Normalne, coś normalnego, tylko co o tym świadczy?

Każdy inaczej postrzega bycie normalnym, dla nas Polaków normalnym jest jedzenie na niedzielny obiad rosołu, większość chodzi do kościoła i to jest normalne. Dla obcokrajowców to może być coś dziwnego tak samo jak niektóre nasze specjały, bądź zwyczaje. Ta osoba będzie się nas pytała "Dlaczego tak jest?", "Nie mogłoby być inaczej?" albo stwierdzi że dla niej jest to dziwne. 

Dla politeisty dziwnym będzie wiara w jednego boga, natomiast dla monoteisty dziwnym będzie wiara w wielu bogów. 

Na jakiej podstawie wyznaczamy te granice? Dlaczego jest tak, a nie inaczej? 

Wszystko zależy od moralności jaką posiada każdy człowiek, jesteśmy różni i to się chwali, chwali się różność opinii ponieważ wtedy możemy się dowidzieć dlaczego ktoś tak uważa, a nie inaczej. 

Tylko, dlaczego wielu próbuje narzucić własną moralność innym? Co oni z tego będą mieli? Będą czuli dumę z tego że narzucili komuś swoje poglądy? 

Proszę was, nie tędy droga, szanujmy siebie i własne opinie nawzajem bo inaczej za daleko nie zajdziemy.