Syntetyczny
Podnosi dłoń
słychać trzask
cichy trzask
tik-tak...
I gładka toń
spowija mrok
głęboki mrok
tik-tak...
Ciągnie się skóra
jak zwykły kwiat
jak martwy kwiat
tik-tak...
Oczy bez życia
i mija dzień
ach, głupi dzień
tik-tak...
A czarne linie
Długopis marzeń
Tak mało marzeń
tik-tak...
Dobra.
Dziwne.
ale mi się podoba XD
Syntetyczny, bez życia, nienaturalny taki wiersz, z cichym tykaniem zegara w tle mm
tik-tak...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro