serio to on chce kamerzyste i on by chciał na zawsze ale cii)) A ja nie chcę cierpieć,  zakochałam się to się od kocham .  Tak dam radę .  Ale na razie muszę wytrzymać

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro