Noc
* * *
okej
więc
całkiem całkiem pasuje mi ta godzina do tematu teraz taka
trochę oczywiście nocna i teoretycznie powinnam
spać ale zasiedziałam się tak
troszkę troszkę a do tematu akurat
pasuje i pomijając że nie wiem co
robię to jest nawet nawet
fajne (nie)
a
nie,
takich
momentów w których powinnam robić, coś innego, jest ostatnio dość dużo, mniej niż dawniej ale i tak wciąż dość dużo. za dużo. za dużo.
za dużo.
chyba
powinnam przeczytać sobie to co pisałam
w poprzednim
rozdziale o ile był to rozdział ale trochę mi się nie chce może po prostu
pooglądam sobie jakieś filmy
w łóżku nie ma czasu
chyba
chyba?
a obiecywałam sobie
że pójdę
wcześniej spać (no tak)
tak bywa
a mi się czasem nie chce
(zwykle)
(zawsze)
i to że chciałabym pisać
o pisaniu i nie wiem o czym
powinnam pisać bo brakuje mi słów więc biorę co leci i wydaje mi się takie piękne i takie cudowne i takie wręcz się rymuje i takie dopasowane tutaj akurat w tym momencie bo takie idealne nie nie
jest a potem kiedyś to przeczytam lub nie bo nie planuję i usunę może
w ogóle jakie wyrafinowane są te litery chciałabym nauczyć się więcej ich takich słów zamiast
tylko na nie patrzeć
a wiecie ja czasem lubię ostatnio takie filozoficzne rozmyślania
i tak nikt nie czyta więc publikuję sobie ww
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro