30.01.2020
Pada u mnie dzisiaj śnieg z deszczem i troszkę wieje mroźny wiatr. Mimo iż mam ubraną bluzę z kapturem i kurtkę (też z kapturem) to nie założyłam żadnego z nich na głowę. Szłam tak przez jakieś 800 metrów i stałam około 10 minut. Teraz powiem wam co mnie najbardziej dziwi w tym wszystkim. Siedzę teraz w autobusie i pomimo mokrych włosów, bluzy i twarzy na którą co rusz spływają nowe strumyka wody z włosów to jestem bardzo szczęśliwa. Czuję się jak nowonarodzona i po prostu... tego nie da się opisać słowami, nigdy nie czułam czegoś tak przyjemnego dlatego życzę wam równie podobnego uczucia
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro