No kurwa jak zaraz sie nie uspokoje to sie porycze i rozpierdole wszystko co mam w pokoju, pierdole ortografie interpunkcje wszystko
mam to w dupie

Spytałam sie matki czy cokowliek wie o ketodiecie i ona zaczela do mnie czy mige sie do niej normalnie odzywac.

Zadalam proste pytanie nie warknelam ani jic.

Po prostu sie spytalam.

Przed chwilą ojciec wyszedł z mojego pokoju a przyszedł, zamknął drzwi żeby oczywisxie nikt go nie slyszał i powiedzial ze mam sie zacząc normalnie odzyeac do matki.

NO KURWA BARSZIEJ NORMALNIE SIE JUŻ NIE DA.

I jeszcze stwierdzil że chyba dawno po pysku nie dostałam.

a niech mnie bije ile chce. W dupie to mam.

Ryczę w tej chwili z tego wkurwienia

Nienawidze tej rodzinyztego domuxnajchetniej to bym sie zajebala.

Brzmie jqk nastolatka z depresją

A moze mam depresje nie wiemzchuj mnie to

Rodzice i tak mieliby wyjebane

Niech sie cieszą, że podczas rozmowy z nimi powstrzymuje się od przeklinania i od mówienia tego co myślę.

Jakbym zaczęła rozmaiwqć z nimi na poważnie to podejrzewam że już dawno zęby bym straciła oko podbite by bylo.

Nie pogardziłabym wsparciem z ich strony.

Do tego brat, który chyba zrodził się z gówna, bo sam nim jest.

Tak tak powinnam być wdzięczna rodzicom bo dali mi życie, ale co mi po takim zyciu

Sowjego zdania powiedzieec nie moge bo po ryju dostane, w domu slucham jedynie marudzenia matki, z bratem ciągle sie kłóce, a samoocena jak sięgała dna, tak teraz jest jeszcze niżej.

Serio jak mam byc im wdzięczna?