Rozdział 27
Cudem uniknęłam ataku nożem. Potem jeszcze parę ataków, którę ominęłam bieganiem wokół wściekłej Niny. Na jej czole pojawiła się żyłka, a policzki poczerwieniały.
- Mam Cię dość! - wykrzyczała. Coś było nie tak. Jeff chciał ją zaatakować z zaskoczenia, ale się odwróciła i po prostu rzuciła nim w drzewo... no tak normalnie! Wzięła go na ręce i wylądował na drzewie...
Kiedy zbliżała się do mnie, ja siedziałam jak głupia z dużymi oczami. Tak, jestem mądra.
Obudziłam swój mózg dopiero, gdy Nina wzięła mnie za gardło i podniosła do góry. Zaczęłam się dusić. Moje ciało przeszło transformacje na coś pomiędzy bestią a człowiekiem i wbiłam kocie pazury w rękę Niny z nadzieją, że mnie puści, ale nic z tego. Potem zaczęłam machać nogami aby ją podrapać albo kopnąć. Jezu! Ręka jej się wydłużyła! Do tego pojawiły się na niej większe mięśnie i trochę pozieleniała. Tak samo z resztą. Dwa dolne kły wyszły jej z szczęki. Przed oczami stanął mi trol, ewentualnie gnom. Ubrania się porwały przez tą zmiane. Wyglądała obleśnie. Nos jej się wydłużył. Cofam tamto. To wiedźma.
- Giń, Saruś - powiedziała, ale to brzmiało jakby to wycharczał pijany dziadek z bólem gardła. Przed oczami latały mi czarne punkty. Po chwili już całkiem niczego nie widziałam...
*Z.P.W Jeffa*
Obserwowałem całą tą walkę, ale niestety nie mogę jej pomóc. Nabiłem się na gałąź, a z ran powoli skapywała krew. Kiedy zauważyłem, że Sara jest bliska śmierci, to zacząłem się szarpać. Po jakimś czasie gałąź dała za wygraną i się złamała. Padłem na ziemię.
- Giń, Saruś - kiedy to usłyszałem to spróbowałem wstać, ale mięśnie odmawiały posłuszeństwa. Do tego ten ból.
O nie. Nina rzuciła Sarę na ziemię. Próbowała uciekać, ale mogła tylko się nędznie poruszać. Nina urwała kawałek gałęzi i wbiła go w serce Sary. Ona się zatrzęsła i stało się coś strasznego. Jej ciało się rozpadło w chmarę czarnych motyli, które poleciały w stronę zachodzącego słońca. Chciałem krzyknąć, ale wydałem z siebie tylko cichy pisk. Potem chyba zemdlałem.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro