Czarne błędne koło
Czarne błędne koło,
Delikatnie,
Kilka lekkich kroków
Biegnąc
Zaczynam wzbijać się
Latać,
W przestworzach niebieskich
Delikatnie
Ciemne niebo robi się
Zimniej jest
Gwiazdy błyszczą
I spadają
Jak ja po chwili
Spadam
W dół chaosu
Czerni
Spadam
W otchłań ziemską
Bezimienna
Jakby mnie nie było
Spadłam
Na ziemską powłokę
Umarłam szybko
W ciszy i spokoju.
14.12.2017
Jedna rzecz do tej części. Chciałabym podziękować wszystkim moim przyjaciółkom, ale też je przeprosić za wszystko co zrobiłam źle. Dziękuję że jesteście~ ❤
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro