Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

22

Krolewscy skończyli trening.  Chłopcy poszli się przebrać do szatni. Ja stenałam na przeciwko drzwi i oparłam się o ścianę.
Gra z tak dobrymi zawodnikami jest wspaniałą! Mogę sprawdzić swoje umiejętności!
Moje rozmyślania przerwał dźwięk otwieranych drzwi.
Z szatni wyszli chłopcy. Wychodzili po kolei. Na samym końcu wyszedł Jud. Chcę z nim porozmawiać.
Jak goglowaty  (pozdrawiam😂😂) mnie zauważył uśmiechnął się, odwzajemniłam gest.

-Jud, chcę cię o coś zapytać.
-A więc słucham.
-Bo jak byliście u mnie i graliście mecz z Raimon to podczas waszej bitwy na poduszki Joseph powiedzie mi że dwie osoby się o mnie martwiły bo zniknęłam. Jedną z tych osób był Axel może wiesz kto jest tą drugą osobą. Bo Jos nie chce mi powiedzieć.
-Niestety nie wiem kto to. A teraz muszę się udać na lekcje. Pa Vivianka!
-Pa!

Zaraz!! Vivianka?! Jos tak na mnie powiedzie wtedy na balkonie. Ehh.. co ja mam z tymi chłopakami.
Udałam się w stronę wyjścia z Akademi. Gdy przemierzałam korytarz prowadzących do drzwi usłyszałam świst powietrza pochodzącego od kopnietej piłki. Odruchowo się odwróciłam I kopnełam piłkę. Złapał ją wysoki chłopak o długi blond włosach. Gdy piłka dotknęła jego ręki on użył sporo siły by ją zatrzymać nawet poleciał troszeczkę do tyłu.

-No proszę, nie spodziewałem się że dziewczyna ma w sobie tyle siły. To tak jak byś była boską istotą.
-Kim jesteś?
-A tak jestem Byron Love, kapitan drużyny Liceum Zeusa.
-Oh.. miło mi ja to Victoria Blaze, jedyna dziewczynami dopuszczona do gry w reprezentacji szkoły.
-Wiem, sporo o tobie teraz mówią w mediach. Twój ojciec porządnie zapłacił za ochronę by żaden człowiek z prasy się do ciebie nie zbliżył.
-O czym ty mówisz?
-Nic nie wiesz?
-A co powinnam wiedzieć?
-Dobrze wytłumaczę ci, jesteś teraz znana na całym świecie. Jedyna dziewczyna która gra w reprezentacji szkoły. Prasy i media oszalały na twoim punkcie więc twój ojciec postawił wszystkich ochroniarzy na nogi by nie dopuścili żadnego człowieka z mediów do ciebie. Dzięki temu nadal żyjesz normalnie.
-Nie wiedziałam..
-Ale teraz już wiesz.
-Dziękuję że mi to powiedziałeś.
-Nie ma za co ale chcę dwóch rzeczy w zamian.
-To było do przewidzenia.. ehh dobrze jakich?
-Po pierwsze chcę zagrać z tobą mecz sam na sam, a po drugie chce od ciebie buziaka może być w policzek.
-Co! Buziaka! Może odrazu w usta!
-Nie denerwują się, wzamian za buziaka powiem ci kto się martwi o ciebie podczas pobytu Raimon i Królewskich u ciebie. Co ty na to?
-Niby z kąt mogę mieć pewność że nie kłamiesz?
-Najpewniej ci pokaże a puźnej dasz mi buziaka. Pasuje?
-Muszę to przemyśle. Narazie zagramy w piłkę.
-Zgoda. Gdzie chcesz grać?
-Hmm.. na boisku przy rzece.
-Masz na myśli to na którym codziennie ćwiczy Raimon?
-Tak, jeszcze ich tam nie ma bo każdy z zawodników ma jeszcze 2 lekcje.
-A więc choćmy.

Byron zaprowadził mnie do wielkiej białej limuzyny. Wśedliśmy do niej. Po chwili pojazd ruszył.
Podczas drogi na boisko rozmawiałam z chłopakiem, dowiedział się o nim kilka rzeczy ale najbardziej zaciekawił mnie że ponoć do Liceum Zeusa chodzą same boskie istoty. Przynajmniej tak mówił Love. Te boskie istoty są ponoć bardzo szybkie i silne. Ich umiejętności zazwyczaj ukazują się po tragicznych wypadkach w dzieciństwie najczęściej po wypadku samochodowy, zapadnieciu w śpiączkę lub po śmierci kogoś ważnego. Gdy Love tak opowiadał wspomniał też coś o legendzie Dziewczyny z kolorowymi oczami chciałam by mi coś o niej opowiedział ale on niestety nie pamięta. Obiecał mi że jutro przyniesie mi książkę w której jest opisana ta legenda.
Wraz z moim nowym przyjacielem nawet nie zauważyliśmy kiedy byliśmy na miejscu.
Oboje byliśmy w strój acha sportowych więc odrazu mogliśmy zacząć grę.
Pojedynek był bardzo zawziety, nikt z nas nie chciał dostać gola do swojej bramki a jednocześnie chcieliśmy strzelić gola sobie nawzajem. Nagle Byron wykonał swoją tehnike hitatsu Boska Wiedza. W ostatniej chwili złapałam piłek chwile się opierałam ale ostatecznie wleciałam do mojej bramki w raz z piłką. Dobra skoro Love chce się tak bawić to będziemy się tak bawić! Biegnę z piłką przez połowę boiska i wykonuje moją technikę hitatsu, Skrzydła Demona!
I tak oto jest 1 do 1!! Co się zachwile wydarzy!? Tego nikt nie wie za jedną minutę kończy się nasz mecz. I... Tak! Strzeliłam bramkę! Dwa do jednego dla mnie! Jest wygrałam!! W sumie ja zawsze wygrywam to z czego ja się cieszę? A zresztą.. Wygrałam!!

-Lał.. to dopiero był mecz. Jesteś pierwszą osobą która strzeliła mi bramkę. Ale z moim bramkarzem nie pujdzie ci tak łatwo!
-Haha. Tak pewnie. Nie mogę się doczekać aż z nim zagram!
-Ale ty zabawna. Dobra wytłumacz mu jakim cudem ja jestem trochę zmęczony a ty w ogóle?
-Bo ja jestem super! A tak na poważnie to nie wiem.
-Haha. Komuś tu chumor daje się we znaki.

Oboje zaczęliśmy się śmiać. Cóż każdy czasem ma wybryki głupkowatości.

-Dobra Viv, teraz pokaże ci kto jest tą osobą dla której jesteś ważna a ty dajesz mi buziaka.
-Okey, ale tylko w policzek i raz.
-Zgoda.

Byron pokazał mi pewne nagranie które pokazywało że tym kimś jest  #######(cenzura imienia😘)
Byłam pod wrażeniem bo tak naprawdę martwiły się o mnie wtedy cztery osoby jedna z nich to Axel a reszta to ####### (cenzura imion)
Była w szoku! Po chwili nagranie się skończyło. Wpatrywałam się w już wyłączony telefon Byron'a, miałam otwartą troszkę buzię z tego wrażenia. Nagle ktoś a dokładniej Byron delikatnie zamknął mi buźke.

-Viv, teraz twoja kolej na wykonanie umowy.
-Okey, okey.

Zbliżyłam się lekko do Byron'a i cmoknełam go w policzek. Gdy moje usta dotykał jeszcze jego policzka a moje oczy były zamknięte usłyszałam dźwięk robionego zdjęcia. Odsunełam się od Byron'a i spojrzałam na niego.
Czułam jak moje oczy robią się krwisto czerwone z gniewu.
Byron zrobił nam zdjęcie! Ale trzeba przyznać że wyszło ładnie. Ale do rzeczy! Jak on mógł.

-Zobacz Viv jak ładnie wyszliśm! Wyglądamy jak starzy dobrzy przyjaciele! Teraz wystarczy dodać napis Boscy przyjaciele! I teraz ustawiamy je na tapetę. Wyślę ci też byś mogła wspominać nasze pierwsze spotkanie!
-Emm.. okey. Czemu nie! Wydrukuje to zdjęcie i postawie na moim biurku!
-To wspaniały pomysł też tak zrobię!

_______________________________________

Jak myślicie kim jest ta tajemnicza trójka chłopaków?
Czy wydarzy się teraz coś strasznego?
A może ktoś widział Viv i Byron'a razem?
Mam nadzieje że się podobało🌟

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro