W sumie jestem ciekawa, kto z czytelników chciałby zdawać biologię? A dalsze plany?
Byłam na salonie maturzystów. Przyznam się szczerze, że odwiedziłam stanowisko UJ, więc jestem cała w skowronkach.

Zacznijmy od najważniejszego - decyzja. Musisz zdawać sobie sprawę z ogromu rzeczy do zrozumienia, nauczenia itp. Ponadto biologii człowiek uczy się całe życie.
Do tego dochodzą czasowniki operacyjne. Często traci się punkty przez złe napisanie odpowiedzi, która nie uwzględnia kryteriów czasownika operacyjnego.
Wyjaśnij - przyczyna, mechanizm, skutek
Porównaj (podobieństwa lub różnice) - piszesz o konkretach, podajesz różnice u obu gatunków. Przez ogólniki traci się punkty.

Jeśli się zdecydujesz, rozplanuj powtórki do czasu matury.
Przygotowanie: czarny długopis, linijka, kalkulator (przypominam o rysowaniu wykresów, tabelek itp. Z ekierką was nie wpuszczą lub ją połamią.)
Strój: galowy lub oficjalny lub miej wywalone
Rozszerzenie zdaje się, jak się przystąpi bez względu na ilość punktów. Nie wiem kiedy, ale biologia może być zdawana dopiero po osiągnięciu 30-50%.

Więcej informacji na stronach cke i oke.

Jeśli chodzi o materiały, na pewno nie używajcie podręczników Nowej Ery. Błąd błęda błędem pogania. Stare, niedozwolone słownictwo przelewa się garściami.