Tak to odbieram
(30.09.2020)
Atak.
A, tak.
Dlaczego mi to robisz?
Brzydko, wiesz?
Czy możesz mnie zostawić w spokoju...?
Proszę, przestań!
Będę milczeć o jeden dzień dłużej
i będę udawać dopóki nie padnę.
Patrzysz się...
Błagam, skończ!
Z oczu pada deszcz.
Ja padam w tej sekundzie w której stwierdzasz, że zaraz skończysz.
Ja kończę w tej skundzie w której pada strzał.
Burza.
Nie ma.
Jej.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro