Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Grób

Piąty lutego, roku dwa tysiące dwudziestego drugiego.



Grób

I kolejny dzień

Za ścianą płaczu

bez ciebie

możesz odejść

zamknięta w skrzyni

życie się nie zmieni

Już dawno przeczuwaliśmy koniec

Ziemia na mojej twarzy

Za ścianą płaczu

Obietnice niewarte.

Nic?


Pożegnanie

W obliczu śmierci

wytęsknionej, nowej

Krótko

Ruch dłonią

Opada

Zimne ziarno z uderzeniem

odbijając się od drewna

jak krople kwiatów na powierzchni 

jeziora ciszy.


Ciemne sosny nad brzegiem

Ciemna toń nad głowami

Wiry mroku w przestrzeni

Wszystko jeszcze przed nami

Prędkość czasu nie zwolni

Mija rok za człowiekiem

Szczęście szybko ucieknie

Ty zostaniesz za wiekiem


Osobiście najbardziej podoba mi się osiem ostatnich wersów, ponieważ jako tako mają rytm. 

Jeśli chodzi o grób... moje wyobrażenie polegało na pogrzebie w jeziorze.


(pewnie dlatego, że "toń" ładnie brzmi).

Ale w przypadku samego "wiersza" ogólnie, jest to jeden z lepszych, ponieważ nie ma co mówić o czymkolwiek (Były sobie cztery koty, które wzięły się do roboty) <--- poziom jednego z moich ostatnich wierszyków z gdzieś 5 lat temu XD

i uwielbiam wyrażenie "Wiry mroku", muszę je sobie zapamiętać i użyć gdzieś, nie kraść mi go XDD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro