W północ (Grupa Operacyjna)
Inspiracja: Grupa Operacyjna - Północ
I
Siedzę w pustym barze, piję za takich jak ja
Piję za takich ludzi, których samych co dnia
Dopada przeszłość, rana co nie chce zeschnąć
Wszystkich nas darzy łezką, bólem co każe westchnąć
Nad takim losem, coś mamroczę pod nosem
Ktoś na mnie spogląda, dobrze wiem jak wyglądam
Na zewnątrz jak w środku, nie skryję tego po prostu
Dawniej się udawało, jakoś się w bólu trwało
Zamykam wreszcie oczy, i widzę co było
Widzę co będzie, jak się będzie żyło
Zestawiam oba, już tylko wódka niezdrowa
Tylko kielich wina, sprawi że konkluzję przetrzymam
W północ. W barze. W tej godzinie
Ciecz z butelki w gardło płynie
Rozpamiętuję przeszłość - marzę o przyszłości
Przyszłości w której, miłości nie muszę pościć
II
Piszę o tobie, o twej twarzy bladej
Na razie będziemy się widywać rzadziej
Wyszło jak wyszło, nie wiem, jaka jest przyszłość
Zostaje tylko nadzieja, że to jeszcze nie wszystko
Że czeka, choć nie blisko, jakaś lepsza rzeczywistość
Niech to będzie i kłamstwo, czar co nie chce prysnąć
Żadna mi to nowina, od lat żyję marzeniami
Mogę się w nich zatrzymać, jeśli będziemy tam sami
Mogę żyć tak latami, patrzeć co noc ze łzami
Jak ty siadasz tuż obok, patrząc na tych łez potok
Może jednak nie mogę? - przecież było tak już raz
Pustą butelkę odrzucam, barman dolewa cały czas
W północ. W barze. W tej godzinie
Ciecz z butelki w gardło płynie
Rozpamiętuję przeszłość - marzę o przyszłości
Przyszłości w której, miłości nie muszę pościć
Piję za takich jak ja, piję by zapomnieć
Piję w barze bez ludzi, ale pełnym wspomnień
Unoszę kieliszek, piję twoję zdrowie
Jak znów się spotkamy, że wszystko dobrze - powiem
W północ. W barze. W tej godzinie
Ciecz z butelki w gardło płynie
Rozpamiętuję przeszłość - marzę o przyszłości
Przyszłości w której, miłości nie muszę pościć.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro