Życie...
-Życie... Z każdym dniem dużo się o nim dowiadujemy... Lecz najgorszym momętem życia jest śmierć. Zawsze czai się w cieniu i czeka na nasz, najmniejszy, błąd, aby zaatakować, zadać najboleśniejszy cios...zabić....
Nieszczęśliwa miłość najczęszczy przypadek śmierci.... Gdy on mówi "To tylko zakład" a ona sięga po różnokolorowe a jednak szare tabletki i zaczyna się ciąć błyszczącą w słońcu, a jednak czarną żyletką. Z rąk i nóg płynie bordowa, smutna krew. Ona w końcu umiera... On wtedy przychodzi do niej rozumiejąc że naprawde ją kocha i jest dla niego jak tlen dowiaduje się że jest już za puźno... I w końcu sam umiera z tęsknoty za swoją ukochaną i ostatnią jego myślą jest "Ciekawe co by było gdybym tego nie zjebał i...i nie odszedł w tamtej chwili?..."-
~Luna~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro