Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 5

Więc...

-Więc Bloody Painter uprosił Operatora byś mogła przyjść do Rezydencji, a nasza trójka ma Cię zabrać.

- Serio? -Kipiało ode mnie szczęściem, co dało się poznać po intensywnie zielonych tęczówkach.

- Tak, ty od zawsze masz tak z oczami?

-Yhym -przytaknęłam.

-Posłuchaj, teraz stracisz przytomność, ale nic się nie bój, to tylko środki ostrożności. 

Jak Toby powiedział tak się stało. Odzyskałam przytomność na miękkim łóżku, wstałam rozglądająć się pokoju i od razu stwierdziłam, że był Slendera. Wyszłam z pomieszczenia, po czym znalazłam się w korytarzu z różnymi drzwiami. Zeszłam po schodach i przy końcu zatrzymałam się, bo usłyszałam dość ciekawą rozmowę:

-Ty debilu!!! Gdybyś nie uderzył jej tak mocno to by się obudziła trzy dni temu!!! -Po głosie poznałam, że to Bloody.

- No sorki, skąd mogłem wiedzieć, że jest aż tak krucha?! -A to Toby.

Podeszłam cicho do nich od tyłu, niespodziewanie krzyknęłam:

-Hejka! -Runęli na podłogę. -No co wy? Aż taka straszna jestem?

-Ach to ty, Natalio. Nie, nie jesteś aż taka straszna.

- Ej, a wszyscy wiedzą, że nie jestem fangirl? -Zapytałam z niecnym planem w głowie.

-Niech się zastanowię... hmmmm... Jeff The Killer nie wie. A co?

-Tak po prostu *mina diabełka*

Akurat po tych słowach Jeff zjawił się w salonie, a ja zaczęłam krzyczeć jak jedna z psychofanek:

-Jeffyyyyyyyyyyyy!!!Aaaaaaaaaawwwwwwwwww!!!Chcę mieć z Tobą dzieci!!!Jeffyyyyyy!!! Chodź tu!!!

On w przerażeniu zaczął biec w stronę schodów by uciec, a osoby w salonie (cała rezydencja) zaczeły się z niego nabijać, praktycznie wszyscy pękali ze śmiechu.

-To było dobre -mówił Ben przerywając śmiechem.

- Ha ha ha, ale się uśmiałem- poważny Jeff [Uwaga!! Rzadko spotykane -dop. autorki]

-No przepraszam Cię ale nie mogłam się powstrzymać. Gniewasz się na mnie?- powiedziałam swoim słodkim głosem i oczętami szczeniaczka.

- ...nie

-To się bardzo cieszę! -Rozejrzałam się po salonie i...

********************

Nie wiem kiedy będzie następny.

Gwiazdka+Kom= Ogromne Dzięki<3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro