Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#5

Poczułam delikatne pocałunki na szyi przez co się obudziłam.  Uśmiechnęłam się a przez całe moje ciało przeszedł przyjemny prąd. Moje biodra mimowolnie się poruszyły, przez co moje pośladki zetknęły się z kroczem Jamesa. Usłyszałam pomruk zadowolenia z jego strony. Nagle silne ręce mężczyzny, którego kocham obróciły mnie przodem do siebie.
-Dzień dobry piękna.
-Dzie... -nie było mi dane dokończyć, gdyż zaraz James złączył nasze usta w pocałunku. Nie przeszkadzało mi to, że oboje nie myliśmy jeszcze zębów, a nasz poranny oddech mógł powalić co niektórych. Najważniejsze dla mnie było to, że mogę całować usta mojego ukochanego.
Gdy się od siebie oderwaliśmy patrzyliśmy sobie głęboko w oczy, powoli normując przyspieszony oddech. Czułam jak w moim żołądku szaleje stado motylków.
-Chyba pora wstawać kochanie -odezwał się po dłuższej chwili James.
-No cały dzień nie możemy tak leżeć, chociaż to bardzo kusząca propozycja.
-Chciałbym, ale masz dzisiaj wizytę u lekarza -pocałował mnie w czoło.
-No dobrze już wstaje -przeciągnęłam się.
James wstał z łóżka, a ja postanowiłam jeszcze chwilkę poleżeć i mu się poprzyglądać. Jego umięśnione ciało jest idealne, a zwłaszcza nago. Mężczyzna założył na siebie bokserki i nagle odwrócił się w moją stronę.
-Naprawdę tak dużo ich zrobiłaś? -zapytał z wielkim uśmiechem wskazując na malinki na jego ciele.
-Musiałem cię dobrze oznaczyć -puściłam mu oczko z szerokim uśmiechem na ustach.
Mój narzeczony miał kilka malinek na szyi, następnie wzdłuż całej długości jego wyrzeźbionego torsu, ostatnia, którą było teraz widać znajdowała się tuż nad gumką od bokserek.
-Ale ją chyba też dobrze to zrobiłem - uśmiechnął się zadziornie.
Wstałam z łóżka, założyłam na moje nagie ciało satynowy szlafrok i popędziłam przed lustro. Moja szyja oraz dekolt były całe obsypane bordowymi, a wręcz fioletowymi śladami. James podszedł do mnie i przytulił od tyłu.
-Widać, że jesteś moja i jeżeli ten lekarz okaże się facetem, będzie wiedział, że musi się trzymać od ciebie z daleka -wyszeptał do niego ucha, a na końcu przygryzł jego płatek, a mnie przeszedł dreszcz podniecenia.

****
Po zjedzeniu śniadania z Jamesem, które oczywiście on przygotowała, a ja w tym czasie miałam chwile na kąpiel, wyszliśmy z domu. Wsiedliśmy do samochodu, mój narzeczony za kierownicą, a ja na miejscu pasażera i ruszyliśmy. Miedzy nami panowała cisza, która trochę mnie irytowała. Cały czas rozmyślałam o wizycie u lekarz, która zaraz nastąpi, o tym co ze mną będzie. Ani na moment te myśli nie chciały opuścić mojej głowy.
Z każdym przejechany metrem czułam narastający strach i stres. Wpatrywałam się przed siebie, w przednia szybę i nieustannie bawiłam się palcami rąk.
Nagle James położył swoją dużą dłoń na moim kolanie i zaczął uspokajająco zataczać na nim kółeczka kciukiem. Dzięki temu czułam się odrobinę lżej, czułam że mam wsparcie. Raz na jakiś czas tylko zaprzestawał swojego ruchu i zabierał rękę by móc ja przenieść na skrzynie biegów. Gdy zatrzymaliśmy się na światłach mężczyzna spojrzał na mnie i pocałował szybko, ale namiętnie w usta.
-Będzie dobrze, kochanie. Damy rade -pogłaskał mnie po policzku.
-Pocałuj mnie jeszcze raz -poprosiłam szeptem.
Nie musiałam powtarzać dwa razy, gdyż zaledwie po kilku sekundach poczułam jego ciepłe wargi na swoich. Tym razem pocałunek był dłuższy, zawarliśmy w nim wszystkie nasze uczucia, emocje. Pewnie trwałby jeszcze dłużej, ale usłyszeliśmy za sobą klakson jakiegoś samochodu, wiec zmuszeni byliśmy ruszyć w dalszą drogę.

****
Po długim oczekiwaniu wreszcie weszliśmy do gabinetu lekarza. Moje nogi były jak z waty, a ja sama szłam jak na skazanie. W pomieszczeniu siedział około trzydziesto/czterdziestoletni mężczyzna. Chwilę z nim porozmawialiśmy, po czym skierował mnie za parawan i kazał rozebrać się od pasa w górę. Poprosiłam aby James był przy moim badaniu. Chciałam go mieć przy sobie i czuć jego bliskość. Na szczęście lekarz się zgodził, a ja posłusznie poszłam wykonać jego wcześniejsze polecenie. Jak się rozebrałam mężczyźni przyszli tam gdzie ja byłam. Lekarz spojrzał na okolice mojego biustu, po czym spojrzał na Jamesa z uniesionymi brwiami, za to mój narzeczony uśmiechnął się z wyższością. Na początku nie rozumiałam o co chodzi, ale po chwili przypomniałam sobie o malinkach. Moje policzki pokryły rumieńce. Przygryzłam delikatnie wargę. Spojrzałam kątem oka na Jamesa, który ewidentnie był zadowolony z siebie przez co na moich ustach pojawił się mały uśmiech.
Onkolog z ubranymi gumowymi rękawiczkami podszedł do mnie i już miał zacząć badanie, ale przerwał mu głos.
-Tylko sobie uważaj -warknął.
Szczeka Jamesa była zaciśnięta, tak samo jak i dłonie, a wszystkie jego mięśnie były napięte.
-Spokojnie, nie interesuje mnie twoja kobieta, ja ją tylko badam -odpowiedział spokojnym głosem.

****
-Na początku czeka panią operacja wycięcia guza, następnie poddany panią radioterapii, chemioterapii oraz hormonoterapii. Będę musiał pani tez zapisać pewne leki, które należy brać systematycznie. Termin operacji postarał się ustalić na jak najszybszy, ale o tym poinformujemy już telefonicznie. Jeżeli pani będzie potrzebować rozmowy ze specjalistą, bądź jego pomocy to u nas w szpitalu jest kilku psychologów, którzy na pewno w razie potrzeby pomogą pani. Teraz proszę podpisać te dokumenty i dzisiejsza wizyta jest zakończona -mówi łagodnym głosem, a na końcu posłał mi delikatny uśmiech.
-Dziękuje, do widzenia -odpowiedzialna po podpisaniu się.
James także pożegnał lekarza i wspólnie wyszliśmy z gabinetu.

★★★
Hejo!
Na początku chciałam was przeprosić jeśli będę popełniać jakieś błędy apropo raka, jego objawów i leczenia. W internecie szukam informacji na ten temat, ale nie zawsze wszystko może być dobrze, więc jak zauważycie, że coś jest źle możecie mi to napisać a ja to jak najszybciej poprawie ;)
Przepraszam was tez za wszystkie błędy, ale ja jestem beznadziejna z ortografii ;(
Proszę was żeby się pisali komentarze! 💕
Trzymajcie się misiaki
~Patuś 💋

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro