Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

IX

-Jestem skłonny dać ci jeszcze trzy dni.

-Nie wyrobię się, nie mam nawet połowy tego, co muszę ci oddać - panikowałem.

-Nie obchodzi mnie to. Już zbyt długo odwlekasz spłatę Kev. Weź pożyczkę i lepiej oddaj najpierw moją forsę. Bo ja się nie będę z tobą bawić, a termin jest coraz bliżej.

-Jasne. Dzięki. - Odparłem i zrezygnowany wróciłem do domu. Mam przesrane.

***

Siedziałam oparta o Linka. Graliśmy w jakąś pierwszą lepszą grę znalezioną w moim pokoju.

-Nudna jest ta gra - stwierdziłam, wtulając się w niego i patrząc na ekran z czerwonym napisem: game over.

-Więc co chcesz robić?

-Nic. Najlepiej siedzieć tak cały dzień.

-No dobrze - czułam jak jego dłoń delikatnie gładziła mnie po głowie. Natomiast ja myślałam o Kevinie, ostatnio dziwnie się zachowuje. Pewnie ma jakieś błache problemy - myślałam. A może i nie? Właściwie dlaczego ja się tym przejmuję? Poradzi sobie, jest dorosły.

-Śpisz?

-Nie. Spałam dwa lata, mam dość póki co. Idziemy się przejść? - Spojrzałam na niego.

-Jasne - uśmiechnął się.

Szliśmy sobie torami, po których już od lat nie jeździł żaden pociąg. Bardzo lubiłam to miejsce i nadal je lubię. Zatrzymałam się na wiadukcie nad autostradą i spojrzałam w dół.

-Chyba nie masz zamiaru skakać, co? Nie zostawisz mnie tak.

Zaśmiałam się cicho.

-To chyba ja powinnam się bać, że to ty zostawisz mnie.

-Nigdy - uśmiechnął się.

-Mam ochotę na czekoladę - usiadłam na barierce i oparłam głowę o jego ramię. Uśmiechnęłam się, czując bicie mojego serca. Uwielbiam to uczucie.

------------------------------------------------------

Przepraszam was za tak długą nieobecność, ale niestety byłam w kiepskim stanie zdrowotnym (ta informacja jest dla tych, którzy o tym nie wiedzieli). Choć w sumie chciałam wam zrobić takiego psikusa i napisać 'rzucam wszystko w pizdu i wyjeżdżam w Bieszczady, nie będę już kontynuować żadnej z książek'. Oczywiście miał to być żart, ale byłam zbyt leniwa by to zrobić xD
Dla wszystkich, którzy w głębi duszy szczerze mnie nienawidzą: NADAL ŻYJĘ BITCHES! 🙌🙌🙌

Btw, pozdrawiam wszystkich, którym właśnie zaczęły się ferie! I tych, którym się skończyły też. Przegrywy jedne xD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro