Żywy Szkarłat
Dobrze Cię widzieć żywy Szkarłacie,
Mój najmilszy i ukochany Bracie.
Niczym młody wulkan rozżarzony,
Językami purpury otulony
Z żółto-złotymi końcówkami.
Spowity dymu obłokami.
Podobny do pióra feniksa.
Tajemniczy jak zagadka sfinksa.
Ty co rozświetlasz ciemności nocy,
Bronisz od chłodu i strachu mocy.
I choć innych swym ciepłem parzysz,
Mnie nigdy cierpieniem nie obdarzysz.
Według mnie jesteś jak Słońca promień.
A Twe imiona prawdziwe Ogień, Płomień.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro