16.02.2020
Zastanawiam się kto ma gorzej. Osoba która ma plany i marzenia na przyszłość ale tego jest tak wiele że nie wie czy się spełnią, czy osoba która w ogóle nie ma planów na przyszłość i liczy na jakiś cud dzięki któremu się dowie co będzie robić.
Osoba która ma plany martwi się o to czy uda jej się to wszystko osiągnąć czy zabraknie jej na to życia. Stara się ze wszystkich sił, wylewa z siebie ósme poty, ale... Jakie jest prawdopodobieństwo że jej się uda? Nie siądzie i nie stwierdzi że wszystko to co robi nie ma sensu? Przecież po coś musi ona funkcjonować, spełniać swoje marzenia. Tylko czy to wszystko nie powinno chociaż w małej części sprawiać jej przyjemności, radości?
Osoba która nie ma wielkich planów na przyszłość nie martwi się tym że nie da rady, że nie spełni swoich marzeń, ponieważ ich nie posiada. Ponieważ żyje z dnia na dzień, nie myśli o tym co będzie jutro, co musi zrobić następnego dnia. Nie daje z siebie wszystkiego, ale... Dlaczego? Przecież każdy powinien mieć jakieś plany, marzenia. Jedni większe, drudzy mniejsze, ale niezależnie od ich wielkości obie grupy dążą do spełnienia ich.
Pisząc to zaczynam odnosić wrażenie, że nie ważne jak bardzo się staramy być niestandardowi nigdy nam się to nie uda. Dlaczego? Ponieważ już ktoś kiedyś szedł podobną lub nawet tą samą ścieżką, dawał z siebie wszystko i teraz pozostaje nam się domyślać czy mu się udało czy nie.
A wy jak myślicie? Uważacie się za osoby które mają wiele planów do spełnienia czy osoby które w przyszłości wolałyby żyć z dnia na dzień, w cieniu
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro