Ostatni rząd
(30.05.2020)
Stałam w ostatnim rzędzie,
a przez chwilę wierzyłam,
że ostatni będą pierwszymi.
Stałam tam z pustą dłonią.
Z pustym wzrokiem.
Ze swoją własną tragedią.
Z Wszechświatem na karku.
Z Tobą za daleko.
Wiesz, ostatni rząd
buduje pozory.
Oh, może jestem ZA GŁOŚNA?!
Cholera, może za dużo klnę?
Za dużo się śmieję, haha?
Może zbyt wiele razy cytuję
słowa, których nie rozumiesz, bo
niektóre nieskończoności są większe od innych?[1]
Albo po prostu nie lubujesz się
w dziewczynach z ostatniego rzędu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro