Schronienie
Cztery ściany,
Ciepło, blok, firany,
Wszystko zamknięte,
W domu, zwanym "schronieniem"
Ciepło, rodzina, uczucia,
Tego co każdy chce mieć,
Z wysokiego Olimpu,
Miała bogini strzec.
Gdzie ucieka,
do którego domu zawita?
Czasami znika, mimo poszukiwań,
Czasami to jej szukają, ale na daremnie.
Gdzie się chowa?
Szukam jej teraz.
Jedyne, co znalazłam to osobę,
Która chce mnie poprowadzić.
Ciągnie mnie za rękę,
Mimo że zawsze jest za mną.
Zabrała mnie do miejsca,
Gdzie chce ze mną zamieszkać.
To ma się nazywać "dom"?
Przyszłam tu, bo mnie przyprowadzono.
Spojrzałam na miejsce, potem na osobę,
Osoba na mnie, uśmiechnięta.
Chwyciła za rękę,
Otworzyła drzwi,
Przyciągnęła mnie do siebie
I przytuliła mnie.
Zobaczyłam w oknie,
Piękną bogini.
Spojrzała na mnie, uśmiechnęła się,
Wyciągnęła rękę, zostawiając płomienie.
Poczułam je,
Rozgrzewały mi pierś,
Dano mi ciepło drugiej osoby,
Dano mi to co chciałam mieć.
11.07.2019
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro