Musi mu...
Igor: *wychodzi do toalety*
Kacper: Ja też mogę?
Pani: Nie.
Kacper: Proszę no!
Pani: Nie!
Kacper: NO BŁAGAM!
Pani: Po co? Teraz Igor poszedł.
Alan: Musi mu fujarę potrzymać!
Ja w myślach: Ta klasa to jednak zajebista jest...
Alan, I'm proud of you :")
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro