Kwiaty
Na dnie rzeki
Białe lilie w nocy
Opadają wzbudzając promienie
światła wody
lasu
i nikną
pośród zapachu fiołków
białe lilie
mroczne lilie
kwiaty
na twojej twarzy
zanurzając się w ciemną głębię
bez powietrza
oddechu życia
łąka śmierci
---
Chciałam stworzyć taki... klimat? Nie wiem. Dziwnie wyszło. Nie ma rymów, bo nie o to mi chodziło. Bardziej typ wiersza z podręcznika, który może i ma jakieś przesłanie, ale nikt nie wie, o co w nim chodzi XD
Przy okazji nawiązałam do tytułu wyzwania, który mnie zainspirował :>
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro