oo1; Wiara
Na początku chciałabym zaznaczyć, że nie jestem osobą szczególnie wierzącą. Staram się stronić od wszelkich religii. Wolę sama stworzyć swój system wartości, do którego będę się w życiu stosować. Skupmy się jednak na chrześcijaństwie, bo w końcu to religia dominująca w naszym kraju.
Nie mam nic do osób wierzących. Wręcz przeciwnie – jeżeli są to zwyczajni ludzie, nie zmuszający innych do swoich przekonań, wszystko jest jak w najlepszym porządku. Jednak istnieje też drugi typ. Taki, który nie potrafi przyjąć do wiadomości, że ktoś nie zgadza się z ich poglądami oraz wymusza na nim swoje racje. I niestety, z tym drugim miałam więcej, niezbyt miłych wspomnień.
Jakby, dafuq? Jakim w ogóle prawem, wymuszasz na jakiejś osobie, aby wierzyła w to co ty? Jedyne co wtedy robisz, to zniechęcasz ją jeszcze bardziej, a sam zamykasz się w swojej bańce przekonań i nie dopuszczasz do siebie tego, że ktoś ma po prostu inny światopogląd. Nigdy też nie zrozumiem rodziców, którzy każą swojemu dziecku chodzić na siłę do kościoła i uczestniczyć w bierzmowaniu, kiedy tego po prostu nie chcą. Dziecko to zupełnie inna osoba, a nie mniejsza kopia ciebie. W wieku nastu lat zaczyna wyrabiać swoje pierwsze poglądy (w tym te, dotyczące wiary), które mogą się zupełnie różnić od tych, reprezentowanych przez ciebie. I nie ma w tym nic złego! Powinno się być otwartym na nowe rzeczy. I jeżeli nie krzywdzi siebie, ani innych to nie ma powodu do zmartwień. Można też nawiązać ciekawe dyskusje i razem dojść do ciekawych wniosków. Bo ludzie są różni. Potrafią być ciekawi, ale jednocześnie idiotami. A to co jest właściwe dla ciebie, nie oznacza, że dla innej osoby będzie.
Działa to też w drugą stronę. Naprawdę, czuję jedno wielkie zażenowanie, kiedy ateista, obraża randomowych wierzących i mówi, jakimi to nie są debilami. Serio? Szanujmy się, naprawdę. Bo tylko sami siebie niszczymy.
I to chyba tyle. A wy co o tym sądzicie?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro