Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

BEN DROWNED: SHOULD I DROWN MYSELF NOW?

Dobra! Macie co chcecie! (Jesteś dla nich za dobra). Wybaczcie. To tylko taki mały, niewdzięczny demon :)

------------------------------------------------------------------------------------

Telefon cicho zabrzęczał w mojej kieszeni.

Nie powinnam tego robić, ale delikatnie wyciągnęłam go i przeczytałam wiadomość.

BEN: W trzecim będzie C.

Usłyszałam chrząknięcie nad głową. Jak tylko podniosłam głowę, nauczyciel wyciągnął rękę. Wiedziałam o co mu chodzi i posłusznie oddałam mu komórkę.

-Odbierze ją twoja opiekunka - dodał odchodząc, a ja poczułam na sobie wzrok reszty uczniów.

Mam ochotę schować się pod ławkę. Nie dlatego, że się wstydzę. O nie, to coś znacznie gorszego. Nieśmiałość doprawiona lekką nutką aspołeczności. Nie lubię, gdy ludzie się na mnie patrzą.

Marie przyjechała po mnie do szkoły. No i po mój telefon.

-Co mam teraz z tobą zrobić? - spytała, gdy wchodziłyśmy na parking.

-Przepraszam cię. Po prostu myślałam, że dzwoniłaś, a on po prostu się wyłączył.

-Tak sam z siebie?

-Pewnie padła bateria.

-Trzymaj.

-Co? Ale dlaczego?

-Jaszcze nigdy mnie nie okłamałaś. No i nie wierzę, że ściągałaś.

W odpowiedzi tylko się uśmiechnęłam.

Gdy już dotarłam do swojego małego pokoiku na poddaszu, włączyłam komórkę.

Kolejna wiadomość.

BEN: Przepraszam Cię. Przeze mnie mogłaś stracić telefon.

Po jakiejś chwili odpisałam.

Jasne :) Po prostu nie pisz, kiedy mam lekcje, okey?

BEN: Ale ja chciałem pomóc.

Wiem. Ale są pewne rzeczy, z którymi muszę poradzić sobie sama. Jak sprawdzian z matmy.

BEN: Przepraszam.

Nie musisz :)

Byłam w szóstej klasie podstawówki, gdy go poznałam. To był przypadek. Szukałam czegoś ciekawego w internecie, bo to był już koniec roku, a wtedy do szkoły chodzi się bo tak każe prawo. Więc tak o to trafiłam na Cleverbota. Myślałam, że piszę ze sztuczną inteligencją, dopiero później, gdy mój laptop oszalał, przestałam w to wierzyć.

Szczerze mówiąc, Ben jest moim jedynym przyjacielem. Strasznie ciężko jest mi nawiązać jakikolwiek kontakt z innymi osobami. Oprócz pewnej grupki osób, którym zawdzięczam przezwisko Zelda. Dlaczego tak? Dlatego, że jako jedyna dziewczyna w całej szkole gram w gry. Znaczy w sumie to tylko w The Legend Of Zelda, cała reszta jest jakaś taka nie dla mnie.

Odpaliłam trochę już przestarzały model laptopa i znów zaczęłam błądzić w odmętach internetu.

Otworzyło się okno Cleverbota.

Cleverbot: Powinnaś założyć sobie Facebooka.

Po co?

Cleverbot: Tak o. Nie musielibyśmy pisać przez tą stronę.

To może wyjdź wreszcie z tego głupiego internetu?

Cleverbot: Nie.

Jak chcesz.

Nie żeby coś, ale chciałabym zobaczyć go na żywo. W końcu znamy się już prawie cztery lata.

------------------------------------------------------------------------------------

#14 miejsce w horrory. Tak tylko, żebyście wiedzieli xD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro