iWyjazd na MeetUp cz.1
Kolejnego dnia poszłam do Jasia bo dzwonił rano. Dzwonię , a tam jego mama która jest nadzwyczaj wesoła że mnie widzi .
- Yyy.. Natalia wejdź .
- Ja do Jasia ...
- Prosto i na lewo jest u siebie. Gdy tak szłam zauważyłam że jego dom jest piękny ściany w przed pokoju mają piękny szary odcień . Wchodzę do pokoju Jasia , a tam bałagan i Jaś szukający walizki. Słodki widok był jego zakopanego pośród pustych kartonów.
Natalia mam pytanie...?
No dawaj ...
Chcesz jechać na meet up ....
Ja z tobą ..... ok ... a do kiedy i od kiedy ..?
No od czwartku do następnego czwartku bo wiesz trochę dłużej zostaniemy....
Ok tylko rodziców namuwię ...
Patrzałam na jeden z obrazków , podeszłam i ... patrzę
Ooo mój rysunek powiedziałam
Jaś wyskoczył i powiedział ..:
-Który .... ten na serio ten .. był on naj ładniejszy ze wszystkich czarno - biały piękny ..
Ty masz talent - powiedział i po chwili znalazł dwie przepustki ..
To chodź do twoich rodziców ..- powiedział i poszedł zanieść kartony i chwycił mnie za rękę i powiedział :
- Oby ci pozwolili pocałował mnie w czoło i poszed po swoje buty...
Gdy byliśmy na progu moich drzwi .... chcecie wiedzieć co będzie dalej czytajcie część reguralnie i nowości , aby nie być w tyle ... jutro nowa część szykujcie się..
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro