Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 8.

Od ponad kilku dni nie widziałem Akiry. Nie było go nigdzie nawet w szkole.
Muszę przyznać, że odrobinę się o niego martwię. A-Ale tylko odrobinę.

- Kochanie czemu nie jesz? - Z rozmyśleń wyrwał mnie mamy głos.

- Nie jestem głody mamo.

- Ty już od kilku dni nic nie jesz. Martwię się, że wpadniesz w anoreksję. - Powiedziała mama. To prawda, że ostatnio mało jem i przyznam, że sporo schudłem, ale to nie robi ze mnie anoreksji.

                     Prawda?

Wstałam od stołu i poszedłem na górę do swojego pokoju. Zamknęłam się z nim i rzuciłem się na łóżko.

Jestem coraz bardziej zmęczony tym wszystkim...

Postanowiłem wyciągnąć książkę, którą wypożyczyłem z biblioteki. Jest ona o magicznych stworzeniach.

****

Skończyłem. Zajęło mi to tylko kilka godzin. Położyłem książkę na komodę. Usłyszałam pukanie do drzwi w drzwiach stała mama z talerzem kanapek.

- Kochankę zrobiłam ci kanapki.

- Nie chcę-Odparłem.

- Proszę cię chociaż jedną-Prosiła mnie.

- Jedną. - Podałem się mamie. Mama się uśmiechnęła i położyła mi talerz z kanapkami na biurko.

Wziąłem kanapkę i zrobiłem pierwszy gryz kanapki. Smaczna.

Kiedy skończyłem jeść postanowiłem wsiąść szybki prysznic.

Wziąłem z szafy ubrania i poszedłem do łazienki.
Rozebrałem się i skoczyłem do ciepłej wody w wannie.

Tego było mi trzeba.

Zacząłem myć ciało moim ulubionym mydłem truskawkowym. Kiedy wyszedłem z wanny usłyszałem głośny huk z drugiego pokoju.

Co to było?

Zawiniłem się w ręcznik i poszedłem do pokoju sprawdzić co to było.

Nie uwierzycie w moim pokoju stał Akira.

- Cześć Haruś-Powiedział Akira uśmiechając. 

- Ładnie wyglądasz w tym ręczniku-Powiedział a ja nie wiem jak to się stało, że on stał tak blisko mnie. Zignorowałem go i spytałem. 

- G-Gdzie byłeś? - 

- Wszędzie

- Kim był ten facet w szkole?

- Który? Chodzi ci o woźnego czy o babkę od matmy, która przypomina faceta.

- Chodzi mi o tamtego agenta ubranego na czarno idioto!

- Możemy później o tym porozmawiać, bo teraz nie mogę się skupić, kiedy ty tak stoisz se w ręczniku - Powiedział a ja spaliłem buraka.

- Przestraszyłem się, kiedy usłyszałem huk w moim pokoju to szybko ubrałem się w ręcznik-Powiedziałem szybko. Boże. Niech on przestanie na mnie patrzeć. Czuję się jak by miał się na mnie rzucić.

- Ale mi to wcale nie przeszkadza, że jesteś w ręczniku. Ale w sumie lepiej ci by było bez niego. - Poczułem gorący oddech przy szyi. C-Co on se wyobraża. Nie było go kilka dnia a teraz sobie wraca i niszczy mi moje życie.

- P-Puszczaj - Pisnołem, kiedy poczułem gorący język na mojej szyi. Tego już za wiele. Wściekły kopnęłem intymne miejsce Akiry. Ten upadł z bólu na ziemię.

- Kurwa przez ciebie będę bez płodny. - Jęknął z bólu trzymając się za miejsce, gdzie go walnąłem.

- I dobrze zboczeńcu

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro